Image Slider

1180-1181

[30-31 Jan 2013] (...) Dzwoni telefon. Odbiera Dynia. Nikt jej nie wyprzedzi w wyścigu do słuchawki. (Nikt nie ma serca jej wyprzedzić w wyścigu do słuchawki.) (Nikt nie ma takiej ilości zen na zbyciu, by wyprzedzić Dynię w wyścigu do słuchawki i ponieść tego konsekwencje.) - Yhyyyyyyy... yhyyyyyy... – dyszy Dynia w słuchawkę, by za chwilę zagaić – Halooooooł? - [...] - Halooooooł! Majn! - [...] -...

1175-1179

[25-29 Jan 2013] (...) Rubenito z wywczasów powrócił w wersji Złotousty. (Jeszcze Bardziej Złotousty, choć wydawało się, że już bardziej się po prostu nie da.) Rubenito składa zdania po tysiąckroć złożone. Od niechcenia używa homeryckich porównań.  Żongluje hiperbolami. Znaki interpunkcyjne stawia we właściwych miejscach. Odróżnia synekdochę od synekury, pleonazm od plejstocenu i aparycję od...

1173-1174

[23-24 Jan 2012] (...) Jaki ładny dzień. Kupowałam butelkę porto i zażądano ode mnie dowodu tożsamości z datą urodzenia. (Rozejrzałam się dookoła. Ukryta kamera? Kto? Ja???!) Nie wnikam, czy  światło oślepiające, czy okulary brudne, czy dioptrie liczone w setkach lub czy aby dedukcja na miejscu, że niby osobnik nieletni wyrzucałby kasę na porto?! Nie wnikam, bo doszłam do...

1172

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:"Table Normal"; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; ...

1169-1171

[19-21 Jan 2013] (...) Nigdy nie wartościowałam talentów i umiejętności Dyni względem krzywej wzrostu. Nigdy nie mówiłam, że jest za mała, aby coś zrobić, bardzo rzadko, że zbyt duża, żeby czynić nadal. Tym dziwniejsze, że pewnego dnia Dynia wstała i udowodniła, że ogarnia koncept rozmiarów. Ba! Manipuluje nim ku osiągnięciu korzyści materialnych. ‘Majn duża’, gdy w grę wchodzi możliwość konsumpcji...

1168

[18 Jan 2013] (...)Zima zaskoczyła drogowców.Jesteśmy kompletnie odcięci od świata, nie można wysłać kuponów totolotka, w stołówce zabrakło zupy i personelu, a w sklepie - sanek.Człowiek, który miał nam zlepić przednią szybę w samochodzie, zadzwonił, żeby poinformować, że oto porzucił samochód na autostradzie i idzie przez pola do domu.Dyspozytorka od paczek z sąsiedniej wsi zadzwoniła, żeby przeprosić,...

1167

[17 Jan 2013] (...) Na podwórku u wejścia do zakładu wychowawczego - matematyka dla zaawansowanych. Algebra z szyszek. Leśna geometria wykreślna. Arytmetyka słoi przeliczanych w plastrach drzew. Tak właśnie sobie wymarzyłam, choć - bez urazy - w marzeniach było jednak od ósmej do szesnastej. Metr od płotu, po którym kredą malują kurduple, małe kamienne krzyże na grobach niemowląt. Życie i śmierć. Tu...

1166

[16 Jan 2013] - Co ci się najbardziej wczoraj podobało w zakładzie wychowawczym, Dyniu?- M[l]eko. Banan. Cias[t]ko. ©kac...

1165

[15 Jan 2013] Spadł śnieg. Spadła temperatura. Nie potrzeba chować masła do lodówki. W kuchni – tej bez ogrzewania - wymarzona temperatura dla karibu lub idealna woliera dla pingwinów. W zakładzie wychowawczym Dynia nabiera manier i wyrazów bliskoznacznych. ‘Painting!’ – poucza okazując nam swoje pikasy i matisy – ‘Painting! Not pykczer!’ Zakład wychowawczy, frontem do rodzica, działa od dwunastej...

