764

[6 Apr 2011]

(...)
Nie odkleiło się oczko tej Dyni.
- orzekła ortoptystka o wdzięcznym nazwisku – Ms. Rzeźnik.
Tak też i przypuszczałam, bo choćby dla przykładu, Dynia od kilku dni przemierza nasze podłogi i precyzyjnie zbiera palcami mikroskopijne, niedostrzegalne dla naszych starych oczu paprochy.
Zapewne z głodu, bo konsumuje na miejscu.
(Blady strach padł na pająki.)
Ms. Rzeźnik przetestowawszy wniebowziętą Dynię wyrafinowanymi pomocami dydaktycznymi ortoptysty orzekła, że Dynia ma tłusty, niemowlęcy nos i próbuje przezeń rzucać okiem.
Nos schudnie, zez zniknie.
Dynia zachwyciła nas obie, bo – obiektywnie rzecz biorąc pewnie jednak przypadkiem – na wyartykułowaną prośbę: pokaż Dyniu piłeczkę (wśród tych zygzaków jak dla daltonisty), Dynia wyciągnęła rękę w kierunku odpowiedniego kwadratu z piłeczką.
Och, Dyniu!

(...)
Zęby Dyni wyrastają w pociągach.
Gdzieś na trasie Waterloo a Exeter St Davids.
Wsiadamy, wysiadamy, stacja docelowa, Dynia łyska dolnymi kłami.
W trakcie podróży na konto kłów Dynia wyje, łka i szlocha.
(Z przerwami na przekąski.)
Zęby Dyni powoli prowadzą mnie na krawędź szaleństwa.
Współpasażerowie są tam na tej krawędzi o wiele szybciej.
Rzekłabym, docierają na tę krawędź pospiesznym.


©kaczka
7 comments on "764"
  1. no, Stokrota tez jest zafascynowana wszelkimi niewidzialnymi paprochami. przemierzam podlogi w poszukiwaniu drobniakow, guzikow, spinaczy, kapsli, oraz wszelkiego drobiazgu ktory wg. mnie ma pelne prawo sobie tam lezec latami, ale teraz nagle dostal nakaz eksmisji, aby nie skonczyc w zoladku dziecka.

    ReplyDelete
  2. Nie należny je zatem tylko wypuszczać w okolicy sklepów. Gdzieś przeczytałam ,że połknięta guma trawi się ...8 lat. Możliwe to?

    ReplyDelete
  3. nosy chudną najwolniej... ale brawo za piłeczkę!!
    nie martw się pasażerami, im zawsze coś nie w smak (w przeciwieństwie do panny D.)

    A8 - Milady, Tamiza!
    H7 - nie pozostawiłam sobie pola manewru..

    ingsts - pewien znany bank sponsorem teatru STS

    ReplyDelete
  4. Skubana Dynia znakomicie pamieta, gdzie ostatni raz jadla i tam sunie najpierw w poszukiwaniu resztek. Gdy wysprzata idzie dalej. Sanepid moglby sie od niej uczyc :-) W gume wierze. Niektorzy ponoc wcale nie trawia.

    > Hermi: chudnie i Dynia to oksymoron :-) Pytanie, czy winnismy w sprawie tlustego nosa i zezowatego oka zasiegac kolejnych opinii. D8? H7 poszedl na dno... bul bul bul... Moja flota ledwo zipie!

    ReplyDelete
  5. coś jest na rzeczy z tymi zębami w podróży - my cyklicznie odbywamy takie 600km i WSZYSTKIE zęby Maszki wykluły się właśnie w czasie jazdy - z tym, że kły dopiero w czasie ostatniej, a i to nie wszystkie

    ReplyDelete
  6. Kaczko, Dyniowe oko widziałam i ja i towarzyszący zespół specjalistów i powieka nam nie drgnęła ;)
    Trochę oko leci, ale jak poćwiczycie to przestanie. Jakbym w ciągu tygodnia nie przysłała pomysłów na ćwiczenia, to się przypomnij!

    reilick - poczułam się na swój wiek... ;P

    ReplyDelete
  7. > Anionka: Maszka dlugodystansowa :-)
    > Zosia: niespokojne jest serce matki, poki zespol specjalistow nie lutnie jej po glowie :-) przypomne!

    ReplyDelete