[15] (r)ewolucja

[15 Dec 2013/ 3:42 am]

(...)
Zapotrzebowanie:


Wydano (dodajmy, wydano z niemałym wysiłkiem):

Happy Biskwit (Dynia wersja beta 2.0)




©kaczka
105 comments on "[15] (r)ewolucja"
  1. Coooooo? Dynia nr 2??????? Czy to primaaprilis czy mam gratulowac?

    ReplyDelete
  2. Gratulacje! Trzymaj kciuki, zeby i u mnie za kilka mcy tak si pieknie stalo. Cudowne warunki do produkcji sa tu w Bad. Wuert.

    Magda

    ReplyDelete
  3. Tyle czasu być w ciąży i się nie wygadać?
    J a c e k

    ReplyDelete
  4. Niech co Kaczka? Niech żyje! I Happy Biskwit niech co? Niech żyje!

    ReplyDelete
  5. Jesteś Bardzo dzielna Kaczką, kochana :)
    Piękna Biskwita.
    Jakże się cieszę na przygody dwóch TAKICH gwiazd.
    Obściskuję Was solennie.

    ReplyDelete
  6. z tego co kojarzę to takie Biskwity karmi się z odległości ok -3cm, a nie + 3 metry... nie ma szansy, będzie dystans do bloga

    nie wiem Kaczko jak mogłaś tak długo nie wypuścić tych wszystkich tekstów Dyni w kontekście Sistry. doprawdy nie wiem.
    ale rozumiem, szanuję
    i gratuluję ! :)

    a Biskwicie już zazdroszczę życia u boku takiej siostry :D

    ReplyDelete
  7. O ja nie mogę! Ty tak na serio? Gratuluje wiec z całego serca!

    ReplyDelete
  8. szczęśliwego włochatego :) też mam włochate dzieci , w porównaniu :)

    ReplyDelete
  9. Lepsza nowa wersja Dyni,
    niźli zimą bus do Gdyni.

    Lepiej się przez Kaczkę stoczyć*,
    niźli news roku przeoczyć!

    *To już 4 butelka wina na Twoją cześć!

    No to lecimy społeczności:
    Chwalcie Kaczki umajone,
    Dynie i gruszki zielone!
    Chwalcie Norweskie wykwity,
    i małe ciepłe Biskwity!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bebeluszku, jesteś genialna :-D

      Delete
    2. Chciałam walnąć na plecy, ale ostatecznie padłam na kolana ;)))

      Delete
    3. ciepły jak bochen chleba! Bebe Kochana!

      Delete
    4. Dobra, dobra!

      lepiej Bebe już nie słodzić,
      lepiej Kaczce rym wymodzić!

      Dawajcie dziewuchy!
      Do rymu! Na te okoliczność!

      Delete
    5. Lepsze Kaczki są pociechy
      niźli smród zbutwiałej strzechy!!!

      Delete
    6. Na Łoterlu można zawsze liczyć!

      Lepsza Dynia w wersji Beta,
      niż sypianie na waleta.

      Delete
    7. Lepsza Dynia albo dwie
      Niźli - kiedy coś cię zje.

      Delete
    8. This comment has been removed by the author.

      Delete
    9. Kaczka, tajniak pierwszej wody,
      Na cito załatwia porody.
      Choć peany się należą za Biskwity, za sekrety
      Ja na dziwić się nie mogę
      PRZEPROWADZCE tej kobiety!
      Bo choć święty spokój miała,
      W pudła wszystko spakowała
      I za kanał się wyniosła:
      Kaczka, Dynia, w brzuchu siostra,
      mąż i wizje hauptcioteczek ...
      Należy się szacuneczek!

      Kaczko! Szczękę zbieram, gratulacje i uściski ślę.
      A żeś jeszcze Finkę zdążyła urodzić, to już w ogóle - pękam z dumy podwójnie!
      Mwah!

