[17 Feb 2012]
(...)
Suplikuję.
Od spy wietrznej (i zawietrznej), głodu, ognia i wojny...
Dynia ma ospę.
To ci niespodzianka (!).
Na ospę pomaga opakowanie jagód, porzeczkowa bułka, piana z kawy wybierana palcem, maślane ciastko, dwa jabłka, wstążka z truskawek, talerz curry z warzyw, miska ryżu i kilka owocowych batoników.
A nawet jeśli nie pomaga to nie wydaje się szkodzić.
- Czy podajecie Dyni regularnie paracetamol? – pyta Rodzinny.
(Wpadłyśmy tu, niekwestionowane ekspertki od varicelli, potwierdzić, że to ospa, więc potwierdzaj i już nas nie ma.)
- To ospa, acz, czy względem poprzedniej infekcji podajecie Dyni regularnie paracetamol?
Regularnie? Od dwóch tygodni? Co sześć godzin? Dziecku bez gorączki?
- Nie, to wbrew naszej religii?
- ???
- Należymy do Kościoła Zdroworozsądkowców.
[Sarkazm]
[Foch]
[Jesteśmy kwita, Rodzinny.]
... i od przenajświętych Procedur NHS...
Wybaw nas, a jeśli nie możesz wybawić, daj nam przynajmniej rabat na cierpliwość.
©kaczka
(...)
Suplikuję.
Od spy wietrznej (i zawietrznej), głodu, ognia i wojny...
Dynia ma ospę.
To ci niespodzianka (!).
Na ospę pomaga opakowanie jagód, porzeczkowa bułka, piana z kawy wybierana palcem, maślane ciastko, dwa jabłka, wstążka z truskawek, talerz curry z warzyw, miska ryżu i kilka owocowych batoników.
A nawet jeśli nie pomaga to nie wydaje się szkodzić.
- Czy podajecie Dyni regularnie paracetamol? – pyta Rodzinny.
(Wpadłyśmy tu, niekwestionowane ekspertki od varicelli, potwierdzić, że to ospa, więc potwierdzaj i już nas nie ma.)
- To ospa, acz, czy względem poprzedniej infekcji podajecie Dyni regularnie paracetamol?
Regularnie? Od dwóch tygodni? Co sześć godzin? Dziecku bez gorączki?
- Nie, to wbrew naszej religii?
- ???
- Należymy do Kościoła Zdroworozsądkowców.
[Sarkazm]
[Foch]
[Jesteśmy kwita, Rodzinny.]
... i od przenajświętych Procedur NHS...
Wybaw nas, a jeśli nie możesz wybawić, daj nam przynajmniej rabat na cierpliwość.
©kaczka
Ciastkiem w Ospę!!! p.s.Nie podbiłam Kaczuszko serca jurora, nawet mnie nie nominował. Ale dotrwałam w pierwszej 10 do samego końca. A to już ponoć sukces.:) Bebe jest chyba zbyt chaotyczna i niewyrazista, jak to życie. A w tym konkursie wygrywają blogi z wyraźną etykietką. Ja już przy zgłoszeniu do konkursu miałam wielki problem, którą kategorię wybrać. Nie mieszczę się. Nie wiem, czy za rok wystąpię, coś czuję, że historia się powtórzy. I bardzo mi przykro, że juror nie docenił Frustratki. Ot co.
ReplyDeletePowiedzialabym raczej: Bebe jest sama w sobie kategoria! Malownicza kategoria!
ReplyDeleteA jurorowi Dynia i kaczka robia wielkie: Prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrut!, bo juror zlekcewazyl opinie publiczna! Shame on ju-ju-rorze!
Najfajniejszych nie doceniaja za zycia ;-)
na cierpliwość jest paracetamol
ReplyDeletePrzyjdzie mi popijac paracetamol z piersiowki. W sumie mamy juz niezla piwniczke, bo dostajemy gratis przy kazdej wizycie u lekarza. Mozna przebierac w smakach, rocznikach i procentach :-)
DeleteMoże do przyszłego roku dołączą kategorie malowniczą :) organizatorzy mają cały rok na poprawę. A może umrę? nie, nie mogę, muszę najpierw Peru zobaczyć. Nie ma co narzekać, trzeba tworzyć dalej! Ukochuję!
ReplyDeletePeru TAK! Ja przypinam Bebe medal na piers i czekam na kolejne notki :-) Ukoch!
DeleteTaki medal??? jak o tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=VR8hlvLghrs&feature=related
DeleteUkoch back!
Like America but South! :-))))
DeleteRozplynelam sie jak melasa. Ide po agrafke i kapsel!
A w dodatku mam fryzure jak Ellie.
Ukoch razy piec zurück!
Norweski niech się ma na baczności ;-))) Jest następny w kolejce!
ReplyDeleteNorweski drwil sobie jeszcze dzis do poludnia. Przestal, gdy mu przypomnialam, ze ktos (ty, Norweski) musi zajac sie Dynia w nadchodzacym tygodniu gdyz Dynia w kropki ma szlaban na ochronke. Cuda, dziwy! Rodzinny zakazal przemieszczac sie z ospa. Ochronka byla bardziej liberalna. Machnela reka i powiedziala, ze skoro starsza ferajna miala, a Rubenito i tak sie juz pewnie zarazil to niech Dynia przychodzi... Oto sila kapitalizmu:-)
DeleteCzyli dlatego nie dokończyła obiadu...
