[11 Mar 2015]
Doczekaliśmy, wpatrzeni w spóźniający się piasek klepsydry, balu u Laloliny.
Jedni z wytrzeszczem i nieoddychając. Inni przedawkowując na uspokojenie.
Zamek był wynajęty.
Podali parówki.
Z cukru kawior.
Z pizzy bliny.
Zastawa z melaminy.
Szampan z landrynek lał się w gardła.
Ktoś rzygnął, ktoś wpadł pod stół, ktoś podobno kogoś uraził, ktoś się śmiertelnie obraził.
Sądząc po recenzjach (‘Co robiliście?’ ‘Nie pamiętam!’), znakomita impreza, hajlajf, wydarzenie sezonu.
Gdy przybyłam, by odebrać Pocahontas, zastałam ją szastającą słowem nieobyczajnem. Trzy squaw ukryte za parkingiem na mustangi, nadużyły landrynek oraz innych pochodnych węglowodanów i w podnieceniu, z wypiekiem na licu, fonetycznie cyzelowały wulgaryzm. Jeden wulgaryzm z kolokacją.
(uwaga!)
...
...
...
...
...
...
Amaisenscheisse!
Przynaglona imperatywem wychowawczym, zapytałam, czy cyzelowanie nie stoi aby w sprzeczności z zaleceniami placówki opiekuńczej, do której to squaw uczęszczają, a według których 'Scheisse' znajduje się w indeksie słów zakazanych (obok ‘pupu kaka’ i ‘you are not my friend ANYMORE!’).
Najarane cukrami prostymi i złożonymi, squaw przekazały na me ręce oświadczenie, że po pierwsze to nie ‘Scheisse’ ale ‘Amaisenscheisse’, a po drugie aktualnie znajdują się przecież poza terytorium placówki, czyż nie?
...
Wypada zasięgnąć opinii prawnika.
(...)
W tle Biskwit wydłubał oko Miśkowi Zdziśkowi™.
Takim oto sposobem mamy Juranda z Wypychowa.
©kaczka
Niech zgadnę, kto był na bezdechu, a kto na uspokajaczach ;)
ReplyDeleteCukier potrafi poprzewracać w głowie, wiem, sprawdziłam...
Też chyba powinnam trochę zażyć, bo tej koalicji inaczej nie rozgryzę, nijak mi te mrówki nie pasują do reszty...
A Biskwit pewnie Zdziśka z żalu oślepił, że mu nie skapnęła ani kropla tego szampana z landrynek ;)
Biskwit nie mial podstaw do pretensji. W piec minut spladrowal bufet. Wychodzac z imprezy trzymal w reku dwie parowki i torbe ciastek, a z paszczy wystawalo cwierc pizzy.
Deleteczekam aż Biskwit dokończy dzieła z Miśkiem, wierzę, że intuicyjnie zadziała wg fabuły i to bez użycia dwóch nagich mieczy :D pozdrawiam rozweselona od rana podwójnie (ten pierwszy raz dostarczyło mi radio trąbiące o powrocie zimy na Podhalu - tj o nagłym powrocie. jaka ja niedoinformowana tu jestem w tej podhalańskiej stolycy... w ogóle nie zauważyłam, że odeszła zajęta odgruzowywaniem ogródka ze zlodowaciałych zasp AD 2014.
ReplyDeleteTroche jednak zazdroscimy aury, bosmy tu zadnej zimy ani w tym, ani w tamtym roku nie widzieli :-)
DeleteZdziskowi udzielono pomocy psychologicznej :-)
Jurand z Wypychowa! Łkam.
ReplyDeleteMoglby rowniez byc Zbyszko z Wypchanca :-)
DeleteWchodzę na ławę i rzucam Ci Kaczko elektroniczną chustkę w twarz - MOJAŚ TY JEST! Ale coś czuję, że w tym względzie konkurencja nie popuści...
ReplyDeleterzucam całą belę!
DeleteLudziska, zagnietli kaczkę..!
DeleteJa też rzucam! Biustonoszem!
DeleteOlé!
Deleteha_lucynka
Bebe, weź se belę we własnym oku znajdź, czy coś- Kaczka jest Dobrem Narodowem.
DeleteBiskwit ma wprawe w rozczlonkowywaniu! Komu oko? Komu nozke? Komu skrzydelko? :-)
DeleteElu Wu, jak Cię kocham, tak muszę zaoponować: Pierwsza byłam. Mojaści Ona!
DeleteRien
Jedyna szansa w poliamorii...
DeleteWow! Cóz za najwulgarniejszy z najwulgarniejszych wulgaryzm! :)
ReplyDeleteTe cukry to naprawde dodaja animuszu (malej squaw w pióropuszu, ze se tak rymne z rana).
p.s. Misku Zdzisku, trzym sie! Mam nadzieje, ze drugie oko, jezyk i reka zostana ci oszczedzone!
Nastepnego poranka squaw zwlekla sie z poslania na cukrowym kacu narzekajac na bol istnienia. Wniosek? Cukry jak alkohol.
DeleteZdzisiek otoczony opieka psychologa i okulisty.
Biedny miś:(
ReplyDeletekwk
Dochodzi do siebie po zabiegu laserowej korekcji wzroku.
DeleteNowy Jurand już siedzi w pace :)
ReplyDeleteMoga ci zarzucic wspoludzial w kolejnych zbrodniach!
DeleteKtóż ci to uczynił Jurandzie? Jurand pokazuje znak krzyża. Poważnie PCK??
ReplyDelete... kwicze...
Deleteach te cudne teutońskie Komposita. się zwykle zaczyna od Ameisenscheisse a potem to już pooooleeci i z krzaków wydobędzie się:
ReplyDeleteHottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter
(by Malicki)
b.
b.
... nadal kwicze...
DeleteZdzisiek zawsze mi pasował na jednookiego bandytę ;-)
ReplyDeleteJuz po korekcji wady. Do nastepnego razu :-)
DeleteAle dlaczego mrówcze?...
ReplyDeleteNo wlasnie, dlaczego? Bo Pocahontas komentuje to mina z gatunku 'przeciez to oczywiste' i milczy.
DeleteMimo że nie Scheisse sondern Schade, to Ameisenscheisse jak najbardziej dozwolone, bo jak robić zdjęcia, no jak? :P
ReplyDelete