Kaczko na urodziny Norweskiemu przydalaby sie golarka :) Dynia zapasy trenuje no no no... nasza sie ostatanio wiesza mowiac,,mamo mamo robie leniwca :) lol
Ochronka powiada, ze mimo jej wysilkow, sparring pozostaje jedyna metoda rozwiazywania konfliktow Rubenito-Dynia. Wczoraj widzialam na wlasne oczy. Jak i to, ze ich egzystencja jest jednym, niekonczacym sie pasmem konfliktow.
Jestem pewna, ze sa zestawy Playmobil z golarka :)))
My tez. Rubenitowi :D Dzisiaj macalismy playmobilowe torebki w supermarkecie w nadziei, ze wymacamy identycznego. Bezskutecznie. Dziwne, ze nas nie przegonili.
Nadzieje, ze Rubenito wniesie w posagu jakos tak utracilam :)
Jasne, że nasza! W takich chwilach krzyczę "Conquered!" i śmieję się złym śmiechem z brzucha. Potwierdzam podobieństwa Playmobila do Norweskiego i vice versa.
Na razie obywamy sie bez granatow i szarpneli, ale dziateczki po tatusiach chemikach (Rubenito nawet i po mamusi chemiczce), wiec przyszlosc jawi sie w oparach. Gazow bojowych. :-)
A widzialas laborantke z Lego Friends? ;)) Ale to nie ten sam klimat co Playmobil. A co do Dyni, dobrze, dobrze, przynajmniej silna kobita bedzie i zaden Jej nie podskoczy ;)
Nie widzialam! Pragne zobaczyc :) Z jednej strony dobrze, z drugiej obserwuje, ze przewaga meskiego towarzystwa sprawia, ze Dynia slabiej wypada w grach i zabawach towarzyskich z siostrami w plci. Na imprezach z automatu przylacza sie do meskich gangow i doprowadza do przewrotow :-)
kaczka - zodiakalnie spod znaku zapytania. Treserka bakterii i drożdży, matka, blogerka, prozaiczka, neurotyczka i malkontentka. Od kilkunastu lat błąka się po Europie i notuje. Dołożyła swojej frazy do spektaklu Projekt Matka (Teatr Kana, 2014). Jest współautorką książki Wędrówki i myśli porucznika Stukułki (powieść dokończona) (Wydawnictwo MG, 2016). W 2016 wygrała ogólnopolski konkurs na opowiadanie o Kresach (w jury m.in. Sylwia Chutnik). Stara się latać wysoko i spadać na cztery łapy.
Poczta
INWAZJA DROBIU
Robótka 2019 KLIK! KLIK!
Dziesięć lat Robótki! Chodźcie pisać z nami do Starszaków z Niegowa!
Kaczko na urodziny Norweskiemu przydalaby sie golarka :) Dynia zapasy trenuje no no no... nasza sie ostatanio wiesza mowiac,,mamo mamo robie leniwca :) lol
ReplyDeleteOchronka powiada, ze mimo jej wysilkow, sparring pozostaje jedyna metoda rozwiazywania konfliktow Rubenito-Dynia. Wczoraj widzialam na wlasne oczy. Jak i to, ze ich egzystencja jest jednym, niekonczacym sie pasmem konfliktow.
DeleteJestem pewna, ze sa zestawy Playmobil z golarka :)))
NASI GÓRĄ!!!
ReplyDeleteMusowo! :)
Deletejakże się ta Dynia wyrobi społecznie i damsko-męsko w ochronce! jak w wielodzietnej rodzinie, nie wypominając;-=)
ReplyDeleteI ja mysle, ze to niespodziewanie calkiem niezla szkola zycia :D
DeleteNie wypominajac, przygania Hermi kaczce, tak? :DDD
no dobra. moja (tfu, Ewki) nowa kolekcja jest słitaśna i nijaka. ten ludzik, Norweski znaczy się, wymiata. zazdraszczamy :D
ReplyDeleteMy tez. Rubenitowi :D Dzisiaj macalismy playmobilowe torebki w supermarkecie w nadziei, ze wymacamy identycznego. Bezskutecznie. Dziwne, ze nas nie przegonili.
DeleteNadzieje, ze Rubenito wniesie w posagu jakos tak utracilam :)
Szybko to uczucie ewoluuje...;-)
ReplyDeleteImponujący chwyt!
Tak, dziw, ze ochronka nie podniosla nam jeszcze czesnego :)
DeleteJasne, że nasza! W takich chwilach krzyczę "Conquered!" i śmieję się złym śmiechem z brzucha.
ReplyDeletePotwierdzam podobieństwa Playmobila do Norweskiego i vice versa.
No, ba! Z tej samej matrycy ;-)
DeleteA Rubenito moze nam podskoczyc.
A stosowny granat na poparcie racji Dynia w kieszeni posiada? Chociaż przy jej temperamencie wydaje się zbędny :-)
ReplyDeleteNa razie obywamy sie bez granatow i szarpneli, ale dziateczki po tatusiach chemikach (Rubenito nawet i po mamusi chemiczce), wiec przyszlosc jawi sie w oparach. Gazow bojowych. :-)
DeleteRubenito NAPRAWDĘ musi kochać Dynię. :)
ReplyDeleteMUSI :D
DeleteA widzialas laborantke z Lego Friends? ;)) Ale to nie ten sam klimat co Playmobil. A co do Dyni, dobrze, dobrze, przynajmniej silna kobita bedzie i zaden Jej nie podskoczy ;)
ReplyDeleteNie widzialam! Pragne zobaczyc :)
DeleteZ jednej strony dobrze, z drugiej obserwuje, ze przewaga meskiego towarzystwa sprawia, ze Dynia slabiej wypada w grach i zabawach towarzyskich z siostrami w plci. Na imprezach z automatu przylacza sie do meskich gangow i doprowadza do przewrotow :-)
Nie wiadomo kogo bardziej się bać? Dyni czy Norweskiego?
ReplyDeleteMysle, ze jednak Dyni :-)
DeleteDynia wrestling team :D Ja bym dołączyła jak będziecie kompletować załogę :)
ReplyDeletenajuprzejmiej zapraszamy! :-)
DeleteDynia! Dyyynia! :D
ReplyDeleteRubenito bez szans :-)
Delete