1227-1229


[3-5 Apr 2013]

(...)
Dzięki telewizji zdiagnozowałam, że zapadłyśmy na odrę.
Nie upieram się, równie dobrze może to być inna rzeka, ale z potrzeby klasyfikacji patriotycznie obstaję przy odrze.
Zamknięta w domu Dynia spaceruje po suficie.
Posiadła również sztukę widzenia rzeczy przyszłych zabarwioną lekką hipochondrią.
- Mama! – rzecze Dynia i okazuje prehistoryczny strup na palcu – Eduardo push me! Sticker [1] HIER!
- Kiedy cię popchnął ten degenerat i okrutnik?
- Tomorrow!


[1] ‘opatrz mą ranę plastrem z nadrukiem’

(...)
Transformacja kompetentnych komórek E. coli lub jak skromnie twierdzi sama autorka – taka tam kaczuszka.






(...)
Teutońska armia z polichlorku.




©kaczka
29 comments on "1227-1229"
  1. przejdziem odrę, przejdziem wartę, będziem Teutonami? ;) szybkiego przeprawienia się na drugi brzeg!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ten s(ciek) najbardziej przypomina Ganges :-)

      Delete
    2. rany julek, żebyście się jakiegoś sati nie dopuściły!!! ;P

      Delete
  2. Hyh to jeszcze przed nami...cala rzesza znajomych zapada teraz na ospe...ktorej bylysmy pieniorami zeszlego roku..zdrowka !!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak. Ospa tez juz za nami. Czekamy na kolejne pozycje z vademecum chorob kurdupli :-)

      Delete
  3. armia nasuwa mi na myśl groźne oddziały przeciwciał... to zapewne skutek pochłanianych w dzieciństwie kolejnych odcinków serialu "Było sobie życie"...:)
    oby pomogły!

    ReplyDelete
    Replies
    1. A mnie, gdy Dynia zaczela ustawiac toto w szeregach, chinska armie z terrakoty :-)

      Delete
  4. Kaczko, ta armia to co to jest? Taka zabawka?
    Zdrowiejcie, a żywo.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Alex, to Playmobil. Wczesne lata siedemdziesiate. Odnalezione w piwnicy bawarskich cioteczek. Probka. Maja one tego cala beczke :-)
      Zdrowiejemy!

      Delete
  5. Jeden niesubordynowany zolnierz teutonski wykonuje przewrot do przodu, a ci bardziej karni tylko na niego zerkaja spod oka:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie chcial stac. Ma problem z zawiasami. Najbardziej podobaja mi sie ci z samego konca no-name, no-brand (chyba?). Maja takie klasyczne, zdegustowane teutonskie miny.

      Delete
  6. Przeprawcie się lepiej przez kanał, na naszą lepszą stronę.
    Że też armii zabranie kawalerzystów!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Och, powiadam Ci. Juz mi sie tu nie chce byc.

      Delete
  7. Co to jest: zwisa z sufitu i ma dar widzenia rzeczy przyszłych? Dynia, oczywiście!

    ReplyDelete
  8. na armię się zagapiłam (zazdrośnie!) i wpadł mi w oko pewien zbir, z zarostem, w koszulce w paski. jakiś numer telefonu do niego? ktoś? coś? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zbir, to akurat nie antyk, byl kupiony przez kaczke na ebay'u (sklep guitarpartsandstuff). Przylecial z Malty :-)
      Jesli nie znajdziecie adekwatnego, dajcie znac. Chetnie sie wymienimy.
      Kilka figurek kupilam tam zanim cioteczki wysypaly mi na dywan zawartosc beczek. Nie ma sily by Dynia, nawet do spolki z kumplami wybawila sie tym wszystkim. Gotowam na negocjacje.