      Delete
  10. Gratuluję i ściskam serdecznie :)))))

    ReplyDelete
  11. Ale, że nie szepnęłaś ANI słowa tyle czasu to wciąż nie mogę się nadziwić! ;-))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Okrutnie twarda sztuka z Kaczki! ja ledwo wytrzymałam te cztery miesiące tajemnicy :-)

      Delete
    2. To pomyśl sobie, co ja czułam, nie mówiąc Tobie o Biskwicie, a Kaczce o Twoim potomku. Szczęście, że przynajmniej Ty się wysypałaś. Normalnie z pięć kilo przybrałam, bo ciagle musiałam sobie coś wpychać do ust, żeby je zająć nie-gadaniem ;)

      Delete
  12. z cicha pękła :) gratulacje Kaczko, wiec jednak sibling było prorocze ;-) ciekawe co Rubenito wyciągnie z matki przy kolejnym widzeniu z Dynią :D

    ReplyDelete
  13. ło matko, Kaczko i córko! aż nadal nie wierzę, że to prawda, bo tak przez tyle miesięcy nic się nie wymsknąć, to aż normalnie nieładnie ;) za to Biskwit przecudnej urody! serdeczne gratulacje dla całej rodzinki, a szczególnie dla dużej siostry :)

    ReplyDelete
  14. Świętuje oszukanym grzańcem z Ikea :) Wszystkiego dobrego dla Was!! Ha, no ja nie wiem tak długo się nie wygadać, ale musiało Cię korcić. Piękny Biskwit! Buziaki

    ReplyDelete
  15. Boski Biskwit, rysunki Dyni fascynujące, a Ty Kaczko jesteś moim mistrzem dyskrecji:)
    Gratulacje!!!

    ReplyDelete
  16. Wow! Gratulacje!!!
    Dopiero co tu trafiłam a tu taka nowina! A ledwie miesiąc temu i mnie wydano...:)

    ReplyDelete
  17. Ale jak to tak bez ostrzeżenia? Gratuluję w każdym razie, wygląda na wielce udany wypiek :)

    ReplyDelete
  18. Gratulacje i zyczenia najlepsze, Kaczko.Duzo snu mianowicie wam zycze:))

    ReplyDelete
  19. no nieee! myślałam, że to ja ofiara losu nie zauważyłam wcześniej informacji o rosnącym brzuchu. ale widzę, że nie tylko ja!
    gdybym przyjechała do Londka wtedy, co planowałam to bym pewnie udawała, że nie widzę ciąży, bo bym się bała wtedy, że może po prostu masz brzuch jak balonik czy cuś :D

    gratuluuuuję i oczekuję niecierpliwie tych podwójnych emocji przy czytaniu blogaska!

    ReplyDelete
  20. !!!!!! gheeemmm? ;-)))
    emm.... gratulacje!!! :-)))))))))

    Boże, Kaczko, Ty jesteś mistrzynią trzymania języka za zębami. Pytaj mnie o wszystko. Uwierzę Ci na słowo, że nikomu nie wydasz.

    Nadal nie wierzę, że tu ani przecinkiem się nie wygadałaś. Aha, no tak, sugerowałaś, że przez jakąś część czasu Cię nie będzie. Fakt. Wyszłam z domu na poród, zaraz wracam?
    ;-)))))))

    Trzymajcie się tam ciepluchno, szalona, szczęśliwa rodzinko :-)
    Dużo sił i snu Tobie :-)

    arbuz bez dna

    ReplyDelete
    Replies
    1. > Ty jesteś mistrzynią trzymania języka za zębami

      Ozory mylą.

      Delete
    2. Kaczka ma dozór na ozór ;-))

      arbuz bez dna

      Delete
  21. Lepiej dziecko mieć Biskwitę niźli być miało kosmitą :)

    Kaczko! Gratulacje i zdrowia i w ogóle - dużo wszystkiego dobrego :))))

    ReplyDelete
  22. Dynia i Kaczka mają Kabaczka! Czy Cukinię? :D

    (a poza tym zbiera szczękę z podłogi)

    ReplyDelete
  23. ........................Biskwit i Dynia
    ........................Udana rodzina!

