[25-26 Apr 2013]
(...)
Otóż anszlus rodzicielskiego łóżka to żadna tortura.
Wparować do sypialni o szóstej dwanaście, krzycząc ‘
PAPA! FUKSZTUK!’ oraz (gdy papa usilnie udaje padlinę) ‘
MAMA! ŚNIDANIE!’, to jest dopiero przeciw wszelkim konwencjom.
(...)
Subkultura.
©kaczka
ach jakie tatooo my mamy jakis lek zakorzeniony gleboko w podswiadomosci...raz sprobowalismy takie zmywalne tatoo zapodac krzyk wrzask i lzy...never again.
ReplyDeleteOd czasu rozowego delfina z brokatu jestesmy najbardziej lojalnymi klientkami firmy Tattly :-)
DeleteLogiki nie ogarniesz.
:-)
Grunt, że rozdzieliła językowo i to w środku nocy ;)
ReplyDeleteE tam, szosta dwanascie to dla hobbita srodek dnia :-)
Deletezachwyca mnie ta łączka i róż koronki otaczające dyniowe kształty :)
ReplyDeleteodnośnie scenki z życia hobbita, nic to kiedy scenak wypadała w dzień zwykły. gorzej gdy czuło się paluchy w oku a do ucha sączył się tekst "stawaj, sonko sieci, idziemy do peckola" o 5.30 w niedzielę :D na szczęście nie jest stan permanentny :)
taaa... u nas ten sam serial ;)
DeleteU nas jeszcze przed momentem stalo na szycie schodow (bo wylazlo z lozka) i darlo sie: MAAAAAMA! GUESS WHAT?
Delete- Co, Dyniu?
- MAJN NO SLEEP!
Kurtyna.
Haha poleglam ;)))))
DeleteZachowywanie powagi w obliczu... najtrudniejsza ze sztuk! :D
DeleteO ja!!! Ja! Ja chcę taki tatuaż!!! Gdzie takie dziergają???
ReplyDeleteDa sie zalatwic ;-) Dla bebe moze byc nawet z rozowym jednorozcem :D
DeleteMelonik mnie urzekł.
Deletep.s. mam nadzieję, że listonosz odnalazł was na GPSie.
miałam rzecz, że ta dziara to taka w bebeluszkowym klimacie. ha, zgadłam!
DeleteDziary to bebelutkowy klimat, wlasnie przyslala Dyniutowi garsc :D
DeleteTen melonik narysowala Blanca z Cosas Minimas: http://cosasminimas.com/
Sie pochwale, ze na naszych scianch wisi Bebe oraz Blanca :D
Dwie przecudne minimalistki.
Stylówa musi być! Piękny tatuaż. Ubolewam wciąż, że J. nie lubi. Każe mi sobie naklejać.. w pracy szef na mnie krzywo patrzy (ostatnio wisienka na przedramieniu ;)
ReplyDeleteBuchachacha! I u nas obowiazkowo tatuuje sie cala rodzina. Dynia nieslychanie przejeta, bo moze nas namakac, odliczac do trzydziestu (sekund): one two six... i odklejac bibulki.
DeleteW tym tygodniu na przedramionach: http://tattly.com/products/coffee
Na szczescie po jednej filizance :D
oo takie coffee to nawet do pracy można by ;)Fajne! Ale przestałam kupować chwilowo.. poczekamy aż J. poczuje tą subkulturkę ;)
DeleteNie znacie dnia... :D
Deleteten poranny skowronek - to mija;
ReplyDeletesubkultura gimnazjalna nie uznaje porannego wstawania
o tak, za to zagonić do spania nie można...:)
DeleteAch ten poranny skowronek to wylacznie sobota i niedziela. W dni powszednie nie mozna obudzic. Byly nawet plany, by dostarczac do ochronki w pidzamie i z lozkiem. :D
Deletefuksztuk mnie rozczulił :D
ReplyDeleteDyni pewnie wkrótce nie wystarczą trzy języki i na wszelki wypadek nauczy się słownictwa okołogastronomicznego w 16
Pewnie tak bedzie. No bo gdyby musiala zamowic bulke w Helsinkach, albo curry w Mumbaju? :D
Deletecudna dziarka:)))
ReplyDeleteWatch this space! :D Mamy kilka w zapasie. Problem, ze Dynia nie pozwala usuwac starych, musza odpasc same :D Dlatego okazanie calej kolekcji moze troche potrwac.
Delete