982

[18 Dec 2011]

Lokalna babeczka ze żłobem i Jezuskiem.


©kaczka

Related Post:

  • 1125[20 May 2012] (...) * Uważni dostrzegą zasadniczą różnicę w kolorze obuwia.Nie, nie dałam sobie wcisnąć, że niby ‘Paaaaaani, PRAWIE identyczne. Nikt nie zauważy!… Read More
  • 1123-1124[18-19 May] Zakontraktowałam streptokoki.Norweski przestąpił przez mój zezwłok i oddalił się ku fabryce, porzucając mnie na pastwę nieletniego oprawcy.('MAMAMAMAMAMAMAMA' intonowa… Read More
  • 1122[17 May 2012] Dynia śpi metodą na Bakerloo line, Charing Cross w kierunku Schlafenlandet.W tym celu Krowa Matylda, Pies o Głupim Wyglądzie i Pszczoła, nazwana na cześć belgijskiej… Read More
12 comments on "982"
  1. świąteczna wersja komunikantów? ;)

    ReplyDelete
  2. Z uwagi na teksture zlobu trudna do przelkniecia w jednym kesie :-)

    ReplyDelete
  3. Faktycznie, jak sianko te babeczki. Ale troche mi to pachnie ludozerstwem. Podobnie jak nie moge sie przestawic na jedzenie sprzedawanych w Stanach przed Wielkanoca czekoladowych krzyzy.

    ReplyDelete
  4. I się zjada Jezuska?????

    ReplyDelete
  5. Dziękuję. To naprawdę do jedzenia? Może tylko jako ozdoba. Coś jak plastikowy baranek do koszyka ze święconką.

    ReplyDelete
  6. Jezusek - kandyzowany owoc - lezy na sianie z pokruszonego shredded wheat (tu: http://www.realsimple.com/health/nutrition-diet/healthy-eating/healthy-food-guide-00000000060917/page7.html) posklejanego biala czekolada. Owiniety jest w lukier z rolki.
    Jadalny, kaloryczny i dzieki zawrtosci blonnika podchodzacy pod zdrowa zywnosc.
    Slodkoscia dorownuje barankowi z cukru.
    Nie przebija (w moim prywatnym rankingu) czekoaldowych krzyzy :-)
    > Tomaszowa: ... i wznosi mysl (i apostrofe), ku Absolutowi! :-)

    ReplyDelete
  7. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  8. Święta, święta i po... Jezusku ;)

    ReplyDelete