Prosimy nie regulować odbiorników...

[23 Dec 2016]


(...)
Czym byłoby życie bez poezji?


 

  

Nie wiem, co powiedzieć? Może jedynie, że uważajcie na orzechy, na napoje nieznanego pochodzenia i na prezenty od kaczki?

©kaczka
12 comments on "Prosimy nie regulować odbiorników..."
  1. Parafrazując klasyka: "it is a good deal" czytać Kaczkę w święta - człowiek ma szansę się ocknąć z cukrowego letargu :D

    E.

    ReplyDelete
  2. Ten o nietoperzu - mistrzostwo! Widać, że lekkie pióro przechodzi w genach.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niewątpliwie po mamusi. To samo chciałam rzec :).

      Delete
  3. opad szczęki i wstrząs mentalny!

    ReplyDelete
  4. Kaczko następnym razem kup skarpety ;) Rośnie Ci godna następczyni :)

    ReplyDelete
  5. His luck run, he was done - no ja bym powiedziała, że szapoba.

    ReplyDelete
  6. Replies
    1. Czy to po dziecięcym piwie dzieci tak rymują?

      Delete
    2. Czy to po dziecięcym piwie dzieci tak rymują?

      Delete
  7. Zbieram szczęke z podłogi. Może razem z Twoja książką wydajcie Dyniowy tomik poezji :)

    ReplyDelete
  8. Oj tak. Z tymi zębowymi portretami. W szczególności anastezjologa.:-) Pozdr.A

    ReplyDelete
  9. Dynia rules! Zwlaszcza w kontaktach z bogiem :D

    ReplyDelete