    Mi szczeka opadła i wisi, podniose jutro?

    ReplyDelete
  24. ooooh, gratulejszyn kaczka!

    lepiej biskwit miec w rodzinie nizli muche w Wolominie?

    (no co, staralam sie :P)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo ładnie, bardzo ładnie. Stale Cię zachęcam, byś zrzuciła gorset i poszła na całość!

      Lepszy Biskwit z Dynią w domu
      Niż gdzieś kraść coś po kryjomu ;)

      Delete
    2. Ach dziekowac dziekowac!

      W domu z Dynia i Biskwitem lepiej nizli z pasozytem!

      Delete
    3. Jest moc w narodzie,
      Przy Kaczki porodzie!

      :*

      Delete
    4. No masz...

      Lepiej mieć radości kupę
      Niźli dać się kopnąć w... kufer!

      Delete
    5. Rymowanki dla Kaczuszki
      Zamiast smoczka i pieluszki!

      Lepiej Dynię w wersji beta,
      niż przygrywać do kotleta :)

      Delete
    6. Lepsza Dynia numer dwa
      niż wygonić w zimie psa.

      Lepszy Biskwit na śniadanie
      niż w podrzędnym barze danie.

      Lepszy Biskwit, chociaż kwili
      niż się spodlić, moi mili ;)))

      Delete
    7. Lepiej rodzić biskwitowo
      niż umowę mieć śmieciową.

      Lepsza Dynia z Biskwitówką
      niż podatków moc gotówką.

      Lepszy Biskwit z Dynią złotą
      niż do pracy grzać piechotą.

      Delete
    8. Narodzonego Biskwita my witamy tancem Wita!

      Lepszy Biskwit z Dynia w parze,
      nizli smiecie w buduarze!

      Lepsza Dyni wersja nowa
      niz zardzewiala podkowa!

      Lepiej Biskwit miec u boku
      nizli dostac z piesci w oko!

      (mhm, rozkrecam sie)

      Delete
    9. Lepszy Biskwit, zwłaszcza happy
      niż by ci ktoś mandat wlepił.

      Delete
    10. Milsze Kaczce rymy nowe,
      niż teutońskie becikowe!

      Delete
    11. Lepiej Kaczce rymy tworzyć
      niż w piernatach się barłożyć

      Lepiej Dynię mieć z Biskwitką
      niż się zatruć rozwielitką

      Lepszy Biskwit z Dynią w parce
      niż stos prania na suszarce

      Lepszy Biskwit, mili państwo
      niż z premedytacją draństwo.

      Delete
    12. Lepsza Happy owłosiona
      niż gdy pana zdradza żona.

      Lepsze Kaczki są balony
      niż Norweski upodlony.
      (HA!!!)

      Lepiej w nocy wstać do dziecka
      niźli znów armia radziecka ;o)

      Delete
    13. Lepszy Norweski w Dojczlandzie
      niż mieć sprawę na wokandzie

      Lepszy Kaczki tajny poród
      Niźli złe trolle z Mordoru.

      Lepsza Dyni nowsza wersja
      niż do stóp własnych awersja.

      Delete
    14. Lepiej większą mieć rodzinę
      niźli mniejszą o kruszynę.

      Lepsze śpioszki na Biskwicie
      niż w komórce - takie życie.

      Lepiej siostrę zrodzić Dyńce
      niźli sypiać gdzieś na skrzynce.


      To może Rinonka wreszcie wstanie i coś dorzuci ;)

      Delete
    15. co za presja, nawet pospac chorej nie dadza :P (z wrazenia nabilam sobie siniaka. w paluszek.)

      Lepiej Biswkit miec na stanie
      niz w stodole spac na sianie!

      Lepsza Kacza tajemnica
      niz uwalona ulica!

      Lepsza Dynia z nowa siostra,
      nizli ogorki na ostro!

      Lepiej miec Biskwita w domu,
      niz pic zupe po kryjomu!

