Image Slider

[290]

[31 Jul 2016] (...) Lato jest dla Dyni poligonem.Codziennie mierzy się ze swoimi strachami i niemocami.Występuje na dużej scenie, sypia sama z dala od domu, pływa tam, gdzie stopy nie sięgają dna i w końcu zjeżdża z tej najwyższej ślizgawki na basenie. (Zanim się zdecydowała wchodziła i schodziła z niej cztery razy. W spazmach.)Biskwit – odwrotnie.Wiedzie tego lata arkadyjskie życie młodocianego...

[289]

[26 Jul 2016] (...) Uff.Lato nas nie oszczędza.Nadchodzący nieuchronnie koniec roku szkolnego obfituje w wydarzenia okolicznościowe.Madame od baletu wynajęła miejscowe Carnegie Hall jako jedyną godną oprawę dla występu śnieżynek w białych rajstopkach.Wejściówka kosztowała dwanaście ojro od osoby (plus trzy dziewięćdziesiąt dziewięć za rajstopki w motylki), a więzy pokrewieństwa z artystką nie były...

[288]

[18 Jul 2016] (...) Przypisana w najwyższą porę paczka błękitnych pastylek antyhistaminy pozwala mi wreszcie bez zakłóceń cieleśnie obcować z przyrodą. Pierwszy raz od wielu lat. Łąka pełna polnego kwiecia już mnie nie dusi. Mogę leźć przez chabry, kurdybanki, zwoje i powoje i nic! Mój układ immuno jest neutralny jak Szwajcaria. Bankrutują producenci chusteczek. Mogę leźć to lezę. Razem z...

[287]

[15 Jul 2016] (...) Żenewiew wniesiono wczoraj na lekcję ksylofonu w  najróżowszym z możliwych lateksie, opasaną  wokół pasa obręczą ze sztywnego tiulu, w złotych pantoflach i nylonach w kokardki. Do tego trzy kokardy i smoczek. Na ten widok pozostałe, rachityczne dwulatki zbiły się zlęknione w gromadkę, w kąciku za klawikordem, a Żenewiew rzucała na nie cień jak King Kong z Empire State. (Scena...

[286]

[13 Jul 2016] (...) Jakby to byo wczoraj.Pamiętam mroczne Studium Wychowania Fizycznego, obowiązkowe dla studentów pierwszego i drugiego roku.  Mieściło się, jakże adekwatnie, w posępnym budynku z pruskiego muru, który zapewne służył wcześniej jako leprozorium, stajnia, szpital psychiatryczny lub szkółka niedzielna dla małych, pobożnych, zdyscyplinowanych, pruskich dzieci.W szatniach pachniało...

Tyrmand dokończony

[9 Jul 2016] (...)Czerwiec  - miesiącem Dyni.Niekończący się festiwal obchodów głównych i imprez towarzyszących.Kindergale i kurduplorauty. Haribo zamiast kawioru. Drinki sączone przez słomki zatknięte w szczerbach. Dinozaury z kurczaków odgrzewane w mikrofalówkach. Splendor papierowej zastawy.  Ktoś komuś wraził plastikowy widelec w brew.Ktoś wlazł na drzewo i nie wie jak zejść.Maksencjusz...

[285]

[7 Jul 2016] (...)Trzydzieści stopni w cieniu.Skrupulatnie opuszczone, ciężkie, zewnętrzne żaluzje utrzymują w domu półmrok i prowizoryczny chłód.(Przyznaję, ten południowy, włoski styl jednak sprawdza się tu w sezonie letnim.)Światło przeciska się przez liczne, małe otwory pomiędzy listewkami.Drobne, świetlne kreski na meblach i ciałach wyglądają jak dzieło szaleńca uzbrojonego w zszywacz o złotych...

[284]

[5 Jul 2016] (...)Dynia i Biskwit po raz kolejny udowodniły, że ludzkie pojęcie jest jednostką niestabilną, ułomną i chromą. Bardzo łatwo można temu pojęciu podstawić nogę, gdy przechodzi, a potem skakać po jego mocno zdumionych zwłokach.Dziewczęta zwarły się wczoraj w erystycznym sparringu o... w y i m a g i n o w a n y mikrofon.Tak, o niewidzialny mikrofon.Nie wiadomo, kto go sobie pierwszy wyobraził...

[283]

[4 Jul 2016] (...)Jakby lamy nie sponiewierały nas wystarczająco...Nastał lipiec. Co roku w  lipcu ci spod ósmego, pierwsi osadnicy, pionierzy budownictwa jednorodzinnego na naszej ulicy, depozytariusze kamieni węgielnych pod najwstępniejsze ogrodowe krasnale i najpierwsze zestawy mebli salonowych Echtes Leder organizują święto dziękczynienia dla numerów budynków od 1 do 20.(Ci, z drugiego końca...