Komunikat nadzwyczajny

[28 Oct 2015]

(...)
Werble!
Werble i ksylofony!
Łup łup! Pamparapam!
Taaaaaaaaaaadam!
(Fanfary, fontanny, fajerwerki i fajerki!)

W uznaniu za zasługi na polu semantyki i za konspiracyjną walkę z interpunkcją, kaczka otrzymała  order wyróżniający w konkursie na Literacki Blog Roku 2015.
A faktycznie to jury powiedziało tak:  
'Nie sposób nie uśmiechnąć się podczas lektury kolejnych wpisów. Dzieci zawsze wypadają wdzięcznie jako bohaterowie książek czy opowiadań. Ale Biskwit i Dynia po prostu otwierają zupełnie nową kartę w historii "opowieści rodzicielskich", godnie przejmując pałeczkę po - chociażby - przesławnych dzieciach państwa Talków.' 

(Tu salwa honorowa z pistoletu na kapiszony oraz wystrzał korka ze spontanicznie sfermentowanego, bezalkoholowego szampana marki Helou Kitty – w lodówce od czwartych urodzin Dyni.)

Co prawda, gdy opadną fale euforii i szampańskiej piany, gdy kelnerzy zaczną znosic ze stołów resztki bankietu [1], sceptycy i malkontenci mogą mi wytknąć, że hola! to nie jest miejsce na podiumie! 
(No, fakt! Trochę wiszę na buforze w tym tramwaju prosperity.)

Azaliż!
Nijak mi to nie odbiera entuzjazmu!
One Direction lub Susan Boyle też kończyli jako drudzy, a proszę, jaka ekscytująca kariera!

Zaś P.T. Elektoratowi, który z zaangażowaniem i poświęceniem głosował na kaczkę, niech gwiazdki pomyślności łyskają zasilane takimi bateryjkami, na jakich od rana do nocy pocina (bez chwili oddechu) Biskwit!

Dziękuję!

Czuję się, jak księżniczka.
W jednym banknocie o milionowym nominale.

 
Trochę Elsa, trochę Violetta Villas, sto procent Dynia.
 
[1] Na pospiesznie zainscenizowanym bankiecie podano cztery kilo (!) wegetariańskich mielonych z wołowiną (ulepiła Bebe, 'zapraszam, mam dwie szafy mielonych'), bezglutenowy, chrupki chleb z pszenżyta (upiekła kaczka), butelkę prawdziwego szampana bezalkoholowego (wypił Biskwit), butelkę prawdziwego szampana alkoholowego (wypił głównie Norweski), butelkę ajerkoniaku (uderzył do głowy Bebe, Norweski serwował w mleku i z syntetyczną śmietaną w spreju) oraz butelkę wiśniówki zagęszczonej czekoladą (której nikt, oprócz kaczki, nie chciał pić, niby z uwagi na stopień postępującego za nią zniewieścienia (!)). Szampan Helou Kitty o smaku brzoskwiniowym okazał się pustą butelką, której komuś dwa lata temu nie chciało się wynieść do punktu skupu surowców wtórnych. Nie można wykluczyć, że zawartość tej butelki po prostu wyparowała. 
 
©kaczka
29 comments on "Komunikat nadzwyczajny"
  1. Zaraz zaraz - jak to z mlekiem i śmietaną?! A mi proponował z gałką muszkatołową, więc odmówiłam. Przynajmniej wydawało mi się, że coś o gałce wspominał. Sacreble!

    Polej kaczko!

    Nie zapomnij wstawić baneru w bocznej szpalcie.
    Niech powiewa dumnie!

    Normalnie, jakbym sama wygrała.
    Wszak sukces ma wiele matek c'nie?

    ReplyDelete
  2. Co polac, co polac! Wszyskoscie wypili :-)
    Chinska herbata zostala.
    Zaraz sobie wciagne sztandar na maszt!

    ReplyDelete
  3. Sie wczoraj zastanawialam, co z tym konkursem. Brawo, Kaczko! Mam jeszcze troche wodki po niedzielnych wyborach, wiec ide sie napic. Tym razem z radosci:-)

    ReplyDelete
  4. Gratulacje serdeczne!
    Mogę polać austriackie wino z Poysdorfu :)

    ReplyDelete
  5. Gratulejszyn Kaczko!!!
    Strzelam korkiem z wody gazowanej, gdyż chwilowo brak u mnie innych napojów wyskokowych ;)).

