1145

[8 Jun 2012]

Enerdowskie surykatki.



©kaczka
10 comments on "1145"
  1. czyżby już minęła ustawowa dyniowa niechęć do nakryć głowy (innych niż figowe)?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gladko przeniosla sie na wszelakie ozdoby wciskane we wlosy. Z czego tez zreszta zabawna historia. Stoimy po zajeciach z przysposobienia bibliotecznego ja, matka Klaudyny i niemiecka bibliotekarka gawedzac o zaletach i przywarach naszej progenitury. Rzecze matka Klaudyny, ze Klaudyna wyglada jak peczek kopru, bo nie daje sobie ogarnac koafiury zadna spinka. Mowie, ze i Dynia tak samo. A matka Klaudyny w calej swej szczerosci: patrz, kaczka, jakie zaniedbanie. najmniej z tej bandy jestesmy kobiece, a trafily sie nam corki.
      Splakalam sie nad tym ze smiechu. Ale racje ma matka Klaudyny. Chlopiece mateczki jakies takie malenkie, drobniutkie, na obcasikach, w sukieneczkach calineczki, a my przy nich jak z druzyny rugby :-)

      Delete
  2. druga fota prawie jak z bloga Kasi Tusk

    ReplyDelete
    Replies
    1. Od kwadransa zachodze w glowe, czy to komplement, czy smiertelna obraza :-))))

      Delete
  3. Samodzielna, niezależna, Dynia :-)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. ... z opakowaniem lukrecjowych cukierkow w lapie :-)

      Delete
  4. Replies
    1. oczywiście przeczytałam "Dynia pryska" i ta bułka mnie mocno zadziwiła

      Delete