Fajna ma czcionke, co? :-) Pisze, ale tak naprawde to przepisuje. Kopiuje z zacieciem. Dyktuje tresci, kaze notowac, a potem 'pisze'. O te makatke poprosilam ja. Zebysmy obie nie zapomnialy.
Otóż to... Boimy się latania, bo grozi bolesnym upadkiem, boimy się prób, bo mogą sprowadzić ośmieszenie. Dla dzieci siniaki i odrapane kolana są tylko chwilową niedogodnością, która nie psuje zabawy. I w nosie mają, co pomyślą sobie inni!
To co, odkurzamy i prostujemy pogniecione skrzydła? :-)
Droga Dyniu, pamiętaj, że jeśli zamierzasz spędzić resztę życia na teutońskiej ziemi, to zadbaj, żeby for EVERY THING mieć stosowny dyplom, kursik, zaświadczenie, świstek lub szkolenie. Żadnej wolnej amerykanki i tłumaczenia, że Ty tak to sama z siebie...
Slabosc do estetyki 'very rainbow' trwa! A ramek mam pol szafy, gdyz nigdy nie wiadomo, kiedy z ust Dyni wypadnie mysl ze zlota i ile metrow kwadratowych zajmie jej utrwalenie na pismie :-) (
U nas to pytanie to rytuał urodzinowy. ( i przy okazji opowieść o tym, jak się rozwija matki umiejętność zadawania pytań ;)
(drugie) - Maszko, kim zostaniesz, jak już będziesz duża? - Ja juś jesiem duzia, mamuuu!
(trzecie) - Kim Ty będziesz, córko ma, kiedy dorośniesz? - No jak to kim?! Siobom, mnom, Maszkom!
(czwarte) - A jaki będziesz miała zawód, Maszko, kiedy dorośniesz? - Ja nie chcę żadnych zawodów!!!! ja nie lubię zawodów!!!! (ryk) ja się nie będę zawodzić w zyciu!!!! (ryyyyk)
(piąte) - A co będzisz robiła, kiedy będziesz dorosła? - Zbuduję latający samochód i będę nim latała po świecie i leczyła serduszka malutkich dzidziusiów i będę zbierałą śmieci z naszej planety i policzę wszystkie atomy we wszystkich gwiazdach i będę grać na skrzypcach i będę miała dwanaście dzieci i .... i... i... (to trochę trwało). A jak mi się znudzi to zostanę piratem. A ty mamusiu, kim zostaniesz?
szóste jeszcze przed nami, a ja już się zastanawiam jak zaytać i co też usłyszę :)
Dlaczego nie? Dynia bedzie lekarzem, w wolnych chwilach bedzie malowac w swoimm atelier.Bedziemiala duzo pieniedzy i z nudow poleci na ksiezyc. Wyjdzie za maz z szalenczej milosci za faceta ktory bedzie ja traktowal jak ksiezniczke ale bedzie gasila jego zapaly coby sie nie poparzyc.Jak to wszystko ogarnie to bedzie supermanem. Kasia
kaczka - zodiakalnie spod znaku zapytania. Treserka bakterii i drożdży, matka, blogerka, prozaiczka, neurotyczka i malkontentka. Od kilkunastu lat błąka się po Europie i notuje. Dołożyła swojej frazy do spektaklu Projekt Matka (Teatr Kana, 2014). Jest współautorką książki Wędrówki i myśli porucznika Stukułki (powieść dokończona) (Wydawnictwo MG, 2016). W 2016 wygrała ogólnopolski konkurs na opowiadanie o Kresach (w jury m.in. Sylwia Chutnik). Stara się latać wysoko i spadać na cztery łapy.
Poczta
INWAZJA DROBIU
Robótka 2019 KLIK! KLIK!
Dziesięć lat Robótki! Chodźcie pisać z nami do Starszaków z Niegowa!
A co!
ReplyDelete(Sciany w gabinecie nie starczy na te wszystkie dyplomy :)
Myslisz, ze cech spajdermenow wystawia zaswiadczenia o ukonczeniu kursopraktyki? :-)
Deletepowodzenia Dyniu! masz absolutną rację - nie ma sensu się ograniczać!
ReplyDeleteLadny to czas, gdy wszystko jest mozliwe!
DeleteTo się nazywa mieć szerokie horyzonty! Brawo! :)
ReplyDeleteNo wlasnie, jak sprawic, zeby te horyzonty nie skurczyly sie w praniu? W praniu mozgow.
DeleteDynia na makatki!!
ReplyDeleteNie mów, że to Dynia pisała. Ona już TAK pisze???
DeleteFajna ma czcionke, co? :-) Pisze, ale tak naprawde to przepisuje. Kopiuje z zacieciem. Dyktuje tresci, kaze notowac, a potem 'pisze'. O te makatke poprosilam ja. Zebysmy obie nie zapomnialy.
