1993-1196

[26-28 Jul 2012]

(...)
W sprawie kapsułek.
Dzwonię tydzień temu pod ten specjalny numer telefonu, gdzie obstalowuje się chronicznie zażywane lekarstwa.
Taka innowacja.
Dzwonić należy między trzecią a piątą.
Bez znaczenia, bo wiecznie zajęte.
Po trzech dniach się poddałam, wykręcam do recepcjonistki.
Recepcjonistka w skowronkach, że już, natychmiast, załatwia mi od ręki.
(Powinnam się zaniepokoić tą spolegliwością, a wzięłam za dobrą monetę!)
Pytam, czy kapsułki mam odebrać w aptece?
Fkors!
Czy byłaby uprzejma poprosić wystawiającego, aby tym razem nie zabrakło mi dwunastu dni w zestawie?
Fkors!
(Powinnam się zaniepokoić, naprawdę powinnam, a ja, dufus wioskowy, za dobrą monetę!)
Dziś w aptece.
Jaka recepta? Jakie kapsułki?
Nie ma.
Ani recepty, ani kapsułek, ani śladu w centralnym systemie.
Może niech idę szukać u recepcjonistki.
Dwa metry od kontuaru.
Może poszłam.
Recepta leży na biurku, wnioskując po śladach świetnie sprawdza się jako śniadaniowa serwetka.
Dystans dwóch metrów pokonuje od dziesięciu dni.
Niosę receptę zapanierowaną w okruszkach, pytam, na kiedy, nie na dziś przecież, w końcu wyżarłam to, co było w okolicy, więc teraz pora na hurtownie w Midlandach i co ja z tą receptą robiłam, że upstrzona olimpijskimi kółkami w kolorze kawy?
Luz.
Pytam, czy tym razem wystarczy na miesiąc?
Nie wystarczy.
Rodzinna napisała słownie dwadzieścia osiem kapsułek i tyle mi odliczą.
Nawet jeśli są różnej mocy?
Nawet, bo co oni mogą.
Luz. Zen. Pokój, miłość, melisa.
... skoro zarządzeniem systemu receptę mogę odnawić dopiero po upływie trzydziestu dni, czy mogą mi polecić jakieś rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony.
Czyli, żeby oni nie musieli dorzucać dodatkowego pudełka, a ja żebym dostała swoje trzydzieści kapsułek.
No, bo w kraju Harrego Pottera nie powinno chyba stanowić...
Nie mogą, bo co oni mogą.
...
W kontekście tej historii olimpijskie fajerwerki i neony na cześć NHSu uważam za odrobinę przesadzone.
Chyba, że uznamy, że pielęgniarki w strojach Florencji Nightingale tańczące kankana na olimpijskim stadionie są obrazem teraźniejszej służby zdrowia, nie zaś echem odległej przeszłości.


©kaczka
16 comments on "1993-1196"
  1. Oj tam, oj tam ważne, że był i Szekspir i wiecznie żywy Bitles to i Ty Kaczko bez kompletu tabletek przeżyjesz, a swoimi roszczeniami jak nic szykujesz zamach na ćććgodny NHS.
    A Ty nie mogłabyś se sama ukulać tych pigułek?

    ReplyDelete
  2. Oj tam, oj tam. Chyba mnie ostatecznie przekonali, ze jestem zdrowa i juz zadnych tabletek nie potrzebuje :-)

    ReplyDelete
  3. Wiesz, przy ostatniej wizycie okazał się, że schudłam jakieś milimili (co w przypadku obsesji epidemią otyłości zdaje się być wyczynem olimpijskim), przyznałam się, że jestem papierosową dziewicą i nawet nie osiągam ustawowych alkoholowych unitów. W pełnej euforii dali mi zapas pigułek na rok! i poklepali po plecach. Może tędy droga?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na rok???! Za siedem cos tam cos tam? Czy moge potrzec o ciebie medalik?

      Delete
    2. Kaczko, za FRIKO! Na medalik to ci mogę nawet nachuchać.

      Delete
    3. Nie wierze! Zahipnotyzowalas NHS?!

      Delete
  4. polski komentarz był taki: Brytania jest dumna ze swojej służby zdrowia. Czyli nasze "twardym trzeba być, nie miętkim" oni stosują w praktyce. Skoro Her Majesty skacze ze spadochronem, to chyba się sprawdza?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj, jak stosuja!
      Ciekawe, czy ladowala na materacu?

      Delete
  5. Na służbę zdrowia narzekają i u Was i u nas. Sama nie wiem, która gorsza, bo o lepszą nie pytam.
    A może wszystko jedno jaka ta służba jest, bo ludzie żyją pomimo leczenia :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Powiadaja tak ladnie, ze jak sie pacjent uprze... :-)

      Delete
  6. Bo to trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować. A nawet nie chorować, a profilaktykę uprawiać. Jakąkolwiek.
    Ech.
    U nas zapewne jeszcze recepta byłaby źle wypisana z racji protestu lekarzy ;).

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ba! Idiopatyczna ma przypadlosc :-) (oprocz tego, ze idiotyczna), w tym wypadku w sumie jakakolwiek profilaktyka sie nada :-)

      Delete
  7. Kaczko, czy można do Ciebie napisać mail? Bo jakoś nie widzę cudnej opcji "napisz do mnie", która na wielu blogach mruga. Może gapowatam.agazpoznania

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mozna. Oczywiscie, ze mozna!
      blogkaczki(at)gmail.com

      Delete
  8. Kaczko mila, czy sprawdzilas internetowe, wysylkowe apteki z adresem w UK ?
    Mile mam wspomnienia...co prawda tylko " leki dla psa" zamawialam z twoich okolic, ale wszystko bylo Cacy !!!
    Zamowienie przez internetowa stronke poszukiwanej gramatury ( pestka !),podanie danych: moich i lekarza - jeszcze latwiejsze.Potwierdzenie danych - virtualne przeslanie recepty, lub bezpsredni kontakt z wypisujacym recepte lekarzem weterynarzem - no problem !
    Platnosc Visa ( przez Ocean) - tudziez No Problem !
    Dostawa - prawie zawsze " na czas".
    Polecam.

    p.s Wniosek z NHS segmentu na otwarciu Igrzysk : walic w Valdermota parasolka Mary Poppins.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sprawdzilam.
      Problem w tym, ze to wyjatkowo rzadki lek, u wiekszosci normalnych osob oligopeptydy wyrownuja sie od tanszych i ogolnodostepnych. To wersja ostatniego rzutu. Woz albo przewoz.
      Tansze i ogolnodostepne sa tez lepiej przebadane na okolicznosc chronicznego zazywania, etc.
      Stad i moje dylematy, brac, nie brac. Z nadmiarem oligopeptydow mozna zyc bez zbytniej szkody, bez watroby – trudniej. Na codzien bardzo trudno z ujemnym cisnieniem w krwioobiegu (efekt uboczny leku).
      W internetowych w uk sprzedaja po tabletce, co podnosi koszty imprezy z siedmiu do ponad trzydziestu funtow miesiecznie.
      I choc nie skapie, to biorac pod uwage, ile miesiecznie odbiera sobie z mojej pensji ubezpieczenie spoleczne, uwazam, ze mi sie nalezy – trzydziesci pastylek w standardowej cenie siedem cos tam. I ta parasolka bede ich tluc, az oddadza, co moje :-)
      Gnana ciekawoscia sprawdzilam polskie apteki internetowe.
      Lek nie jest refundowany. Nie jest powszechnie dostepny, a jak juz jest to tez ponad funt za tabletke...
      I to dopiero wkurzajace.

      Delete