ReplyDeleteMozliwe, choc przypuszczam, ze nie dokonczyla, bo do tego jeszcze ta suka - Wrozka Zebuszka. Tylne plaskie wyrosly noca w krwi i lzach. Zeszlam na zawal zastawszy Dynie w krwawej plamie.
DeleteO Matko, w plamie? Juz sie boje! Myslalam ze z zebami mamy juz z gorki...
DeleteA jezeli chodzi o ospe, to u was nie szczepia? Bo mi sie zdaje ze Stokrota szczepiona byla jakas dzika kombinacja chorob, measels, mumps, rubella, varicella. A Dynia nie?
Fakt, wróżka zębuszka to suka. Zamęczyłaby Remczewskiego do cna - krwawe plamy, sine dziąsła, placze, krzyki i trzykrotne zapalenie oskrzeli z nadmiaru śluzu...
DeleteA gdybysmy jej tak wyrwaly kudly?
DeleteAhora, nie szczepia. Na gruzlice tez nie szczepia. A zeby u nas zawsze raczej z gorki, chocby w porownaniu z opowiesciami Murron, ale te plaskie przecinaja sie tepym ostrzem.
DeleteOch, Remczewski dostał w tyłek z tymi zębai bo to były nasze jedyne kłopoty zdrowotne i wychowawcze. Równośc w przyrodzie musi być.
DeleteDrapie Dynia czy nie drapie? Może smarujcie paracetamolem?
ReplyDeleteJeszcze nie drapie, bo kropek jest dziesiec na plecach, dwie na piersi, dwie na czole i jedna na szyi. Jesli przechodzic ja bedzie jak ja to gorsza od swedzenia bedzie ogolna niemoc.
DeleteDynia wyglada bladziutko i slabiutko, co nie przeszkadza jej biegac jak chomik w kolku.
Lacze sie w bolu. Trzymam kciuki za Dynie i rodzicow, ze przejdzie szybko i po najmniejszej linii oporu.
ReplyDeleteLou
Dzieki!
DeleteJakies propozycje jak eksmitowac kropki? Zapytalam Rodzinnego, czy moge Dynie namoczyc w wodzie z proszkiem do pieczenia, fuknal, ze nie. Udalam sie do apteki po mazidlo, a aptekarka mi do mazidla dodala dobra rade, ze najlepiej namoczyc Dynie w proszku do pieczenia.
Swoja ospe namoczylam, ale nie mam grupy kontrolnej, by ustalic, czy rzeczywiscie pomoglo.
Przez kilka dni bylam mocno wysuszona. Moze dlatego, ze wsypalam do wanny co mialam lekcewazac proporcje :-)))
U nas daja czerwone mazidlo (ktore potocznie nazywa sie czerwone mazidlo;)) jak poprosisz w aptece to wiedza o co chodzi...) i jest jakis nowy balsam, ktory wystepuje w kremach, sprayach i czym sie da, ale nawet jesli u was jest to bedzie mial inna nazwe.
DeleteL.
U nas jest wodny roztwor masci cynkowej i rdzy, bialy, cuchnie chinskimi kredkami swiecowymi oraz jeszcze czyms, czego nie moge zidentyfikowac, ale jest znajome, jakby chinskim atramentem?
Delete:-)
Paracetamol dobry na wszystko, naprawde nie mieszkamy w tym samym kraju?!!
ReplyDeleteA widzisz! Czy to nie straszne, ze takich krajow jest wiecej? :-)
DeleteJa tam czekam na paracetamol wziewny- znaczy się taki leczący alergie, chociaż tu Rodzinny zada pytanie, a co to jest alergia? Nie ma takiego miasta.
ReplyDeletePodobno alergologow na cala wyspe jest garstka. Osmiu? Dziesieciu? Przypadkiem znalazlam do nich furtke, ale przebog, nie bede z katarem siennym popylac do stolicy co tydzien, by sie szczepic :-)
DeleteW proszku do pieczenia? U mnie na wsi lekarze zalecają kąpiel w słabym krochmalu.
ReplyDeleteagazpoznania
Konkretnie w sodzie oczyszczonej. Miejscowi nie znaja maki ziemniaczanej, ale do nabycia w polskich sklepach. Wieki temu krochmalem leczylam tradzik mlodzienczy z sukcesem, pieknie sciaga i choc sa tacy, ktorzy insynnuja, ze to dodatkowa pozywka dla bakterii, to ja jeszcze nie spotkalam takiej tradzikowej, ktora paslaby sie na skrobi :-)
DeleteOkulistów jest 60, co jawi się w takim razie jako MASA:)
DeleteAle sa przeciez jeszcze ORTOPTYSCI. Tez od oczu, wiec moze okulistyka to najbardziej oblozona branza? :-)
Deletejak chińskim atramentem, to może kalik zawiera? w naszych stronach ospę suszy się właśnie nadmanganianem, tyci szczypta do wanny - działa świetnie, bo dodatkowo też delikatnie antybakteryjnie
ReplyDeleteRazem jestesmy lepsze niz HPLC :-) Odsypie sobie nadmanganianu w kieszenie w poniedzialek w fabryce:-)
Delete