Image Slider

[187]

[29 Jun 2015] (...) Uczucie, które łączy Biskwita z Kroacją (dwuletnią siostrą Jacka Londona) to miłość skomplikowana i uporczywa. Biskwit może i wygląda, jak ten anioł przeprowadzający dziateczki przez mostek nad przepaścią, ale pamięć ma jak słoń i zaznane krzywdy zapisuje sobie skrupulatnie  na twardym dysku. (Powinno mi to dać do myślenia, że i moja odmowa nieustannego podsypywania biszkoptów...

[186]

[27 Jun 2015] (...) Biskwit ewoluuje. Nic to, co prawda, niezwykłego.  Nic, czego nie przewidziałby Piaget lub Chomsky. Żadnych aberracji względem promili i centyli. Normalna kolej rzeczy. Ale to tak ładnie przychodzi znienacka. Człowiek Dyni z oka nie spuszczał, żeby tylko nie przegapić żadnego rozwojowego piruetu, a Biskwit w tym dwudzietnym bałaganie przez nikogo nie niepokojony, gdzieś tam...

[185]

[25 Jun 2015] (...)Życie towarzyskie pięciolatków synchronizowane jest przez sekretariaty matek.-  Czy już napisałaś do mamy Rosalindy, żeby Rosalinda przyszła mnie odwiedzić? – Dynia przezornie bada tętno zdarzeń, przykłada ucho do ich klatki piersiowej i nieustannie monitoruje rozszerzanie się źrenic. To ostatnie, nomen omen, błyskotliwymi  pytaniami ‘Czy już?’. Czy już zrobiłam, napisałam,...

[184]

[22 Jun 2015] (...) Czerwcowy wyż demograficzny - rocznik 2010 - skutkuje zmasowaną serią urodzinowych imprez kulturalno-towarzyskich oraz tym, że ich uczestnicy od tygodni wykazują objawy wstrząsu hiperglikemicznego. Gdyby nimi potrząsać to sypałby się cukier w kostkach. W ich żyłach pływają kraulem misie Haribo. Nieletnie trzustki prokurują wyrzut. Sumienia. Nie tylko insuliny. Odbieramy wczoraj...

[183]

[19 Jun 2015] (...)  (...)Był czas, gdy marzyłam o posadzie kosmonautki.Obecnie, zerknąwszy pod podszewkę oraz obejrzawszy sobie desusy i racje żywnościowe, czuję, że entuzjazm we mnie stygnie.Przypuszczam też, że odpadłabym z kastingu po pierwszej wizycie u psychiatry i okulisty.Na liście dań uparcie widzę zupę a’la Raskolnikow.       (...) ‘... podczas ostatniego...

[182]

[19 Jun 2015] (...) Jest w rodzie Norweskich taki, wykrochmalony jak koszula Kordiana, obyczaj, że Ojczyźnie trzeba zwrócić. A to w ochotniczym gaszeniu sikawką, a to grając w szachy w okopach Bundeswehry, a to ściągając zagubionych turystów helikopterem z wierchów, a to nosząc za generałem plany inwazji na Kanadę (w ramach ćwiczeń NATO). Taki sznyt jak w rodzinie Windsorów. Zwracać przy tym należy...

[181]

(...)Cukiernicza dygresja dedykowana Apaczowej, która nieopatrznie zwierzyła się w komentarzach, że poszukuje inspiracji.(Mówi. Ma.)(Zniecierpliwionych tym rozpanoszonym wątkiem kulinarnym, uspokajam, przez następne pół roku, do urodzin Biskwicich będzie święty, niskokaloryczny spokój bez konserwantów i nielegalnych barwników.) Otóż tej wiosny do dwurodzinnego, międzynarodowego wyścigu o laur najzacniejszego...

[180]

[12 Jun 2015] (...) Podróże, potwierdzam,  kształcą. W tym wypadku włóczęga meandrami umysłów czterolatków oraz trawers przez podwzgórza szarej masy ich rodziców. Od początku organizacji tych urodzin los wystawiał mnie na ciężkie próby. Okazało się, na przykład, że choćbym tu szczezła i dokonała autokremacji, to nie uda mi się kupić w Erefenie okrągłych, maślanych ciastek bez nadzienia. Brak...

[179]

[9 Jun 2015] (...) Sto lat, Dyniu! (A prezenty dopisały.) (...) Zamysł inwestora był taki, że Barbia ma wyskakiwać z tortu. Udowadniając tym samym, że można estetycznie upaść niżej niźli tam wylepiając tort z Helou Kitty w dwuwymiarze. Nikt nie wie, skąd Dynia pobrała tak osobliwą inspirację? Jako żywo, nigdy nie podawaliśmy deserów z wkładem innym niż rodzynki. Nie prowadzaliśmy dzieci do klubu...

[178]

[1 Jun 2015] (...) - ‘Ooo...!’ – Dynia wyraziła się tonem zblazowanego krytyka sztuki. – ‘Ten obraz z duchem to już znam. Pan w przedszkolu nam pokazywał.’ ... co wygodnie tłumaczyłoby epidemiczne przypadki nocnego moczenia się u dzieci, ale nie! Małpiatki futrowane od maleńkości popcornem popkultury uznały podobno, że obraz jest bardzo ‘cool’. Nocne moczenie się to w takim razie pewnie rezultat...