896-897

[15-16 Sep 2011]


(...)
Potrafi wejść na ślizgawkę pod prąd i profesjonalnie zeń zjechać.
Ogarnęła topografię terenu.
Już wie, że przez furtkę w ogrodzie można wyjść na ulicę, skręcić za rogiem, wejść do domu, przejść przez korytarz, jadalnię, wyjść do ogrodu, przez furtkę w ogrodzie na ulicę, za rogiem, do domu, korytarz, jadalnia, ogród, furtka, ulica, róg, korytarz, jadalnia...
Ad infinitum.
Łatwo rozpoznać nasz dom.
Biega wokół niego dziecko ze szwajcarskim zegarkiem zapiętym w okolicach barku i z dziesięcioma parami męskich slipów nawleczonymi na szyję.
Wyskakuje zza furtki tak regularnie jak kukułka z zegara. Regularnie, ale zdecydowanie z większą częstotliwością.
- Dlaczego ona ma na szyi majtki? – pyta młodociana sąsiadeczka-baletnica, właścicielka różowego roweru ze wstążkami, niekwestionowana idolka Dyni.
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, znam natomiast odpowiedź na: dlaczego JESZCZE ma na szyi majtki?
Bo drze się, jak obdzierana ze skóry, gdy próbuję gacie odebrać.
Zdegustowani sąsiedzi spozierają zza atłasowych kotar od Johna Lewisa.
Albo ratują weneckie szkło i kryształy, gdy Dynia w odwecie kontraltem.


©kaczka
6 comments on "896-897"
  1. Toz te gacie to jej trofea samodzielności, Jak to tak odbierać?!

    ReplyDelete
  2. Pozostaje jedynie starannie dobierac bielizne. Zadne tam barchany, najlepiej cos z Victoria's Secret, albo Intimissimi - jak juz ma ogladac to cala ulica...

    ReplyDelete
  3. "święty spokój" to motto, to idea, to cel, do którego dążą rodzice (i nie zdzierają majtek z szyi)

    tortho - tort, że ho, ho!

    ReplyDelete
  4. Co to za kraj, że nawet z gaciami na szyi nie można sobie spokojnie pobiegać! :))))

    ReplyDelete
  5. > Iwona: nowe trendy odziezowe :-)
    > Murronia: zdobyla je legalnie, sciagajac ze sznurka z praniem. Pozwolilam latac.
    > Ahora: och, Wiktoria i jej sekrety sa bliskie moim posladkom, ale w wersji ekonomiczno-bawelnianej, nie zas falbankowo-jedwabnej, wiec chyba sie nie liczy. Nadto, zwracam uwage, ze to byly gacie Norweskie. Niech on lepiej nie ubiera sie w Wiktorie :-)
    > Hermi: nie zdarlam.
    > Tomaszowa: :-)))

    ReplyDelete