[29-30 Jul 2012]
(...)
Kilka eonów temu, w poczekalni u dentysty, usłyszałam historię matki, której pierworodny wybił górną jedynkę.
Pierworodny był archangelicznym, dobrze odżywionym blondynem, igrał niewinnie u stóp matki, miał na oko, dwa lub trzy lata i miotając się po zmroku w piernatach przypadkiem (skąd niby wiadomo, że przypadkiem?) zrzucił na matkę radziecki budzik.
Radziecki budzik lekkim...