[31 Aug - 2 Sep 2012]
(…)
Pierwszy września.
Siódma trzydzieści.
O porankku
Scenariusz był nieprzemyślany, żeby nie rzec, wyjątkowo głupi.
Wręczyłam Dyni talerz płonących babeczek z cukru (gaśnica w pogotowiu), laurkę, którą popełniła na marginesie [1], pchnęłam drzwi do sypialni, hucznie zaintonowałam Berdziu, berdziu…
… Norweski obudził się, wzruszył pełnym dumy ojcowskim wzruszeniem, wyciągnął ręce ku darom…
(Sielanka. Jak z telewizyjnej reklamy funduszu emerytalnego.)
… Dynia błyskawicznie przeliczyła babeczki, oceniła grozę sytuację, nie zatrzymując się płynnie wyminęła Norweskiego i wyniosła łunę wraz z wypiekiem, śpiewając: Berdziu, berdziu MAJN!
MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJN!
(MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJN!, gdy szarpałyśmy się z talerzem za kulisami przedstawienia.)
Praw własności do dnia własnych narodzin Norweski już nie odzyskał.
Wszystkich babeczek też nie.
[1] … na marginesie portretu Peppy namalowanego pomarańczową kredką na czarnym obiciu kanapy.
(…)
Od wczoraj każdy posiłek rozpoczyna się od rytualnego zdmuchnięcia świeczek.
(Berdziu MAJN! Któżby odmówił, widząc szczęście na obliczu hobbita.)
W tosty świeczki wchodzą jak w masło, w sypki ryż z pewnym wysiłkiem.
(...)
©kaczka
(…)
Pierwszy września.
Siódma trzydzieści.
O porankku
Scenariusz był nieprzemyślany, żeby nie rzec, wyjątkowo głupi.
Wręczyłam Dyni talerz płonących babeczek z cukru (gaśnica w pogotowiu), laurkę, którą popełniła na marginesie [1], pchnęłam drzwi do sypialni, hucznie zaintonowałam Berdziu, berdziu…
… Norweski obudził się, wzruszył pełnym dumy ojcowskim wzruszeniem, wyciągnął ręce ku darom…
(Sielanka. Jak z telewizyjnej reklamy funduszu emerytalnego.)
… Dynia błyskawicznie przeliczyła babeczki, oceniła grozę sytuację, nie zatrzymując się płynnie wyminęła Norweskiego i wyniosła łunę wraz z wypiekiem, śpiewając: Berdziu, berdziu MAJN!
MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJN!
(MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJN!, gdy szarpałyśmy się z talerzem za kulisami przedstawienia.)
Praw własności do dnia własnych narodzin Norweski już nie odzyskał.
Wszystkich babeczek też nie.
[1] … na marginesie portretu Peppy namalowanego pomarańczową kredką na czarnym obiciu kanapy.
(…)
Od wczoraj każdy posiłek rozpoczyna się od rytualnego zdmuchnięcia świeczek.
(Berdziu MAJN! Któżby odmówił, widząc szczęście na obliczu hobbita.)
W tosty świeczki wchodzą jak w masło, w sypki ryż z pewnym wysiłkiem.
(...)
©kaczka
berdziu berdziu Norweski!
ReplyDelete(jakże historycznie złośliwa data urodzin!)
Prawdaz?
DeleteHistoria zlosliwa bestia.
Ano berdziu jak się patrzy! Ja tu napiekłam ostatnio babeczek na urodziny małej hobbitki, z lukrem w ulubionym podobno fioletowym kolorze. Myślisz, że zainteresowało ją? No, może przez pierwszą minutę. Jak już zdmuchnęła świeczkę, to tyle ją widzieli. Rzuciwszy się na dary właśnie, swoje na szczęście ;). A potem jej brat rzuciwszy się na jej dary i ryk był. Ech.
ReplyDeleteNo, to najlepszego dla Norweskiego! ;)
I u nas podczas prawowitego berdziu biorca tortu skrzywil sie jakby lekko, ze Peppa zamiast Dzordza... pouczono, przywolano do porzadku :-)
DeleteBerdziu berdziu to Norweski :)))
ReplyDeleteCoraz bardziej podziwiam Dynię za przebiegłosć i spryt :)))
Nie wiem, czy jestesmy na ten spryt gotowi.
Deleteno bardzo mi się data urodzin podoba. barrrdzo.
ReplyDeleteciekawe, jak świeczka w barszczyku ustoi. bo w sushi powinna dać radę.
czy ja mówiłam, że kocham Dynię, jak swoją? :D
Dynia, na szczescie, oprocz entuzjazmu ma krotka pamiec, a i zupy u nas - ku rozpaczy Norweskiego - rzadko. Berdziu berdziu i po berdziu!
DeletePodrzucic Dynie?
myślę, że za mało prowiantu mam na takiego gościa
Deleteczy możecie za rok odśpiewać berdziu do tej melodii: http://www.youtube.com/watch?v=FAnSVnw-SSY ?
ReplyDeleteOczywiscie! W tym domu chlubimy sie, ze odspiewamy pod wszystko :-))))
DeletePomysl przedni! W dodatku moze z mysla o Dyni powinnam kupic wszystkie sezony Sensacji?
to ja poproszę o nagranie. koniecznie zainwestuj w sensacje. niech wie!
DeleteOooo, sprawdziłam. Nawet nieźle idzie.
DeleteBerdziu, berdziu dla Norweskiego i Dyni (skoro ją to tak cieszy) :-)) Mnie ten zabawny opis też poprawił humor, monitorowi mniej...
ReplyDeleteJesli to jakas pociecha... nasz monitor sie lepi od lapczynych sladow, bo Dynia w ochronce nauczyla sie obslugiwac iPad i przenosi oczekiwania na nasz niskobudzetowy laptop. Mysle, ze kiedys wydlubie dziure.
Delete... a w imieniu jubilata solidne, bawarskie Gruss Gott!, czy jakos tak :-)
ReplyDelete