1164

[27 Jun 2012]

Było jak w ‘Siedmiu Wspaniałych’.
Wieczór.
Do drzwi stuka komornik z kaprawą bandą Calvery o wyglądzie smutnych grabarzy.
Zagajają.
Bo trzysta lat temu mieszkało tu dwóch takich, co nie płacili podatków, przyszli zatem w imieniu Camerona odebrać.
I że podobno przysyłali listy.
(Ach i owszem. Stos leży na biurku. Z uprzejmości nie otwieramy adresowanych do obcych.)
Długo nie postali w progu.
Może speszyło ich, że milczałam grobowo (streptokoki kontynuują oblężenie).
Może zrobiło na nich wrażenie, że gdy otworzyłam torebkę szukając dowodu osobistego, wypadł z niej tłuczek do mięsa?
We deal in lead friend’ powiada Steve McQueen (lub, po prawdzie, w aluminium, tłuczek jest aluminiowy)
Może przelękli się hobbita z pistoletem na wodę (prezent od Bawarskich cioteczek zapakowany do bagażu podręcznego w nadziei, że zostanie skonfiskowany już przy wejściu na lotnisko. Jasne (!)
Może jedynie wycofali się za róg ulicy, aby się przegrupować?
Z pogawędki z policją wynika, że jest ona względem komornika bezsilna i jeśli taki się uprze to wejdzie do mieszkania armaturą hydrauliczną, albo przez dziurkę od klucza.
No to, czekamy ukryci za firanką.

©kaczka
22 comments on "1164"
  1. Tłuczek do mięsa w torebce ???? Czy będzie jakieś rozwinięcie tego wątku - bardzo mnie zaintrygował. Bardzo a bardzo. Za drugiej strony, ja noszę w torebce nóż do tapet. Jakie czasy taka, zawartość torebki. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Prozaiczne rozwiniecie. Nadlatuje Frau Norweska z Malzonkiem, kupilam wieprzowe sznycle hurtem, do tej pory lupalam w nie mlotkiem a dzis natchnienie zaprowadzilo mnie do sklepu 'wszystko za funt', gdzie dyndal tluczek, wiec pobralam, wrocilam do domu, a potem zapukal komornik :-)

      Delete
    2. Mam nadzieję, że to nie jest tak, że po jednym dniu wizyty Frau Norewskiej z Mżonkiem, wizyta komornika jawi sie jak czysta przyjemność?

      Delete
    3. Tak, jak mily podwieczorek u Kubusia Puchatka :-)

      Delete
  2. Juz Chmielewska dawno napisała, że tłuczek w rękach kobiety jest bronią straszliwą... ;)

    ReplyDelete
  3. Znaczy mamy szukać sposobów na komornika, czy sam sobie pójdzie?

    ReplyDelete
    Replies
    1. acha - sposób na nieudane prezenty dla dziecka - wprost idealny :)) Zapożyczę go sobie w stosownej chwili

      Delete
    2. Na niemieckim lotnisku nie zadzialal, ale kto wie, co zrobiliby na innych :-)
      Szukac sposobow, szukac! Kto wie, kto tu jeszcze po szafach u nas siedzi.

      Delete
  4. Ha,ha,ha szkoda, że U Ciebie policjanci nie mają wpływu na komornika. U mnie skończyło się na wynoszeniu komorniczej bladzi przez rosłych dwóch policjantów. Sam nie chciał wyjść. Nie pomagało pokazywanie dokumentów, aktów sprzedaży i zaświadczeń z urzędu meldunkowego. Pomogli wyrośnięci policjanci. Cały blok miał ubaw, a ja byłam lokalną bohaterką przez chwilę. Jednak bank nie zrezygnował ze ścigania poprzedniego własciciela. Dał spokój po interwencji gazetowego śledczego. To jest siła mediów!!!!!Inessta

    ReplyDelete
    Replies
    1. Historia przecudowna. Miejscowa policja kiedym zapytala, ze jak to, przeciez maja pomagac slabym i ucisnionym, odpowiedziala: 'nie, to Robin'. Tacy rozrywkowi.

      Delete
  5. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  6. Bez haha - biegusiem do wlasciciela, niech wladzom tlumaczy sie...
    Wy juz zapewne macie wszelkie papiery , dotyczace wynajmu , odkurzone i gotowe do prezentacji przed zainteresowanym Urzedem.
    Z porad Ciotki ,
    od duzych pestek
    i Bad Credit Scores
    uchowajmy sie .

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, juz skopalismy tylek srajemcy wynajmu.
      Uchowajmy sie i CHOWAJMY SIE tez :-)

      Delete
  7. tłuczek do mięsa w torebce?!
    a myślałam że to ja dziwne rzeczy w niej noszę
    mylilam się...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Alez! jestem pewna, ze sa przedmioty torebkowe przebijajace tluczek dziwnoscia :-)

      Delete
  8. Kaczko, domyślam się, ze w realu to nie było takie śmieszne. Musieliście się nieźle zestresować! A dzielny generał hobbit jak zwykle wie , co robić:-))

    ReplyDelete
    Replies
    1. ... wyskakujac zza drzwi z pistoletem i robiac 'hu hu hu' :-)
      Nie, w realu unioslo mi cisnienie do normy.

      Delete
  9. trzeba było na nich nakasłać.

    szkoda, że Dynia nie uruchomiła swojego nudyzmu. może spłonąwszy rumieńcem nigdy by już nie przyszli

    ReplyDelete
    Replies
    1. Powinnas napisac poradnik 'Tysiac sposobow na komornika' :-)

      Delete
    2. tak zrobię. ale to Dynia jest moją inspiracją. w sumie, skoro radzi sobie z akwizytorami, powinna też z komornikiem

      Delete
    3. Sluzymy pomoca jako konsultantki :-)
      Moze po prostu dzielo o lakonicznym tytule 'Tysiac sposobow'?

      Delete