      Lepiej Biskwit miej kwilacy,
      niz beret mocno stechnacy!

      Delete
    16. ukłony dla całej Familie :)

      Lepsza mała ta Biskwita
      niż Eduardo Rubenita!!!!

      Lepsza niż bawarska szynka
      jest Kruszynki odrobinka!

      Lepsza z Kaczki powiernica
      niż z Halamy baletnicy.

      Lepsza z Dyni starsza siostra
      niż musztarda ruska ostra!

      Lepszy ojciec jest Norweski
      niż na opał stare deski.

      Lepiej niźli śledzi beczkę
      mieć w mieszkaniu Hauptcioteczkę!

      Delete
    17. Lepsza Dyni wersja druga
      niźli chlapa i szaruga.

      Lepiej z Dynią i Biskwitą
      niżli zostać eremitą.

      Lepsze w Niemczech 'macierzyńskie'
      niż uwagi kabotyńskie.

      Lepiej Słodkie Ciastka 'piec'
      niźli pośród pokrzyw zlec.

      Lepsze Kaczki rozmnażanie
      niż anewryzm, Mocium Panie.

      Delete
  25. Serdecznie gratuluję. Cieszę się razem z Wami. Dzieciątko prześliczne! Niechaj zdrowo rośnie na pociechę. Buziaki.

    ReplyDelete
  26. Czytam po cichu od dłuższego czasui pewnie dalej będę to robić po cichu. Ale w obliczu takiej nowiny nie sposó nie złożyc gratulacji.
    Całej Rodzinie, każdemu z osobna i wszystkim razem. Rodzicom gratuluję dzieci, dzieciom - rodziców (i rodzeństwa) ;)

    ReplyDelete
  27. A ja ostatnio sie domyslilam, ale myslalam, ze to raczej poczatki niz koncowka ;)
    A Kaczka ogarnela z brzuchem przeprowadzke w oparach machorki - szacun! I wielkie, wielkie gratulacje!

    ReplyDelete
  28. Wooow, ależ byłaś tajemnicza, Kaczko!

    Gratuluję, gratuluję, gratuluję!

    Jak pierwszy raz czytałam ten wpis to się W OGÓLE nie skapłam o co chodzi. Byłam przekona, że to jakieś urodziny Dyni, aaaa!

    ReplyDelete
  29. To ci świąteczny królik z kapelusza :D Niespodzianka pierwszej wody... gratulacje przeogromne!!!!

    ReplyDelete
  30. Zatkało mnie z wrażenia!
    Gratulacje i powodzenia całej rodzinie.

    Ale, że można być aż tak dyskretnym?!

    ReplyDelete
  31. Gratuluję! I pełna jestem podziwu dla ostatnich perypetii i Twojego hartu z takim brzuchem :D

    Kaczko nasza żyj sto lat,
    z pieluchami za pan brat!
    Bo kto w domu ma Biskwita,
    ten od pieluch ledwo dycha,
    ale że zawartość miła,
    sama bym se dołożyła!

    ReplyDelete
  32. Kaczko luba, pelnam podziwu dla Cie za przeprowadzke w tak powaznym stanie, za cudnej urody Ciasteczko i zalaczam gorace usciski i gratulacje, z zyczeniami zdrowia dla calej Rodziny :)

    ReplyDelete
  33. Gratulowałam już! ale co tam :) pogratuluję raz jeszcze, bo dumna z Was jestem jak nie wiem co!
    Jesteście wielcy! wszyscy :)

    Babcia Helenka zapytuje czy czapeczka pasuje?

    ReplyDelete
  34. Kaczka wzięła i sekretnie się rozmnożyła... Wiesz, Kaczko, że teraz połowa publiczności kopie z nosami w archiwalnych wpisach nie dowierzając sobie, że przeoczyli, że nie doczytali chyba, bo to niemożliwe, żeby Kaczka nigdzie nawet jedną literą czy zawijaskiem się nie wysypała..?;) A tymczasem Kaczka przecież uczciwie raportowała, tyle że oszczędnie i między wierszami - żeby teraz zrzucić TAKĄ bombę :))) Uściski i wielkie gratulacje!

