(...) Biskwit tak mnie skołował swoją idealną postawą pacjenta zakładu dentystyczno-ortodoncyjnego, że po zakończonej wizycie, bez słowa zabrałam dziecko do pobliskiego sklepu i kupiłam mu słój landrynek (!)
[134][26 Dec 2014]
(...)
Scenariusz jasełek zainspirował prawdopodobnie program Familien im Brennpunkt.
Było o patologii, złych warunkach lokalowych, braku przywilejów dla ciężarnych i…Read More
[133][22 Dec 2014]
(…)
Z okazji sezonu świątecznego, w ramach prac zespołowych Dynia i Ryfka wykonały pełną mistycznej symboliki ekumeniczną kartkę świąteczną. (W ramach cementowani…Read More
[135][20 Jan 2015]
(...)
Kiedy już rozszarpała wszystkie kolorowe bibułki, kiedy przegryzła wszystkie sznurki, kiedy gołymi rękami rozdarła kartonowe pudła (w tym również to zawierając…Read More
Wydawa mi sie, ze koncept jest prosty jak konstrukcja cepa. W zestawie byla szalka Petriego, choinka z czegos zielonego, co przypominalo chlonnoscia bibule Whatmana i przezroczysty plyn. Obstawiam, ze sie gorzka nada w roztworze :-) Angielskie internety pokazuja wiele swiatecznych dekoracji wykonanych w ten sposob. Epson salt pomaga najwyrazniej nie tylko na drzazgi i potliwosc stop! :*
Oraz wiem, przepraszam, to taka choroba po mamusi. Ze przestawiam ochoczo litery w slowach. Jakby ktos przesledzil moje komentarze u Kaczki, zauwazy ze Biskwit szczegolnie przypadl mi do gustu.
Czytam Twój wpis drugi raz i cały czas w głowie mam piosenkę (taką dziecinną) "Pan ortodonta o uśmiechu Jamesa Bonda..." więcej nie znam ;) Co te dzieci z nami robią? Raz bez kija nie podchodź a za drugim anioł, że nieba byś przychylił takiej...
Mnie zaś nader intryguje osóbka, która na taborecie na kółkach, z rękoma dramatycznie wzniesionymi ku niebiosom odjeżdża od wezgłowia Biskwita. Chyba że Biskwit gryzie, to ok.
ja obstawiam kaczkę - po fryzurze i struchleniu poznaję ;).... a w oczy mi się rzuca jeszcze krzywo-kwaśny uśmiech dentysty - widoczny nawet przez maseczkę...oraz pełen ciepła i profesjonalizmu (typu "stary wyjadacz") uśmiech Dyni (pomocnika dentysty?)
To rosyjska asystentka :-) Wali w klawiature komputera, by zapisac kazdy mleczak nim Biskwit zmieni zdanie i zamknie usta (z reka dentysty w srodku). Stad to szalenstwo w oczach :-)
Ale żeby tak pogrzebaczem dziecku w zębach dłubać?? Oraz bardzo mi się podoba to smocze oko na wysięgniku, zwisające z kosmosu. Bracia czuwają:)) Wiadomo WSZAK, że Biskwit TEŻ jest Kosmitką. W innym przypadku zwiałaby z fotela gdzie pieprz rośnie!
kaczka - zodiakalnie spod znaku zapytania. Treserka bakterii i drożdży, matka, blogerka, prozaiczka, neurotyczka i malkontentka. Od kilkunastu lat błąka się po Europie i notuje. Dołożyła swojej frazy do spektaklu Projekt Matka (Teatr Kana, 2014). Jest współautorką książki Wędrówki i myśli porucznika Stukułki (powieść dokończona) (Wydawnictwo MG, 2016). W 2016 wygrała ogólnopolski konkurs na opowiadanie o Kresach (w jury m.in. Sylwia Chutnik). Stara się latać wysoko i spadać na cztery łapy.
Poczta
INWAZJA DROBIU
Robótka 2019 KLIK! KLIK!
Dziesięć lat Robótki! Chodźcie pisać z nami do Starszaków z Niegowa!
znamy to! ale co jest w gipsie?
ReplyDeleteNa pewno moje zludzenia :-)
DeleteA ja zadam pytanie- nie pod tym postem, co prawda... Z czego można zsyntetyzować TAKĄ choinkę?
ReplyDeleteAnonimie, z siarczanu magnezu!
