[22 Jun 2015]
(...)
Czerwcowy wyż demograficzny - rocznik 2010 - skutkuje zmasowaną serią urodzinowych imprez kulturalno-towarzyskich oraz tym, że ich uczestnicy od tygodni wykazują objawy wstrząsu hiperglikemicznego.
Gdyby nimi potrząsać to sypałby się cukier w kostkach.
W ich żyłach pływają kraulem misie Haribo.
Nieletnie trzustki prokurują wyrzut. Sumienia. Nie tylko insuliny.
Odbieramy wczoraj z imprezy dwoje napalonych cukrem. Własne i cudze.
Własna jest Dynia. Cudzy – Spajderman w skali 1:2.
Coś tam knują na tylnym siedzeniu pod wpływem cukrowych opiatów.
- ... ucieknij ze mną – kusi Spajderman. – Zabiorę cie do Ameryki i się schowamy i się z tobą ożenię i będziemy mieszkać razem i nikt nas nie znajdzie.
- Dobra! – zgadza się Dynia. – Ale wrócimy na kolację?
Pragmatyczna.
Po tatusiu.
(...)
Bardzo nieżywa natura.
©kaczka
(...)
Czerwcowy wyż demograficzny - rocznik 2010 - skutkuje zmasowaną serią urodzinowych imprez kulturalno-towarzyskich oraz tym, że ich uczestnicy od tygodni wykazują objawy wstrząsu hiperglikemicznego.
Gdyby nimi potrząsać to sypałby się cukier w kostkach.
W ich żyłach pływają kraulem misie Haribo.
Nieletnie trzustki prokurują wyrzut. Sumienia. Nie tylko insuliny.
Odbieramy wczoraj z imprezy dwoje napalonych cukrem. Własne i cudze.
Własna jest Dynia. Cudzy – Spajderman w skali 1:2.
Coś tam knują na tylnym siedzeniu pod wpływem cukrowych opiatów.
- ... ucieknij ze mną – kusi Spajderman. – Zabiorę cie do Ameryki i się schowamy i się z tobą ożenię i będziemy mieszkać razem i nikt nas nie znajdzie.
- Dobra! – zgadza się Dynia. – Ale wrócimy na kolację?
Pragmatyczna.
Po tatusiu.
(...)
Bardzo nieżywa natura.
©kaczka
Natura - wypisz wymaluj Cezanne.
ReplyDeleteA tak w ogóle to mialam Cie kopnac w kostke wzgledem Stefana, i sama zapomnialam. Niniejszym wiec kopie. Ostatnia szansa!
Ale, ale: co znaczy F5 ???
DeleteNo, wiadomo! F5, czyli Fynia lat 5 :-)
Delete(Tak podpisuja sie czlonkowie elitarnego klubu pieciolatkow, ktory powstal znienacka posrod Malpiatek. Jonasz ma przerabane - coz sie dziwic, z takim imieniem! - jako jedyny z bandy ma wciaz cztery lata.)
Zaraz zaczynam odkładać do skarpety, żebym miała na te wystawy artystyczne w najznamienitszych galeriach. I się zastanawiam, czy nie wystąpić z chęcią zakupu którejś z natur. Potem wczesne dzieła mogą być w cenie ;)
ReplyDeleteNie musisz do skarpety! Te dziela chodza za paczke Haribo :-)
DeleteDynia - mistrzyni negocjacji :).
ReplyDeleteTe sama opinie otrzymalam na pismie podczas wywiadowki.
DeleteNo i nie wiem, cieszyc sie, czy zakopywac zloty pierscionek w ogrodku :-)
Dynia jak najwięksi mistrzowie holenderscy przemyca podprogowo przekaz o marności świata doczesnego i przemijaniu.
ReplyDeleteCzy to Kaczka przygnieciona owocami żywota?
ReplyDeleteTak czerwona ( subtelna aluzja do buraczków) KACZKA z otwartym z wysilenia dziobem dźwiga na sobie ten cały kram. I ciągle ma zielono na /w głowie!
DeleteO rety! Kumy! Macie racje! Kaczka w buraczkach!
Deletejak dobrze, że zabukowałam już bilet. Pierwsza w kolejce na Warsztaty z Dynią!
ReplyDeleteNie zapominaj o czterech godzinach zajec specjalnych z ceramiki! Sa tak wyjatkowe, ze lista oczekujacych, az ktos sie poslizgnie na skorce od banana i wypadnie z kolejki, liczy juz trzy osoby :-)
DeleteZdaje się że i czterdzieści lat temu miał miejsce wyż demograficzny. Powiadam, to zaczyna być męczące, zwłaszcza że nie mamy jeszcze szofera.
ReplyDeleteZa dziesiec lat JP was powiezie! Zyj nadzieja! :-)
DeleteKaczko, jak zwykle wymiatasz! :)))
ReplyDelete... przy nieznacznej tylko Dyniej pomocy :-)
Deletea ja wiem, ale nie powiem, aha!
ReplyDeleteAle może być też wersja oficjalno-wspominkowa dla Kaczki i reszty: bo myśmy żeśmy grałyśmy onegdaj w okręty na forum. I chyba wygrałam, bo się Kaczce kartki pogubiły:-)
Faktycznie! Gralysmy! I zdrapywalysmy rowniez publicznie zdrapki, prawda?
DeleteTo powyżej to dla diabła w buraczkach, tylko źle się wkleiło!
ReplyDeleteA jeszcze pytanie dla Kaczki: skoro po tatusiu pragmatyczna, to po mamusi by uciekła z bohaterem na stałe?
Wróciła na śniadanie :)
DeleteJarecka! Co tez ty! A moze mlodziez czyta?!
Delete...
...
po sniadaniu?
:-))))
Natura jawi mi się jako wieloowocowy ślimak.
ReplyDeleteMultiwitamina w skorupce:)