DeleteA jeszcze przed chwilą tłumaczyłam jej, że A to droga do góry, do dołu i ścieżynka w poprzek.... wow!
Delete... a teraz... juz i moje najulubiensze R nie wyglada jak O na szczudlach :-)
DeleteJa mam przepis jak zostać tym wszystkim, wystarczy być MAMĄ :P
ReplyDeletepozdrawiam
Śliwka
O, to, to. To hasło ma drugie dno, uwaga! Doprecyzujcie ;)
DeletePiekniescie, drogie panie, to zinterpretowaly! Kupuje!
DeleteOch! I ach! Będziesz, Dyniusiu, będziesz!
ReplyDelete... ile to matczynego trudu, zeby ta mysl sie tlila i nie zgasla. Prawda?
Delete:)
Dynia rządzi!
ReplyDeleteNami przede wszystkim :-)
DeleteZ wiarą i na tęczowo!
ReplyDeleteM.in. dlatego tęsknię czasem za dzieciństwem ;-)
Powodzenia Dyńko!
Ja tez! I zastanawiam sie kiedy nastepuje ten moment, ze czlowiek chowa skrzydla do szafy, zasypuje je naftalina i zaczyna sie bac latania?
DeleteOtóż to...
DeleteBoimy się latania, bo grozi bolesnym upadkiem, boimy się prób, bo mogą sprowadzić ośmieszenie.
Dla dzieci siniaki i odrapane kolana są tylko chwilową niedogodnością, która nie psuje zabawy.
I w nosie mają, co pomyślą sobie inni!
To co, odkurzamy i prostujemy pogniecione skrzydła? :-)
Droga Dyniu, pamiętaj, że jeśli zamierzasz spędzić resztę życia na teutońskiej ziemi, to zadbaj, żeby for EVERY THING mieć stosowny dyplom, kursik, zaświadczenie, świstek lub szkolenie. Żadnej wolnej amerykanki i tłumaczenia, że Ty tak to sama z siebie...
ReplyDeleteSwieta racja! I juz widze problem z nostryfikacja dyplomu spajdermana!
DeleteMatteo na pytanie kim będziesz mówi piłkarze,a w przerwach meczu będę policjantem aby dbać o porządek na stadionie :)
ReplyDelete:-)))
DeleteEkonomicznie i samowystarczalnie!
A co na to Nicolas? Bedzie szefem klubu pilkarskiego?
Ma dziewczyna rozmach! Do tego jeszcze multicolor i od razu oprawione w ramki.
ReplyDeleteSlabosc do estetyki 'very rainbow' trwa!
DeleteA ramek mam pol szafy, gdyz nigdy nie wiadomo, kiedy z ust Dyni wypadnie mysl ze zlota i ile metrow kwadratowych zajmie jej utrwalenie na pismie :-) (
U nas to pytanie to rytuał urodzinowy. ( i przy okazji opowieść o tym, jak się rozwija matki umiejętność zadawania pytań ;)
ReplyDelete(drugie)
- Maszko, kim zostaniesz, jak już będziesz duża?
- Ja juś jesiem duzia, mamuuu!
(trzecie)
- Kim Ty będziesz, córko ma, kiedy dorośniesz?
- No jak to kim?! Siobom, mnom, Maszkom!
(czwarte)
- A jaki będziesz miała zawód, Maszko, kiedy dorośniesz?
- Ja nie chcę żadnych zawodów!!!! ja nie lubię zawodów!!!! (ryk) ja się nie będę zawodzić w zyciu!!!! (ryyyyk)
(piąte)
- A co będzisz robiła, kiedy będziesz dorosła?
- Zbuduję latający samochód i będę nim latała po świecie i leczyła serduszka malutkich dzidziusiów i będę zbierałą śmieci z naszej planety i policzę wszystkie atomy we wszystkich gwiazdach i będę grać na skrzypcach i będę miała dwanaście dzieci i .... i... i... (to trochę trwało). A jak mi się znudzi to zostanę piratem. A ty mamusiu, kim zostaniesz?
szóste jeszcze przed nami, a ja już się zastanawiam jak zaytać i co też usłyszę :)
Dlaczego nie? Dynia bedzie lekarzem, w wolnych chwilach bedzie malowac w swoimm atelier.Bedziemiala duzo pieniedzy i z nudow poleci na ksiezyc. Wyjdzie za maz z szalenczej milosci za faceta ktory bedzie ja traktowal jak ksiezniczke ale bedzie gasila jego zapaly coby sie nie poparzyc.Jak to wszystko ogarnie to bedzie supermanem. Kasia
ReplyDelete