    ReplyDelete
  35. o ja o ja o ja, musialam czytac 3 razy, zanim do mnie dotarlo! Gratulacje! Przepiekna Biskwita (super okreslenie, pozyczam od kogos z gory drzewka komentarzowego).
    A jak Dynka ten nowy nabytek znosi? zazdrosna? przejeta? czy nic wogole?

    ReplyDelete
  36. Gratulacje Pani Kaczko :)

    Ola

    ReplyDelete
  37. Taka wyczekana!!
    Powodzenia!!

    ReplyDelete
  38. przetarlam oczy ze zdumienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    gratulacje:) moc usciskow!!! wspaniala nowina!
    i tak sie nie wygadac.... :) umiesz trzymac wode w ustach Kaczko :)

    ReplyDelete
  39. kiedys moze...sie doczekam porownania porodow niemiecko-angielskich :) bardzom ciekawa :D

    ReplyDelete
  40. No cudowności, Kaczko kochana! Piękny prezent przedświąteczny! :))

    ReplyDelete
  41. Kaczko!!!! Wydanie fantastyczne!!! Usiąść i oka nie spuszczać. Życzenia Świat fantastycznie, spokojnie niezapomnianych. niech śpi po nocach dobrze:-)

    ReplyDelete
  42. Kaczko, wielkie, wielkie gratulacje! Cudne zdjęcie! Zachwycam się tym bardziej, że Biskwit wygląda jak Wikulek po narodzinach :)

    ReplyDelete
  43. serdeczne gratulacje!!!

    ReplyDelete
  44. ale. czy. Dynia. nie. rozczarowana. że. ta. face. nie. jest. big? ;)

    gratulejszyn! kolejny raz :)

    ReplyDelete
  45. NIESAMOWITE. porwalas sie na wyczyn dla mnie nieosiagalny. milczec przez 9 miesiecy, a potem pokazac oseska? obstawiam, ze to jednak zart ( to podpowiada mi szkielko i oko). ale jesli jednak nie zart (co podpowiada mi moje czyste serduszko) to mega gratulacje, mega wyrazy podziwu (za milczenie, glownie) i najszczersze zyczenia zdrowia, radosci i spokoju.
    :*

    ReplyDelete
  46. serdeczne gratulacje, Kaczko! :)

    ReplyDelete
  47. szpieg z krainy pierogowcówDecember 19, 2013 at 9:27 PM

    26 maja. Dzień Matki. Jakie to symboliczne ;>
    http://la-terra-del-pudding.blogspot.com/2013/05/26-may-2013.html

    ReplyDelete
    Replies
    1. co za refleks! moje uznanie szpiegu! :D

      w sumie dobrze, że sobie Dyńka nie zażyczyła sister Happy Meal, w końcu co Kruszynka to Kruszynka

      Delete
  48. Cieszę się , że uległaś mym niegdysiejszym namową, chociaż nie sposób nie docenić roli Norweskiego;)
    Znaczy się, ze jedna Angielka, jedna Germanka? Strach się bać co będzie dalej!
    Kaczko, WIELGAŚNE GRATULACJE, a służby specjalne już myślą jak zwerbować takiego tajniaka jak TY!

    ReplyDelete
  49. No to ja mało rozgarnięta jestem, widziałam wpis i pomyślałam,że na osłodę wrzuciłaś zdjęcie Dyni,kiedy jeszcze nie chciała warkoczyków na już teraz zaraz; dopiero dziś na blogu Chudej zobaczyłam odsyłacz do tej nowiny. Gratulacje.

    ReplyDelete
  50. Cudo! Kaczko jesteś najdzielniejsza, nie tylko wśród ptactwa, z wszystkich możliwych względów (przeprowadzka+narodziny). Nie protestowałaś, gdy sugerowalam rozszerzenie chodowli warzyw, więc myślałam, że może kiedyś...A Ty dodałaś cukiernictwo na najwyższym poziomie. Gratulacje dla cudownej Rodzinki, tylko nie zjedzcie Biskwita :-)).

