[30 Dec 2013]
(...)Biskwitowi stuknęło dni czternaście.Pora rozejrzeć się po tej Badenii.Zima tu łagodna, od dekady bezśnieżna, ale czerwiec to nie jest.Jak zatem i w co ubierać zimowe dziecko?Frustrujące.Nie odzieję przecież w kombinezon, bo mi się zagotuje.Czapkę i skarpety za kolana ściąga sobie Biskwit w try miga jak Houdini.No to kupiłam kawałek niegdyś żywej owcy, by wyścielić wózek.Noszę...