1142[11 Dec 2012]
(...)
- Papagei. – mówi Norweski pokazując na papugę w fartuszku pocinającą z wózkiem przez kartki ‘Miasteczka Mamoko’. – PAPA-GEI.
Dynia, Heurystyka tańcząca, ma na…Read More
1140-1141[9-10 Dec 2012]
(...)
Partycypowaliśmy w świątecznym przyjęciu dla kurdupli.
Motywem przewodnim imprezy była zwyczajowo demolka, chryja oraz otwieranie kolejnych prezentów.
Jest d…Read More
1143-1145[12-14 Dec 2012]
(...)
A jednak.
Unijna komórka do spraw rozwoju inwencji twórczej drugi raz powołała mnie z rezerwy, a ja dałam się powołać skuszona niebieskim długopisem w…Read More
Gladko przeniosla sie na wszelakie ozdoby wciskane we wlosy. Z czego tez zreszta zabawna historia. Stoimy po zajeciach z przysposobienia bibliotecznego ja, matka Klaudyny i niemiecka bibliotekarka gawedzac o zaletach i przywarach naszej progenitury. Rzecze matka Klaudyny, ze Klaudyna wyglada jak peczek kopru, bo nie daje sobie ogarnac koafiury zadna spinka. Mowie, ze i Dynia tak samo. A matka Klaudyny w calej swej szczerosci: patrz, kaczka, jakie zaniedbanie. najmniej z tej bandy jestesmy kobiece, a trafily sie nam corki. Splakalam sie nad tym ze smiechu. Ale racje ma matka Klaudyny. Chlopiece mateczki jakies takie malenkie, drobniutkie, na obcasikach, w sukieneczkach calineczki, a my przy nich jak z druzyny rugby :-)
kaczka - zodiakalnie spod znaku zapytania. Treserka bakterii i drożdży, matka, blogerka, prozaiczka, neurotyczka i malkontentka. Od kilkunastu lat błąka się po Europie i notuje. Dołożyła swojej frazy do spektaklu Projekt Matka (Teatr Kana, 2014). Jest współautorką książki Wędrówki i myśli porucznika Stukułki (powieść dokończona) (Wydawnictwo MG, 2016). W 2016 wygrała ogólnopolski konkurs na opowiadanie o Kresach (w jury m.in. Sylwia Chutnik). Stara się latać wysoko i spadać na cztery łapy.
Poczta
INWAZJA DROBIU
Robótka 2019 KLIK! KLIK!
Dziesięć lat Robótki! Chodźcie pisać z nami do Starszaków z Niegowa!
czyżby już minęła ustawowa dyniowa niechęć do nakryć głowy (innych niż figowe)?
ReplyDeleteGladko przeniosla sie na wszelakie ozdoby wciskane we wlosy. Z czego tez zreszta zabawna historia. Stoimy po zajeciach z przysposobienia bibliotecznego ja, matka Klaudyny i niemiecka bibliotekarka gawedzac o zaletach i przywarach naszej progenitury. Rzecze matka Klaudyny, ze Klaudyna wyglada jak peczek kopru, bo nie daje sobie ogarnac koafiury zadna spinka. Mowie, ze i Dynia tak samo. A matka Klaudyny w calej swej szczerosci: patrz, kaczka, jakie zaniedbanie. najmniej z tej bandy jestesmy kobiece, a trafily sie nam corki.
DeleteSplakalam sie nad tym ze smiechu. Ale racje ma matka Klaudyny. Chlopiece mateczki jakies takie malenkie, drobniutkie, na obcasikach, w sukieneczkach calineczki, a my przy nich jak z druzyny rugby :-)
druga fota prawie jak z bloga Kasi Tusk
ReplyDeleteOd kwadransa zachodze w glowe, czy to komplement, czy smiertelna obraza :-))))
Deletelans maj dir, lansssss
DeleteSamodzielna, niezależna, Dynia :-)))
ReplyDelete... z opakowaniem lukrecjowych cukierkow w lapie :-)
DeleteDynia paryska!
ReplyDeleteBulka paryska :-)
Deleteoczywiście przeczytałam "Dynia pryska" i ta bułka mnie mocno zadziwiła
Delete