860-861[12-13 Aug11]
(...)
... biiip... biiiip... biiiip...
- ... dziwne, stoimy w waszym ogrodzie i zastanawiamy się gdzie jesteście? Pomyliłam daty?
- Kaczka, przeprowadziliśmy się …Read More
858-859[10-11 Aug 11]
(...)
Czwartek. Koniec tygodnia.
Projekt potyka się o co tylko może. Nie nadążamy go podtrzymywać.
Zespół biega jak chomiki w kółku i odreagowuje wypiekając nocam…Read More
856-857[8-9 Aug 11]
(...)
Chciałabym wierzyć, że Dynia cieszy się na mój widok, gdy wracam do domu.
Fakty, niestety są takie, że Dynia cieszy się, bo przyszedł zegarek, przyszła torebk…Read More
Kaczko na urodziny Norweskiemu przydalaby sie golarka :) Dynia zapasy trenuje no no no... nasza sie ostatanio wiesza mowiac,,mamo mamo robie leniwca :) lol
Ochronka powiada, ze mimo jej wysilkow, sparring pozostaje jedyna metoda rozwiazywania konfliktow Rubenito-Dynia. Wczoraj widzialam na wlasne oczy. Jak i to, ze ich egzystencja jest jednym, niekonczacym sie pasmem konfliktow.
Jestem pewna, ze sa zestawy Playmobil z golarka :)))
My tez. Rubenitowi :D Dzisiaj macalismy playmobilowe torebki w supermarkecie w nadziei, ze wymacamy identycznego. Bezskutecznie. Dziwne, ze nas nie przegonili.
Nadzieje, ze Rubenito wniesie w posagu jakos tak utracilam :)
Jasne, że nasza! W takich chwilach krzyczę "Conquered!" i śmieję się złym śmiechem z brzucha. Potwierdzam podobieństwa Playmobila do Norweskiego i vice versa.
Na razie obywamy sie bez granatow i szarpneli, ale dziateczki po tatusiach chemikach (Rubenito nawet i po mamusi chemiczce), wiec przyszlosc jawi sie w oparach. Gazow bojowych. :-)
A widzialas laborantke z Lego Friends? ;)) Ale to nie ten sam klimat co Playmobil. A co do Dyni, dobrze, dobrze, przynajmniej silna kobita bedzie i zaden Jej nie podskoczy ;)
Nie widzialam! Pragne zobaczyc :) Z jednej strony dobrze, z drugiej obserwuje, ze przewaga meskiego towarzystwa sprawia, ze Dynia slabiej wypada w grach i zabawach towarzyskich z siostrami w plci. Na imprezach z automatu przylacza sie do meskich gangow i doprowadza do przewrotow :-)
kaczka - zodiakalnie spod znaku zapytania. Treserka bakterii i drożdży, matka, blogerka, prozaiczka, neurotyczka i malkontentka. Od kilkunastu lat błąka się po Europie i notuje. Dołożyła swojej frazy do spektaklu Projekt Matka (Teatr Kana, 2014). Jest współautorką książki Wędrówki i myśli porucznika Stukułki (powieść dokończona) (Wydawnictwo MG, 2016). W 2016 wygrała ogólnopolski konkurs na opowiadanie o Kresach (w jury m.in. Sylwia Chutnik). Stara się latać wysoko i spadać na cztery łapy.
Poczta
INWAZJA DROBIU
Robótka 2019 KLIK! KLIK!
Dziesięć lat Robótki! Chodźcie pisać z nami do Starszaków z Niegowa!
Kaczko na urodziny Norweskiemu przydalaby sie golarka :) Dynia zapasy trenuje no no no... nasza sie ostatanio wiesza mowiac,,mamo mamo robie leniwca :) lol
ReplyDeleteOchronka powiada, ze mimo jej wysilkow, sparring pozostaje jedyna metoda rozwiazywania konfliktow Rubenito-Dynia. Wczoraj widzialam na wlasne oczy. Jak i to, ze ich egzystencja jest jednym, niekonczacym sie pasmem konfliktow.
DeleteJestem pewna, ze sa zestawy Playmobil z golarka :)))
NASI GÓRĄ!!!
ReplyDeleteMusowo! :)
Deletejakże się ta Dynia wyrobi społecznie i damsko-męsko w ochronce! jak w wielodzietnej rodzinie, nie wypominając;-=)
ReplyDeleteI ja mysle, ze to niespodziewanie calkiem niezla szkola zycia :D
DeleteNie wypominajac, przygania Hermi kaczce, tak? :DDD
no dobra. moja (tfu, Ewki) nowa kolekcja jest słitaśna i nijaka. ten ludzik, Norweski znaczy się, wymiata. zazdraszczamy :D
ReplyDeleteMy tez. Rubenitowi :D Dzisiaj macalismy playmobilowe torebki w supermarkecie w nadziei, ze wymacamy identycznego. Bezskutecznie. Dziwne, ze nas nie przegonili.
DeleteNadzieje, ze Rubenito wniesie w posagu jakos tak utracilam :)
Szybko to uczucie ewoluuje...;-)
ReplyDeleteImponujący chwyt!
Tak, dziw, ze ochronka nie podniosla nam jeszcze czesnego :)
DeleteJasne, że nasza! W takich chwilach krzyczę "Conquered!" i śmieję się złym śmiechem z brzucha.
ReplyDeletePotwierdzam podobieństwa Playmobila do Norweskiego i vice versa.
No, ba! Z tej samej matrycy ;-)
DeleteA Rubenito moze nam podskoczyc.
A stosowny granat na poparcie racji Dynia w kieszeni posiada? Chociaż przy jej temperamencie wydaje się zbędny :-)
ReplyDeleteNa razie obywamy sie bez granatow i szarpneli, ale dziateczki po tatusiach chemikach (Rubenito nawet i po mamusi chemiczce), wiec przyszlosc jawi sie w oparach. Gazow bojowych. :-)
DeleteRubenito NAPRAWDĘ musi kochać Dynię. :)
ReplyDeleteMUSI :D
DeleteA widzialas laborantke z Lego Friends? ;)) Ale to nie ten sam klimat co Playmobil. A co do Dyni, dobrze, dobrze, przynajmniej silna kobita bedzie i zaden Jej nie podskoczy ;)
ReplyDeleteNie widzialam! Pragne zobaczyc :)
DeleteZ jednej strony dobrze, z drugiej obserwuje, ze przewaga meskiego towarzystwa sprawia, ze Dynia slabiej wypada w grach i zabawach towarzyskich z siostrami w plci. Na imprezach z automatu przylacza sie do meskich gangow i doprowadza do przewrotow :-)
Nie wiadomo kogo bardziej się bać? Dyni czy Norweskiego?
ReplyDeleteMysle, ze jednak Dyni :-)
DeleteDynia wrestling team :D Ja bym dołączyła jak będziecie kompletować załogę :)
ReplyDeletenajuprzejmiej zapraszamy! :-)
DeleteDynia! Dyyynia! :D
ReplyDeleteRubenito bez szans :-)
Delete