1570

[28 May 2013]

(...)
Argumenty argumentami, a sprawiedliwość jednak zawsze po naszej stronie.


(...)
Norweski w wersji Playmobil.


©kaczka

Related Post:

  • [58][2 Apr 2014] (...) Doczekałam się. Google kieruje tu przechodniów po pikselowo-bajtowym sznurku, obiecując rozwiązanie problemu ‘jak pozbyć się szczura’. No właśnie, jak? Po rozmo… Read More
  • [51]Wprawka czwarta (zimna fuzja dwóch tematów): Czego moje oczy nie widzą, tego po prostu nie ma!  oraz ‘Pofrunęła między chmury, wrzeszcząc ecie-pecie!’ (z inspiracji Fidrygauki… Read More
  • [59][5 Apr 2014] (...) Do szklanej gabloty, w której zamknięto akwapark Playmobil przycisnęła nos podekscytowana czterolatka. - Tato, zobacz jaka piękna woda!!! - To nie woda. To kulk… Read More
24 comments on "1570"
  1. Kaczko na urodziny Norweskiemu przydalaby sie golarka :) Dynia zapasy trenuje no no no... nasza sie ostatanio wiesza mowiac,,mamo mamo robie leniwca :) lol

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ochronka powiada, ze mimo jej wysilkow, sparring pozostaje jedyna metoda rozwiazywania konfliktow Rubenito-Dynia. Wczoraj widzialam na wlasne oczy. Jak i to, ze ich egzystencja jest jednym, niekonczacym sie pasmem konfliktow.

      Jestem pewna, ze sa zestawy Playmobil z golarka :)))

      Delete
  2. jakże się ta Dynia wyrobi społecznie i damsko-męsko w ochronce! jak w wielodzietnej rodzinie, nie wypominając;-=)

    ReplyDelete
    Replies
    1. I ja mysle, ze to niespodziewanie calkiem niezla szkola zycia :D

      Nie wypominajac, przygania Hermi kaczce, tak? :DDD

      Delete
  3. no dobra. moja (tfu, Ewki) nowa kolekcja jest słitaśna i nijaka. ten ludzik, Norweski znaczy się, wymiata. zazdraszczamy :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. My tez. Rubenitowi :D Dzisiaj macalismy playmobilowe torebki w supermarkecie w nadziei, ze wymacamy identycznego. Bezskutecznie. Dziwne, ze nas nie przegonili.

      Nadzieje, ze Rubenito wniesie w posagu jakos tak utracilam :)

      Delete
  4. Szybko to uczucie ewoluuje...;-)
    Imponujący chwyt!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, dziw, ze ochronka nie podniosla nam jeszcze czesnego :)

      Delete
  5. Jasne, że nasza! W takich chwilach krzyczę "Conquered!" i śmieję się złym śmiechem z brzucha.
    Potwierdzam podobieństwa Playmobila do Norweskiego i vice versa.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No, ba! Z tej samej matrycy ;-)
      A Rubenito moze nam podskoczyc.

      Delete
  6. A stosowny granat na poparcie racji Dynia w kieszeni posiada? Chociaż przy jej temperamencie wydaje się zbędny :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na razie obywamy sie bez granatow i szarpneli, ale dziateczki po tatusiach chemikach (Rubenito nawet i po mamusi chemiczce), wiec przyszlosc jawi sie w oparach. Gazow bojowych. :-)

      Delete
  7. Rubenito NAPRAWDĘ musi kochać Dynię. :)

    ReplyDelete
  8. A widzialas laborantke z Lego Friends? ;)) Ale to nie ten sam klimat co Playmobil. A co do Dyni, dobrze, dobrze, przynajmniej silna kobita bedzie i zaden Jej nie podskoczy ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie widzialam! Pragne zobaczyc :)
      Z jednej strony dobrze, z drugiej obserwuje, ze przewaga meskiego towarzystwa sprawia, ze Dynia slabiej wypada w grach i zabawach towarzyskich z siostrami w plci. Na imprezach z automatu przylacza sie do meskich gangow i doprowadza do przewrotow :-)

      Delete
  9. Nie wiadomo kogo bardziej się bać? Dyni czy Norweskiego?

    ReplyDelete
  10. Dynia wrestling team :D Ja bym dołączyła jak będziecie kompletować załogę :)

    ReplyDelete