    ReplyDelete
  6. A u mnie kaczka tak czy inaczej bezapelacyjnie na podiumie (i pomniku w ogródku, przed którym pokłony, wieńce, hulanki i egzorcyzmy), a głosu nie oddałam, bom jak zwykle nieogarnięta w temacie, że gdzieś zbierali. O.

    ReplyDelete
  7. Kaczko, gratulacje! :-)

    Na pierwszym miejscu w tym roku w Twojej kategorii byla Swietlana Aleksijewicz, dlatego poki co wyroznienie.

    Dla nas jestes jednak numerem jeden :-)
    Buziaki
    arbuz

    ReplyDelete
  8. Cudownie. Gratuluje.
    Zdecydowanie, widze miejsce na podiumie.

    ReplyDelete
  9. Gratulacje, Kaczko :) Bankiet przedni Wam się udał, aż chciałoby się rzecz - szkoda, ze tam nie byłam i ajerkoniaku nie piłam ;)

    ReplyDelete
  10. Gratulacje, Kaczko :) Bankiet przedni Wam się udał, aż chciałoby się rzecz - szkoda, ze tam nie byłam i ajerkoniaku nie piłam ;)

    ReplyDelete
  11. Fanfary! Fanfary!
    Łap te falę za złoty warkocz i płyń dalej Kaczko!

    Dyńka - jak zwykle - pędzlem wymiata:)

    ReplyDelete
  12. Kaczko - nie wiem czy z czasem nie będziesz musiała pójść na operację powiększania biustu- żeby Ci się te wszystkie ordery zmieścili...

    Gratki!

    ReplyDelete
  13. gratulacje! :)

    wznoszę toast herbatą imbirową z żurawiną (ma dziwny smak - ewidentnie o jeden składnik za dużo)

    ReplyDelete
  14. Gratulacje najszczersze.
    Agaja

    ReplyDelete
  15. Huraaa Kaczko, ostatnią butlę domowego wina czas na tę okoliczność otworzyć :) :)

    ReplyDelete
  16. Gratulacje z obozu Kanionka:)
    Na tę okoliczność upiekłam dziś dynię, kupiłam biskwity i....nie kaczki nie piekłam. Zwykłe kurczę:)
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  17. Kaczko, teraz świat staje przed Tobą, prezentując inkrustowany kruszcem otwór! Niech Ci pióra trzaskają sagi tysiąc lat!

    ReplyDelete
  18. Jak psu buda! Sciski! i uwaga: dziś jest CZWARTEK. Jutro jest PIĄTEK.

    ReplyDelete
  19. Brawo Kaczko! Anglia do nadal smutna bez Ciebie:(
    zoska

    ReplyDelete
  20. Ustawiam się w kolejce z gratulacjami i toastem! Pisz nam sto lat!

    ReplyDelete
  21. To moze ja skocze po zgrzewke ajerkoniaku? Polac wszystkim?

    ReplyDelete
  22. Ja z komitetu wyborczego MoniPande ;-)
    Agitowałam za innym kandydatem,przyznam bez bicia, azaliż można prawdaż?Ja Jola Lojalna jestem, cóż poradzić.
    Zatem pogratulować wygrywańcom przyszłam.
    Szejkehnd ęd kissess from me :-D ;-)

    ReplyDelete
  23. Gratulacje. Maczałam klawiaturę w głosowaniu i przynoszę smorodinówkę 2013

    ReplyDelete
  24. A ja, jak wiesz Kaczko Droga, chciałam głosować na dwa blogi i się zdziwiłam, że się nie dało, ale widzę, że niepotrzebnie martwiłam się brakiem mojego głosu na Kaczkę! Gratulacje z werblami, choć jak dla mnie powinnaś zająć pierwsze miejsce, z Pandemonią ex aequo,o!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Och, Mamo Ammara, wysmarowałaś mnie od spodu miodem z czekoladą! ♥

      Delete
    2. O, o Pandemonii mowa a Pandemonia tuż tuż :-).
      Obsmarowałam, w dodatku za plecami hihi ♥

      Delete