1565-1566

[10-12 May 2013]

(...)
U progu weekendu Republika Dyńska ogłosiła niepodległość i niezawisłość.
Wszystko winszuje sobie robić sama, za zamkniętymi drzwiami, bez świadków.
Trochę niepokojące.
(Komplet tasaków w kuchni, kran z wrzątkiem w łazience, kanalizacja skrótem do Tamizy...)
I znacząco komplikuje logistykę.


(Norweski w trwodze teoretyzuje, czy wygodniej jest o świcie ubierać dziecko bezwładne, czy z wybujałym przerostem samodzielności?)

(...)
 Opanowała podstawy ekonomii.
- Tata kupi.
- A jeśli nie ma pieniędzy, Dyniu?
- Tata kupi. Pieniądze.



©kaczka
35 comments on "1565-1566"
  1. Normalnie czas szyć flagi i wychodzić na pochody majowe! Dynia na prezydenta!

    ReplyDelete
  2. Czy to już jest ten czas "mogę wszystko"?
    Ależ jej zazdroszczę! Chciałabym się tak poczuć jeszcze przez chwilę...:)

    ReplyDelete
  3. jak tata kupi dajcie znać, gdzie sprzedają, wtedy i ja chętnie trochę dokupię...
    :*

    ReplyDelete
  4. mamusiu kup to!
    mamusia: nie ma pieniazkow
    to idz zarob!
    witamy...w klubie niezawistnych... u nas to samo

    ReplyDelete
    Replies
    1. U nas jeszcze brak zwiazku z wychodzeniem do pracy i wplywem na konto. Jak mniemam, do czasu :D

      Delete
  5. Zdjęcie sugeruje dość radykalne nastroje ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bo to radykalna niepodleglosc. I nie dalo rady. Tak wlasnie wyszla z domu.
      :D

      Delete
  6. Republika Dyńska słusznie ogłosiła niepodległość i niezawisłość, skoro jej władze tak świetnie poznały zasady finansowania i funkcjonowania gospodarki państwa. Wystarczy kupić pieniądze i wszystko gra :-))) 10/10!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gospodarki niejednego panstwa :D Dodrukujmy!

      Delete
  7. Bogaty znajomy rodziców mawiał, że pieniądze zawsze można dokupić. Jakaż mądra ta Dynia!! Będzie Wam pociechą na czas emerytur...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oby! Gdyz emerytalne perspektywy sa dosc smutne z tego, co wykazuja me kwity.

      Delete
  8. Hasło innego znajomego dziecka: "to idź do bankomata, on ci da" ;)

    ReplyDelete
  9. hmmm, niezawisłość i niezależność oraz samodzielność gdzieś się gubią w okolicach 7 roku istnienia republiki... zostaje co prawda uparta niepodległość ale nie jestem pewna czy to powód do wiwatów ;)

    ReplyDelete
  10. Moja Gufla to samo: Tata zamknij mnie. Mawia, gdy właśnie ma zamiar zrealizować jakiś nowy pomysł i wydaje jej się, iż jest niecny.

    ReplyDelete
  11. chwala ci kaczko, ze nawet gdy mowisz do dziecka, twoje pieniadze pozostaja pieniedzmi. nie jestem radykalnym wrogiem zdrobnien, moje dzieci maja zdrobniona cala anatomie ciala, ale PIENIAZKI to, cos od czego dostaje drgawek.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo rozumiem.
      Skale zjawiska zdrabnialnosci widze, gdy wracam na lono ojczyzny. Niesamowite. Obuchem, normalnie, zawsze obuchem przez leb.
      Bileciki, nalesniczki z pieczareczkami, szyneczka, schodki, pieniazki...
      No i obowiazkowo w rozmowie z nieletnimi... mamusia, buciki, lizaczek, cukiereczek, ciasteczko, buziunia... oj!


      Delete
  12. -Mamo, zróbmy wyklejankę.
    -Nie mamy kleju.
    -To musimy kupić.
    -Ale nie dziś, dziś niedziela i sklep zamknięty (błogoslawione czasy exDDR)
    -Ale przecież my mamy różne klucze.

    ReplyDelete
  13. czy tata Dyni może też kupować dla cioci Lejdi przy okazji? :)

    ReplyDelete
  14. Ja czyli Loulou to byla ta z Criss Cross:).

    ReplyDelete
  15. he he dobre :) a ilu chętnych od razu! ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podbijamy statystyki wejsc na bloga. Wolny dostep do pieniedzy :D

      Delete
  16. Dyniamit? Wolne miasto Dynia?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sadzac po rozmiarze wolnej woli - wolny kontynent! :D

      Delete