1161

[1 Oct 2012]

(...)
Jeżdżąc pod osłoną nocy odkryłam, że gdzieś po drugiej stronie drogi do wsi jest Arka.
Jak inaczej wytłumaczyć, że wszystko, co żywe próbuje się tam dostać?
Wiewiórka z orzeszkiem, lis z walizką na kółkach, wycieczka borsuków, jelonek Bambi z rodziną, napruty rowerzysta...
Daję słowo, jeszcze niech mi przed maską przebiegnie żubr i będę miała komplet ilustracji z atlasu zwierząt świata (!).

(...)
Gdy przystępują do niej obcy, z którymi nie ma przyjemności, Dynia zamienia się w stróżującą surykatkę.
Staje słupka.
Zastyga.
Patrzy w dal najdalszą.
Można jej machać dłonią przed oczami,  można do niej mówić, można ją przestawić z jednego miejsca w drugie, można ją wabić produktem spożywczym, można jej przeczesać grzywkę, można udekorować ją nieporęczną czapką [1].
Nic.
Ani nie drgnie.
Powieką nie mrugnie.
Rusza jedynie skrzydełkami nosa.


[1] Z tego miejsca dziękujemy drużynie oryginalnych Bobbych za dobre chęci. Na przyszłość prosimy jednak nie.

(...)
Gdy chcieć od niej czegoś, wymagać, spodziewać się i oczekiwać, udaje, że usnęła.
Symuluje napad narkolepsji.
Jedno oko zawsze czuwa.


©kaczka
14 comments on "1161"
  1. Atlas zwierząt, w tym Dynia surykatka.... Kaczko, przepona mię rozbolała ze śmiechu
    :-)))))))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zapewniam, ze w naturze o wiele zabawniej :-)

      Delete
  2. "Uwielbiam" naprutych rowerzystów jeżdżących wiejskimi drogami po ciemku - najczęściej bez chodźby jednego światełka- taką mają ułańską fantazję. A żyć więcej niż stado kotów.Wrrrrr.Bardziej obawiałabym się jednak takiego łosia, co to lubi po drogach hasać.Ekspresowych. Ogrodzonych.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niewykluczam i losia. Emigrant ze Szwecji? :-)

      Delete
  3. Oko. Te tylne?
    Zazdroszczę ci tej staruszki, kierownicy, nocy. Ja też chcę, zwłaszcza, że Wiewiór też właśnie zaczął!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiewior skonczy, kaczka do starosci bedzie na tymczasowym :-)

      Delete
  4. jedno oko zawsze otwarte :) Dynia Zawodowiec roslinke tez ma zawsze przy sobie? :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. no leos zawodowiec wszedzie lazil ze spluwa i kwiatem w doniczce :-) przecie...

      Delete
  5. Tylko uważaj na łosie. Bo im się podobno nóżki składają.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Licze, ze losie beda trzymac sie tundry. Choc kto wie, co miejscowi przywlekli na Wyspe :-)

      Delete
    2. W PL mamy 8000 sztuk! No kto to ogarnie, to o 8000 więcej niż przypuszczałam, trzeba się doedukować. A w GB są trzy, w Szkocji, więc jak się uprą, to Ci pod auto wpadną (:

      Delete
  6. Ale mi ulzylo. Moja udaje gluchote. Juz myslalam, ze jestem zla matka, ktora totalnie nie ma wplywu na swoje dziecko.

    ReplyDelete