1162-1164

[12-14 Jan 2013] (...) Zdumiewające, że ktoś, kto potrafi urządzać wieloaktowe przedstawienia teatru cieni, może mieć tak mizerną kontrolę nad własnym pęcherzem i perystaltyką jelit. Ciało nie nadąża za galopująca wyobraźnią. (...) Staram się przy tych kwitach unosić nad narodowymi stereotypami, ale nie daję rady, gdy jakiś quasi Berlusconi, profesura kreatura, odsyła mnie do kąta za pracę,...

1161

[11 Jan 2013] (...) Krótka historia wszechświata. Wydanie pierwsze. [2013] (...) Dynia nie negocjuje z postaciami fikcyjnymi. Powołana do życia Wróżka Poopuszka, daleka krewna Zębuszki, efemeryda na potrzeby klozetowego treningu,  hojnie obsypująca profitami  kompatybilne z armaturą łazienkową dziateczki, nie ma u Dyni żadnego autorytetu. (Może nawet i dobrze, bo nie do końca przemyśleliśmy...

1159-1160

[9-10 Jan 2013] (...) Anglikański zakład wychowawczy z tradycjami różni się od naszej proletariackiej ochronki. Anglikański zakład wychowawczy prowadzi najprawdziwsza Madame Sacrebleu z kontynentu. Do zakładu droga wiedzie przez cmentarz. (Na Halloween dekoracja jak znalazł.) Do zakładu uczęszcza klasa średnia, co widać po imionach nad wieszakami w szatni: Coco, William, Wilbur, Henryczek, Maria...

1157-1158

[8-9 Jan 2013] (...) Martwiłam się, że oddam moją najurodziwszą  Dynię z cukru i piór anielskich do anglikańskiego zakładu wychowawczego z tradycjami, a oni mi ją tam zdemoralizują, nauczą pić, palić, spluwać, dłubać w nosie, kontestować, anarchizować, dziergać tatuaże z opakowań gumy do żucia i ciskać słowem wulgarnym.Przynajmniej to ostatnie nie spędza mi już snu z powiek.To Dynia będzie mentorem.‘Oh,...

1155-1156

Normal 0 false false false EN-GB X-NONE X-NONE ...

1154

(...) Producencie ciastoliny,Jeśli twój dział badań i rozwoju poświęcił ostatnie dwadzieścia lat na wyprodukowanie czterdziestu sześciu odcieni lazuru lub trzydziestu dwóch wcieleń turkusu, wiedz, że na marne.Jeśli planujesz zalać rynek ‘sycylijską cytryną’,  ‘akermańskim stepem’, ‘czardaszem z gulaszem’, ‘dziewięćsiłem na wydmie’ – na marne!Na marne, bo metrowym kurduplom potrzebna jest jedynie...

1153

[5 Jan 2013] (...) Coraz częściej nie potrafię Dyni ogarnąć słowem. Słowa płaskie, Dynia minimum pięciowymiarowa. Rumiany, płowy, pyskaty umbilicus universi [1], zarządca orbit, mechanik planet, dozorca galaktyk. Boska cząstka. Niewiarygodnie doskonała [2]. Bozon w różowych gaciach halokyty, nawołujący przez kasowy megafon ‘plyz ołonc raz szibko’ [3]. Niby nasz, a przecież coraz mniej nasz. Ma toto...

Postokolicznościowo

(...) (...) I po świętach. W tym roku Weihnachtsbescherung pod sałatkę z kartofli i dzwony z brandenburskiej katedry. Wywiódł Norweski w pole nieletniego biorcę prezentów, ja udrapowałam pod choinką prezenty, wygładziłam kokardki i ściągnęłam dzwony z youtube. Biorca nie dał się zwieść i torturowany przez cioteczki  via skype na okoliczność ‘kto ci przyniósł te wszystkie śliczne prezenty...