[217]

[12 Oct 2015]

(...)
O savoir-vivrze.
(Zwięźle.)

Dynia (donośnym głosem zza ściany): Maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamo! Biskwit dłubie w nosie!

kaczka (bezskutecznie starająca się rozniecić w sobie żar dydaktyczny na motywach higieny osobistej): Niech dłubie!

Cisza. 
(Bo konsternacja, albo dziateczki znalazły przejście do Narnii.)

Dynia (nadal zza ściany, jednak z uzasadnioną pretensją):  W MOIM DŁUBIE!

A to przepraszam.

©kaczka

Related Post:

  • [205][15 Sep 2015] (...) Korzystając z tej niezwykłej  okazji, jaką oferuje tymczasowa bezdzietność, uklepałam, wygładziłam i przyprasowałam po wierzchu napędzaną przez dziateczki… Read More
  • [203][6 Sep 2015] (...) Minął pierwszy tydzień pośród Szwabskich Kluseczek. Nazwa ta jest raczej nieadekwatna, bo wystarczy poczytać imiona nad wieszaczkami i natychmiast okazuje się, … Read More
  • [204][12 Sep 2015] (...) Podczas, gdy w poprzedniej placówce Derekcja boryka się z brakiem personelu [1] i galopującą wszawicą, w bieżącej dni mijają bez fajerwerków. Dynia zaprzyjaźni… Read More
20 comments on "[217]"
  1. AnonymousOctober 12, 2015 at 11:48 PM

    dla takiego bloga nauczę się logowania!

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:43 PM

      Ale nie jestes Anonimie Maria Konopnicka? :-)

      Delete
  2. Hania - KasiaOctober 12, 2015 at 11:59 PM

    O Mamo Kaczko
    Ilekroć dopada mnie chandra albo skrajne wieczorne zmęczenie, mam jedną odtrutkę. Niezawodną. Deserek. Odżywkę. Smaczek. Prawie że lek na całe zło. Zerkam do tego bloga. Zawsze pomaga, czasem wstrząśnie (jak ODDYCHAJĄCY Biskwit w kontekście morskich nieszczęść), czasem, oj częstym czasem oszołomi słuchem językowym. Ech, niektórzy mają talent... Albo Talent, wielką - niemiecką - literą.

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:44 PM

      O Haniu!
      Tos mi napisala!
      Dziekuje!
      Czuje brzemie odpowiedzialnosci :-)

      Delete
  3. AnonymousOctober 13, 2015 at 4:48 AM

    :)))) Spróbowałam to sobie wyobrazić :)
    Kinga

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:44 PM

      Iiiii...?
      :-)

      Delete
    2. AnonymousOctober 17, 2015 at 10:29 AM

      Rewelacyjny widok ;)
      U mnie Mała nie przeżyłaby raczej próby dłubania w nosie brata ;D Podziwiam Dynię za jej spokój w kwestii nietykalności osobistego nosa ;)
      Kinga

      Delete
  4. diabel-w-buraczkachOctober 13, 2015 at 9:42 AM

    Ciekawam, cóz spodziewa sie tam znalezc... ;)

    ReplyDelete
  5. EviOctober 13, 2015 at 11:44 AM

    Umarłam :DD

    ReplyDelete
  6. AnonymousOctober 13, 2015 at 1:50 PM

    Fantastyczne! :)

    ReplyDelete
  7. BebeOctober 13, 2015 at 4:03 PM

    Dobrze, ze macie cienkie ściany :) W przeciwnym razie narażona byłabyś na widok.

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:47 PM

      Nic co ludzkie nie jest mi obce. Biskwit lubi dlubac publicznie. Po lokcie. Mam corki z sacrum i profanum :-)

      Delete
  8. aniprywatneOctober 14, 2015 at 3:16 PM

    Dawno mi się to nie zdarzyło, oplułam :)))
    Dziękuję.

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:47 PM

      Masz pewna przewage. Mozesz sobie w wyobrazni wlaczyc dosc realistyczna wizje :-)

      Delete
  9. Czarny(w)PieprzOctober 15, 2015 at 7:48 PM

    :-)))) mmm...cudowna puenta!

    ReplyDelete
    Replies
    1. KaczkaOctober 15, 2015 at 9:48 PM

      Z korali ust twoich, Wieprzu, to soczysty komplement!

      Delete
  10. agulhaOctober 16, 2015 at 6:39 PM

    I to jest suspens!

    ReplyDelete

Subscribe to: Post Comments (Atom)