[16 Mar 2011]
(...)
- Jak oni tę wojnę? No jak? – jęczy standardowym jękiem Norweski, bo w telewizorze Heston Blumenthal – z zawodu kucharz celebryta – zrewolucjonizował właśnie miejscową armię.
Udowodnił, że pocięta na plasterki i próżniowo zapakowana marchewka zajmuje mniej miejsca niż marchewka nasypana do łodzi podwodnej w korzeniu i luzem przez właz.
(Jak dotąd zapas marchewki był podobno zasadniczym czynnikiem limitującym długość krucjat.)
Ergo.
Więcej miejsca na rakiety ziemia-wieloryb-powietrze.
Ergo.
Z odrodzonym zapasem marchewki pewnie wyruszą odbijać swoje kolonie.
(...)
Metodyści organizują koncert organowy w swoim metodystycznym kościele.
Na organach zagra taper – skądinąd chemik-metodysta-organista – pod niemy horror z lat dwudziestych wyświetlany nad ołtarzem.
Tego nie można przegapić.
(...)
Spotkałyśmy na mieście Cherlawego Henryczka.
Siedem zębów, ósmy w drodze.
Cholerny rekin.
(...)
Beam me up, Spotty!
©kaczka
(...)
- Jak oni tę wojnę? No jak? – jęczy standardowym jękiem Norweski, bo w telewizorze Heston Blumenthal – z zawodu kucharz celebryta – zrewolucjonizował właśnie miejscową armię.
Udowodnił, że pocięta na plasterki i próżniowo zapakowana marchewka zajmuje mniej miejsca niż marchewka nasypana do łodzi podwodnej w korzeniu i luzem przez właz.
(Jak dotąd zapas marchewki był podobno zasadniczym czynnikiem limitującym długość krucjat.)
Ergo.
Więcej miejsca na rakiety ziemia-wieloryb-powietrze.
Ergo.
Z odrodzonym zapasem marchewki pewnie wyruszą odbijać swoje kolonie.
(...)
Metodyści organizują koncert organowy w swoim metodystycznym kościele.
Na organach zagra taper – skądinąd chemik-metodysta-organista – pod niemy horror z lat dwudziestych wyświetlany nad ołtarzem.
Tego nie można przegapić.
(...)
Spotkałyśmy na mieście Cherlawego Henryczka.
Siedem zębów, ósmy w drodze.
Cholerny rekin.
(...)
Beam me up, Spotty!
©kaczka
Zegarmistrz? Ja wiem, może i dobry taki niszowy zawód?
ReplyDeleteJ.z N. rzucili się do słowników, każdy do swego:-) a ja nie muszę wiedzieć wszystkiego, ja podziwiam Dziecko-Piernik
ReplyDeleteI9 nein, nein, nein!
E4 ja?
inerri - inercji
> Zoska: zegarmistrz swiatla purpurowy :-) Dynia zapowiada sie na dentystke (choc moze to z zazdrosci obmacuje cudze zeby) albo na hycla - ksiazeczka jest o psie Spocie, ktory sie schowal... Dynia szuka zawziecie. Dobrze, ze ksiazeczka z Armii Zbawienia, przechodnia, nie szkoda wiec, ze szuka tego psa gwaltownie i z pasja pod tymi kruchutkimi skrawkami papieru.
ReplyDelete> Hermi: edukacyjny wymiar bloga, tymczasem E4 trafiony. Ce trzy poprosze.
C3 - śpieszę donieść, że bomba rozwaliła część pokładu
ReplyDeleteE3 ja?
fasid - rozwaliłam fasadę?
E3 rozlupalo wlaz do lodzi podwodnej. I fasade. B3?
ReplyDeleteOtwieram-zamykam, otwieram-zamykam - u nas wciąż hipnoza - książki z okienkami są the best.
ReplyDeleteA Henryczek niech nie będzie taki do przodu.
Dynia zaraz wyząbkuje trzony mądrości.
;-))
Dzień Dobry
ReplyDeleteNie będę się rozpisywać jak szczególny i oryginalny jest Twój blog, bo wiadomo...
i ile razy dziennie zaglądam w oczekiwaniu na nowy wpis.
Przejdę do zapytania, jak Kaczko robisz te zdjęciowe collage?
mania
> Tomaszowa: liczmy, ze madrosci odziedziczyla po mnie :-) Jesli po ojcu to wyzabkowywanie bedzie krwawe i pod opieka chirurga szczekowego.
ReplyDeleteOkienka przebija jedynie ksiazka z lusterkiem.
> mania: Witam. Dziekuje! Rumienie sie. :-)
Kolaze bezplatnie produkuje Picasa 3. Dostep tu:
http://picasa.google.com/