[12 Oct 2015]
(...)
O savoir-vivrze.
(Zwięźle.)
Dynia (donośnym głosem zza ściany): Maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamo! Biskwit dłubie w nosie!
kaczka (bezskutecznie starająca się rozniecić w sobie żar dydaktyczny na motywach higieny osobistej): Niech dłubie!
Cisza.
(Bo konsternacja, albo dziateczki znalazły przejście do Narnii.)
Dynia (nadal zza ściany, jednak z uzasadnioną pretensją): W MOIM DŁUBIE!
A to przepraszam.
©kaczka
(...)
O savoir-vivrze.
(Zwięźle.)
Dynia (donośnym głosem zza ściany): Maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamo! Biskwit dłubie w nosie!
kaczka (bezskutecznie starająca się rozniecić w sobie żar dydaktyczny na motywach higieny osobistej): Niech dłubie!
Cisza.
(Bo konsternacja, albo dziateczki znalazły przejście do Narnii.)
Dynia (nadal zza ściany, jednak z uzasadnioną pretensją): W MOIM DŁUBIE!
A to przepraszam.
©kaczka
dla takiego bloga nauczę się logowania!
ReplyDeleteAle nie jestes Anonimie Maria Konopnicka? :-)
DeleteO Mamo Kaczko
ReplyDeleteIlekroć dopada mnie chandra albo skrajne wieczorne zmęczenie, mam jedną odtrutkę. Niezawodną. Deserek. Odżywkę. Smaczek. Prawie że lek na całe zło. Zerkam do tego bloga. Zawsze pomaga, czasem wstrząśnie (jak ODDYCHAJĄCY Biskwit w kontekście morskich nieszczęść), czasem, oj częstym czasem oszołomi słuchem językowym. Ech, niektórzy mają talent... Albo Talent, wielką - niemiecką - literą.
O Haniu!
DeleteTos mi napisala!
Dziekuje!
Czuje brzemie odpowiedzialnosci :-)
:)))) Spróbowałam to sobie wyobrazić :)
ReplyDeleteKinga
Iiiii...?
Delete:-)
Rewelacyjny widok ;)
DeleteU mnie Mała nie przeżyłaby raczej próby dłubania w nosie brata ;D Podziwiam Dynię za jej spokój w kwestii nietykalności osobistego nosa ;)
Kinga
Ciekawam, cóz spodziewa sie tam znalezc... ;)
ReplyDeleteZloty pociag! Jak kazdy!
DeleteUmarłam :DD
ReplyDeleteReanimowac?
DeleteFantastyczne! :)
ReplyDelete:*
DeleteDobrze, ze macie cienkie ściany :) W przeciwnym razie narażona byłabyś na widok.
ReplyDeleteNic co ludzkie nie jest mi obce. Biskwit lubi dlubac publicznie. Po lokcie. Mam corki z sacrum i profanum :-)
DeleteDawno mi się to nie zdarzyło, oplułam :)))
ReplyDeleteDziękuję.
Masz pewna przewage. Mozesz sobie w wyobrazni wlaczyc dosc realistyczna wizje :-)
Delete:-)))) mmm...cudowna puenta!
ReplyDeleteZ korali ust twoich, Wieprzu, to soczysty komplement!
DeleteI to jest suspens!
ReplyDelete