1077

[21 Mar 2012]

(...)
Dynia czyta gronkowcom.





©kaczka
18 comments on "1077"
  1. matko jedyna! Ciebie sie z braku tych leków tak stało? ja dzwonie po służby!

    ReplyDelete
  2. O Jezu, to wyglada niebezbiecznie! Czy ty ja tak uodporniasz?;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uodparniam na to, ze swiat jest pelen jednokomorkowcow :-) Nie, gronkowce sama wygrzebala w mojej torebce i juz nie pozwolila sobie odebrac.
      Jedni maja chomiki, inni drobne ustroje, jeszcze inni psa Pikla :-)

      Delete
  3. Najmilsza natychmiast rozpoznała BBL CHROMAgar MRSAII firmy BD (inicjały, żeby nie było, że kryptoreklama). Fajna zabawka dla dziecka ;-) Czy Dynia woli czytać metycylinoopornym czy wrażliwym?
    Jesteś mikrobiologiem?
    Och, ileż tu pytań... ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szamanie, Najmilszo!
      Odpowiadam:
      Cieplo, cieplo, ale BD to konkurencja, gdzie tam im do wysmienitego podloza z obrazka :-)
      Dynia woli MRSA, ale sklania sie i ku kolorowej zalodze UTI, :-)
      A kaczka faktycznie, jest bardzo, bardzo malym biologiem. Takim prawie niedostrzegalnym :-)

      Delete
  4. A może Dynia odczytuje apel poległych - bo to nieżywe gronkowce są?

    ReplyDelete
    Replies
    1. :-)))
      Dynia w nieskonczonosc przeciagala udanie sie na nocny spoczynek pod pozorem tego czytania, wiec prawdopodobnie wyczytywala kazdego gronkowca z osobna.

      Delete
  5. A te gronkowce to nie gryzą?
    Co jeszcze masz w torebce, Kaczko?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak mama Muminka. Wszystko :-)
      Nie gryza, bo to oswojone gronkowce.

      Delete
  6. Kaczko,może jesteś bardzo, bardzo małym, ale wielkim duchem biologiem. Mina Dyni pełna powagi i skupenia bezcenna ! :-)) Macie obie fantazję!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak milo zakonczyc czwartek takim komplementem!

      Delete
  7. A to nie jest tak, że łażą po nas gronkowce zupełnie naturalnie, bo są tak pospolite w naszym środowisku? Te są przynajmniej zamknięte między płytkami, ja tam bym się bała całej reszty, jeśli już.
    Zgłaszam zainteresowanie tematyczną sesją, ja chcę mieć fotę jak czytam fusarium!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Fotografuj! Fusarium nie mamy w torebce. Mozemy najwyzej zrobic sobie zdjecie z pieczarka :-)
      Laza, laza, ale te to juz nigdzie nie pojda, bo to triumf wysokiej rozdzielczosci drukarki laserowej :-)

      Delete
  8. powinnaś koniecznie wziąć udział w akcji pokazywania publicznie, co masz w torebce. wygrałabyś wszystkie konkursy.

    teraz to już na pewno Ci dziecko odbiorą :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Caly dzien czekam, az beda odbierac i nic :-)
      Konkurs wygralaby Dynia. Potrafi do swojego mikroplecaka zapakowac Dzordza, Peppe, suszarke do wlosow, butelke wody, siedem kamieni, papierek po batoniku, cukier kradziony z kawiarni, malpke Monchhichi...

      Delete