    ReplyDelete
    Replies
    1. No i proszę, z wrażenia "chodowli" napisałam, chociaż nigdy nie mialam problemów z ortografią. :-)

      Delete
    2. Bo 'hodowla' i 'chowanie'
      robią niezłe zamieszanie :)

      Też się często sypię i wkurzam, że nie można edytować komentarzy :)

      Delete
  51. Szanowna Pani Kaczko,
    odkąd śledzę Pani bloga, z żalem przyjmowałam międzywierszowe komunikaty, że nie planujecie większej liczby potomstwa - uważałam, że to tendencja zakładająca niepowetowaną stratę dla ludzkości.
    Rywalizacja na linii Dynia-Rubenito wskrzesiła co prawda nikłą nadzieję na ambicyjną ripostę Władnych przydać Dyni jedynie słusznych argumentów, mimo to... po przeczytaniu tego posta tylko komentarze przekonały mnie o Faktach dotyczących Sprawy :-) - Nowina tak piękna (przy szalonych okolicznościach przyrody), że aż nierealna...
    Ale z drugiej strony - lektura prenatalno-Dyniowa była tak fascynująca i urocza, że aż żal, że nie było okazji do przeżycia tego raz jeszcze!!! - na mocy tej właśnie straty i o nią bolesnej pretensji - informuję, że wybaczę li i tylko pod warunkiem dwukrotnie częstszych i dwukrotnie dłuższych notek ;-) (u-wiel-biam!).

    Gratulacje najserdeczniejsze dla Obojga Narodów (ciągle odnoszę wrażenie, że Pan Norweski nieco jakby niedoceniony przez Komentatorów ;-), moc uścisków i całusów!

    Rien

    ReplyDelete
  52. Ach, och, och, och! Ależ piękny prezent mikołajkowy. Trzymaliście pod poduchą? Jeśli to początek produkcji to ja chętnie przyjmę jednego:))Gratulacje. Jesteś niezwykła:)

    ReplyDelete
  53. Jaka niespodzianka! Jakie maleństwo!!! Kaczko, gratulacje!!!
    I pomyśleć, że dopiero teraz się o tym dowiaduję. Dobrze, że od stycznia rzucam pracę - wreszcie będę miała czas dla moich ulubionych blogerek!

    ReplyDelete
  54. Poległam
    Gratulcje :))))
    AgaPoznan

    ReplyDelete
  55. Ale...
    ale...
    no ale...
    ALE ŁAŁ! ŁAŁ? ŁAAAAAŁ!! O-:

    ReplyDelete
    Replies
    1. Prawie się już otrząsnęłam [:
      G R A T U L U J Ę.
      Uf. Łał.

      Delete
  56. naiwna jak wszystkie powyżej składa serdeczne gratulacje stalowej Kaczce z okazji powicia, trzymania gęby i przeprowadzki oraz oświadcza uroczyście, że nie będzie się już martwić Jej potencjalnym bezrobociem kurtka na wacie i ojacież pierdzielę w morde jeża motyla noga bęc!

    ReplyDelete
  57. podziwiam za ujarzmienie języka i gratuluję Ciasteczka :)

    ReplyDelete
  58. Nie ma innej opcji niźli ta, że pakujemy całą familię i tę kartkę własnoręcznie osobiście Wam- czworgu. :)

    Gratuluję Wam z całego serducha. CAŁEGO!

    (i przyjaźnie zazdraszczam ;) )

    ReplyDelete
  59. Ja dopiero teraz zostałam rażona informacją!
    Gratulacje, jak pięknie! :)
    Trzymajcie się ciepło :**

    ReplyDelete
  60. Gratulujęęęęę! Uściski (delikatne).

    ReplyDelete
  61. Cudo!!!

    Zdrowia dla całej Gromadki:*

    ReplyDelete