[6-7 Aug 11]
(...)
Może i nie chodzi, ale ubrać potrafi się sama.
W moje impoderabilia.
(...)
Chodzi.
Prawie chodzi.
Wstała o piątej trzydzieści i poszła.
(Krokiem mocno nietrzeźwego marynarza.)
Nie doszła do Canossy, bo nogi wplątały jej się w propeler (propeler brzmi lepiej niż śmigło), ale nim runęła na ziemię szła sama z własnej, niczym nieprzymuszonej, nie kuszonej ciasteczkiem, nie wabionej syrenim głosem Norweskiego (komm! komm zu papa!) woli.
Odtąd już będzie iść.
I metaforycznie coraz rzadziej, jak przypuszczam, odwracać się i spoglądać w moją stronę.
©kaczka
(...)
Może i nie chodzi, ale ubrać potrafi się sama.
W moje impoderabilia.
(...)
Chodzi.
Prawie chodzi.
Wstała o piątej trzydzieści i poszła.
(Krokiem mocno nietrzeźwego marynarza.)
Nie doszła do Canossy, bo nogi wplątały jej się w propeler (propeler brzmi lepiej niż śmigło), ale nim runęła na ziemię szła sama z własnej, niczym nieprzymuszonej, nie kuszonej ciasteczkiem, nie wabionej syrenim głosem Norweskiego (komm! komm zu papa!) woli.
Odtąd już będzie iść.
I metaforycznie coraz rzadziej, jak przypuszczam, odwracać się i spoglądać w moją stronę.
©kaczka
przy dziecku po niemiecku? Rosiewicz był na NIE;-)
ReplyDeleteciężko jej chodzić, bo wyobraź sobie, że musisz unieść korpulentny tyłeczek obiążony pełnym pampersiakiem. To strasznie ciągnie do tyłu/dołu
Ach, jak one lubia wciagac cos na szyje! chyba dlatego ze od niemowlaka sa przyzwyczajane ze ubranka im sie wklada przez glowe. Stokrota tez, stroi sie w: korale, aparat fotograficzny (na tasiemce), komorke (na smyczy), opaske do wlosow (rowniez noszona na szyi), oraz torebko-saszetke. I tak obciazona probuje sie przemieszczac, z roznym skutkiem.
ReplyDeleteSię mi przypomniało,że jak moja babcia i dziadek (rocznik 1902 i 1905, urodzeni i edukowani jeszcze pod zaborem niemieckim) jak nie chcieli żeby mój tata i jego brat wiedzieli i czym rozmawiają to mówili do siebie właśnie po niemiecku :)
ReplyDelete(Zestawienie tych dwóch sytuacji- przyznasz-dość niezwykłe :) )
> Hermi: A2 - alez upa! znalazlam plansze! B1? Rosiewicz nie spiewal o mezu!
ReplyDelete> Ahora: Skarpety tez u was przez glowe?
> Murronia: mniemam, ze skonczy sie na tym, ze Norweski i Dynia beda miec swoje niemieckie tajemnice. Narzecze Norweskiego nie jest dla mnie pisane.