      Delete
  9. Kurczę, naprawdę odra czy diagnozujesz jak stereotypowy GP? W pracy gdzieś koło windy wisiało ogłoszenie, że jest (mikro)epidemia czy coś...A Dynia nie miała MMR?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miala MMR. Na odre wskazywal mi suchy kaszel, bladosc, temperatura, zmeczenie, glut oraz krotkoterminowa, podejrzana wysypka na torsie, a takze to, ze gdy Ruben mial odre rok temu,zaden z pieciu GP nie rozpoznal. W TV tez powiedzieli, ze gdzies sie pojawila epidemia. Tak naprawde nie wiem, pelnoobjawowa odra to na pewno nie byla, ale poniewaz jestem zdeklarowanym taksonomem, lubie wiedziec z kim mam nieprzyjemnosc :-))) A powyzszy opis pewnie pasuje do stu innych chorob wirusowych. Ach, Dyniut jeszcze we wtorek gmeral sobie w blonach sluzowych i mowil, ze 'mouth sore' Ale nie mam pojecia, czy to moglo miec zwiazek z plamkami Koplika.

      Delete
    2. Wiesz, ja w zeszłym roku miałam wypisz-wymaluj mononukleozę - tzn. objawy były podręcznikowe, antybiotyk nie pomógł itd. Tylko że dziesięć lat temu sprawdzałam w związku z pracą, że mam IgG i były jak najbardziej. Czyli pewnie jakieś podobne cholerstwo.
      To spokojnie mogła być jakaś poronna forma odry, albo te cholerne 20%, co przez nie nie mogę spać po nocach - że na szczepionki na grypę odpowiada 80% osób (ale nie mam pojęcia jakie są normy dla MMR).
      Ogólnie zaczynam wierzyć w propagandowy slajd koleżanki, ze o immunologii zdrowych ludzi wiemy bardzo niewiele.
      Aaa i się MUSZĘ pochwalić - jak przeżyję (wszystko wskazuje, że tak) to w środę idę w ramach pracy na Bena Goldacre!!!

      Delete
    3. Dzis sklaniam sie bardziej ku przytepionej wersji krztusca. Odkad opowiedzialas nam o 20 procentach szczepiennych tez nie sypiam. W pociagu mi dzis powiedzieli, ze MMR ma jeszcze kolejna przed-szkolna dawke, ktorej Dyniut nie mial.
      Zobaczysz Bena???!!!
      Moze on ma dane na temat szczepionek?
      Zrob sobie zdjecie, zrob sobie zdjecie z Benem!

      Delete
  10. O dzięki telewizji.. u nas ospę diagnozuje pani z recepcji przez telefon ;) NIe narzekam, bo trafnie diagnozuje. Mi jeszcze google image troszkę pomaga... A tylko chciałam napisać, że transformacja piękna, jak żywa ;)Żałuje, że J. nie chce mi Sulfolobusa narysować, bo idealnie by mi na okładkę tezy pasował. Ale jeszcze nad tym popracuje... Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie wiem, jak kiedys sie czlowiek diagnozowal bez gugla :-)
      Tez uwazam, ze transformacja nad wyraz udatna :-)
      Wyspa pozdrawia Holandie!

      Delete
  11. Uwielbiam rysunki Dyni. Ukazana kaczka wyraźnie zadowolona, tarza się na plecach, wymachując w stronę gorącego słońca wszystkimi pięcioma (lub siedmioma) łapkami.
    Córka znajomych też ostatnio narysowała wiosenną papugę. Myślę, że to są proroctwa:)

    red_adelka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mysle, ze tylko wielka sztuka otwiera tyle mozliwosci interpretacji. Wiosna? A coz to jest wiosna?

      Delete
  12. Dzizzus, Armia Zbawienia? Pospolite Ruszenie? Korea w natarciu? Czo TO JE???

    ReplyDelete
  13. Chciałabym zaproponować, a może raczej zaprezentować Wam dwa ciekawe konkursy. W jednym z nich do wygrania są dwie gry edukacyjne dla dzieci "Akademia umysłu Junior", w drugim natomiast fantastyczna książka pt."Spojrzenie Elfa".

    W żadnym wypadku nie namawiam, po prostu chciałabym aby wiadomość o tych konkursach trafiła do wielu ludzi :) Jeżeli więc jesteście zainteresowani wzięciem udziału to zapraszam na mój profil, znajdziecie tam blogi "Babylandia" oraz "Książeczki synka i córeczki" gdzie dostępne są te konkursy. Jeżeli jednak nie interesują Was one to z góry przepraszam za spam...

    Pozdrawiam serdecznie
    Marta

    ReplyDelete