Image Slider

[282]

[28 Jun 2016] (...) I oto przeturlało się po nas cykliczne koło zmian sezonowych i zostawiło ślady bieżnika na naszych obliczach. Jedni posiwieli, inni stracili zęby. Jedni pochylili się ku ziemi, inni wybujali. Jedni ogłuchli, inni odzyskali słuch. Jednym zwiększył się debet, innym zmniejszyły migdały.Minął kolejny rok.Zegar z kukułką nieubłaganie obwieścił szóste (!) urodziny Dyni.Skoro 'Księżniczki...

[281]

[24 Jun 2016] (...) Czerwiec jest trudny i uporczywy. To nie tylko kwestia anomalii pogodowych, frontów atmosferycznych i powicia dzieci emocjonalnie niekompatybilnych  z promieniami UV. To również kumulacja wydarzeń towarzyskich w grupie 'do lat sześciu'. Z niewiadomych przyczyn (hipoteza robocza: w listopadzie jest ciemno, zimno i nudno) cała Drużyna Timura, z którą prowadza się Dynia porodziła...

[280]

[21 Jun 2016] (...) Drodzy Czytelnicy! Przepraszamy za usterki i migotania komór spowodowane wylinką bloga. Za ten spontaniczny eksperyment oraz bieżący wystrój wnętrza, kolor tapet, ustawienie mebli i akhem... utratę całej kolekcji linek do ulubionych blogów odpowiada Kasia Warpas. A także jedna butelka Malibu, trzy czwarte butelki Martini, trochę piwa i resztka wina. Po raz kolejny sprawdziła...

[279]

[14 Jun 2016] (...) ... a potem przyjechała Hauptcioteczka i podarowała dziecinom bębenek, gwizdek i kastaniety w barwach narodowych. Toteż spakowałam podręczną walizkę i złapałam samolot do Rzeszowa obiecując sobie, że tam się wreszcie wyśpię. (Źle sypiam od dwóch tygodni. Dzieciom wraz z migdałami amputowano chrapanie, śpią milcząc, więc czuję imperatyw, by co chwila wstawać i sprawdzać puls i...

[278]

[14 Jun 2016] (...) Tak jak często przeceniamy potencjał Dyni zmyleni jej wybujałą zewnętrzną powłoką, która na pierwszy rzut oka do metryki dodaje jej od trzech do pięciu lat oraz sprawia, że jej głowa mocno wystaje na zdjęciach z grupą rówieśniczą,  tak zapewne dla równowagi w przyrodzie równie często nie doceniamy Biskwita. W tym wypadku zmyleni kruchą konstrukcją psychiczną i ograniczonym...

[277]

[6 Jun 2016] (...) Po czterech dniach wyszłyśmy ze szpitala lżejsze nie tylko o kilka tkanek miękkich, ale i o parę utraconych złudzeń na temat intelektualnej kondycji ludzkości. (Fascynujące, ile razy w ciągu czterech dni można na głos przeczytać dziesięciostronnicową książeczkę dla młodzieży. Szło zapewne w tysiące. Mam w mózgu niezasypywalną bruzdę  imienia Binty. Tej, która tańczy.) Uniwersytecka...