DeleteMy dostalismy w prezencie gotowy zestaw: https://www.amazon.co.uk/Tobar-Magic-Growing-Christmas-Tree/dp/B000KFXVLU
Ale siarczan magnezu biały ;)
DeleteNa pewno nada się sól gorzka z apteki. Muszę spróbować, jakem farmaceutka ;)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Wydawa mi sie, ze koncept jest prosty jak konstrukcja cepa. W zestawie byla szalka Petriego, choinka z czegos zielonego, co przypominalo chlonnoscia bibule Whatmana i przezroczysty plyn.
DeleteObstawiam, ze sie gorzka nada w roztworze :-) Angielskie internety pokazuja wiele swiatecznych dekoracji wykonanych w ten sposob. Epson salt pomaga najwyrazniej nie tylko na drzazgi i potliwosc stop!
:*
Ale tego nie rysowal Biswkit?
ReplyDeleteOraz wiem, przepraszam, to taka choroba po mamusi.
DeleteZe przestawiam ochoczo litery w slowach. Jakby ktos przesledzil moje komentarze u Kaczki, zauwazy ze Biskwit szczegolnie przypadl mi do gustu.
Nie! Przebog! Biskwit jest w fazie pokrywania stron suplami kresek!
DeleteZaiste Kaczka musi byc w stuporze, ze ledwie te kilka slów tylko byla w stanie napisac! ;) Ale pozytywnie, pozytywnie!
ReplyDeleteTak, co popatrzylam na ten sloik landrynek to sie zawieszalam. A Biskwit chrupal.
DeleteCzytam Twój wpis drugi raz i cały czas w głowie mam piosenkę (taką dziecinną) "Pan ortodonta o uśmiechu Jamesa Bonda..." więcej nie znam ;) Co te dzieci z nami robią? Raz bez kija nie podchodź a za drugim anioł, że nieba byś przychylił takiej...
ReplyDelete... aniol, ze odkrecilbys kran z landrynkami!
DeleteWnoszę z ilustracji, że poszłaś do ortodonto-dentysty w czerwonej bluzeczce. Ale dlaczego zabrałaś ze sobą kijek narciarski???
ReplyDeleteA mnie się wydawało, że to Dynia wspiera Siostrę... I cieszy się, że to nie jej grzebią w uzębieniu. Ale ten kij bardzo intrygujący.
DeleteA najbardziej mnie zdenerwowało, że u nas od jakiegoś stulecia nie było słońca na niebie, a Wy macie nawet u dentysty?!
DeleteTo zludzenie optyczne. Nasz dentysta ma tak wybielone zeby, ze ich blysk miesza sie dziecinom ze zjawiskami meteo.
DeleteZ kijkiem narciarskim Dynia! Matka stoi gdzies w kacie i przelicza ojro na landrynki. I zasadniczo zajmuje sie, niedowierzaniem wlasnym oczom.
Mnie zaś nader intryguje osóbka, która na taborecie na kółkach, z rękoma dramatycznie wzniesionymi ku niebiosom odjeżdża od wezgłowia Biskwita. Chyba że Biskwit gryzie, to ok.
ReplyDeleteTo jest personifikacja Biskwiciego strachu. ;-)
Deleteja obstawiam kaczkę - po fryzurze i struchleniu poznaję ;).... a w oczy mi się rzuca jeszcze krzywo-kwaśny uśmiech dentysty - widoczny nawet przez maseczkę...oraz pełen ciepła i profesjonalizmu (typu "stary wyjadacz") uśmiech Dyni (pomocnika dentysty?)
DeleteTo rosyjska asystentka :-) Wali w klawiature komputera, by zapisac kazdy mleczak nim Biskwit zmieni zdanie i zamknie usta (z reka dentysty w srodku). Stad to szalenstwo w oczach :-)
DeleteNo to na zdrowie uzębienia! :D
ReplyDeleteCHRUP!
DeleteNo i koło cukrowo-stomatologiczne się zamknęło.
ReplyDeleteTak, mysle czasem, ze przemysl landrynek i orzechow napedzaja dentysci :-)
DeleteAle żeby tak pogrzebaczem dziecku w zębach dłubać??
ReplyDeleteOraz bardzo mi się podoba to smocze oko na wysięgniku, zwisające z kosmosu.
Bracia czuwają:)) Wiadomo WSZAK, że Biskwit TEŻ jest Kosmitką.
W innym przypadku zwiałaby z fotela gdzie pieprz rośnie!
Niemieccy dentysci, coz chciec! Pogrzebaczem i kijkiem narciarskim!
Deletekaczka wrocila z Polnocy, z biesiady u Hauptcioteczki. Jeny, ilez ja mam Wam do opowiedzenia!
ReplyDeletetłum wiwatuje, zacierając rączki na tę obietnicę :)
DeleteTlumie! Obiecuje sprostac oczekiwaniom!
DeleteDawaj.
ReplyDelete