[16 May 2016]
(...)
Znakomita grupa polskich ilustratorów, crème de la tusz, prestidigitatorzy kredek, żonglerzy skali Pantone, treserzy tempery, akrobaci kresek, wisienki na torcie imaginacji, skrzyknęli się w bardzo szlachetnej sprawie i ruszyli z pomocą chorej Adzie Kupiec.
Ada ma dwadzieścia jeden lat i tak, jak jej młodszy brat, cierpi na zespół Niemanna-Picka typu C, nazywany rownież dziecięcym Alzheimerem. Ada potrzebuje funduszy na nierefundowany lek, który może powstrzymać rozwój choroby.
>>> SZCZEGÓŁY TU
>>>>>> ORAZ TAM
>>>>>>>>>I JESZCZE TUTAJ
Od kilku tygodni stukają w sieci wirtualne młotki.
To ilustratorzy przekazują swoje prace na licytacje dla Ady.
Perły, diamenty i inne rysunki szlachetne.
(To znakomite lokaty kapitału dla potomnych. Wdzięczność prawnuków dosięgnie inwestorów w każdym następnym wcieleniu niezależnie od ich aktualnej przynależności gatunkowej.)
Do tej pory pod młotek trafiły dzieła:
Tymczasem trwa aukcja pracy Pawła Pawlaka.
>>>TĘDY
A to dopiero początek, zatem warto być czujnym i okazyjnie ustrzelić sobie (oraz, jak już napomknęłam, prawnukom) jakiegoś pikasa, velaskeza lub chełmońskiego z autografem.
Czasu jest mało, pieniędzy potrzeba wiele, Adzie można rownież pomóc wpłacając choćby i złotówkę na jej konto w fundacji.
Zróbcie to, jeśli możecie.
I jeśli możecie, przekażcie tę informację dalej.
(Może to akurat za waszym rogiem internetu czai się jakiś nieśmiały sponsor, któremu się przelewa i który dotykiem wszystko zamienia w złoto?)
W imieniu Panteonu (Pantone-u!) Ofiarnych i Szczodrych Twórców, okolicznościowy dyg i wyrazy wdzięczności za każdy gest wsparcia dla Ady!
Czuj duch i ku chwale blogosfery!
©kaczka
Trzymam kciuki żeby się udało :) Żebym ja miła choć cień takiego talentu do rysowania jak Ci których tu wstawiłaś... No cóż ale nie mam i nadal zostaje mi rysowanie bałwankowych misiów, kwiatków i stawu, bo to opanowałam do prefekcji ;)
ReplyDeleteJa dopiero teraz wczytuję się w szczegóły. Ech... Ale cóż, lecimy do Polandii, może tam kogoś dorwę, przyprę do muru i z braku sensownej opcji ucieczki ten ktoś też dołączy:-) Dziewczyny i chłopaki, jak zwykle robicie świetną robotę!
ReplyDeleteBo to wiecie może zadziałać tak: O kurczę, kurczę 250...400.. 500zł no nie mogę wydać tyle na fiu bzdziu, 50zł to może jeszcze...
ReplyDeleteWpłacamy 50zł na konto Ady i czujemy całkiem słusznie, że to fiu-bzdziu, ta piękna ilustracja należy też do nas. Nie mamy jej co prawda na ścianie, ale w innym istotnym miejscu. Mebluje nam bardzo ładnie, niezbędne do życia organa!
Ela! <3
DeleteWybralam ci sie ja klikiem pelnym determinacji na aukcje. Moj ci on, ten obrazek. Obojetnie ktory wlasciwie, nie ten to nastepny. Chce pomoc, chce kawalek sztuki, nie chce facebooka. I tu koniec wyprawy, potykam sie o takie prawie nic. Pan Cukrowa Gora pomaga bardziej niz ja, nawet o tym nie wiedzac. A moze cos przeoczylam? Frust. Kto zaradzi? Apeluje na Twoim blogu, Kaczko, z przyczyn oczywistych.
ReplyDeleteA przy okazji pierwszy komentarz ever. Szkoda, ze nie o tym, co mi sie podoba, a podoba mi sie tutaj duzo (eufemizm). Od lat.
Pozdrowiska spod zamczyska.
Ada
Ada, tak. Tu teoretycznie potrzebne jest konto u Cukrogornego, ale mozemy to obejsc. Odezwij sie do Eli Wasiuczynskiej (aktualnie jest na Targach Ksiazki, wiec moga byc przerwy w nadawaniu) lub po prostu do mnie: blogkaczki(at)gmail.com i wystapimy aukcyjnie w twoim imieniu. Licytacja pracy Pawla Pawlaka dzis do polnocy. Aktualnie 569 PLN na liczniku. Od jutra nastepna aukcja.
DeleteI scisk zawodnika sumo w odpowiedzi na pozostala czesc komentarza ;-)
DeleteDzieki! Wyslalam Ci maila.
DeleteCzuje sie zgruchotana ;)
Ada
Tak to napisawszy, że wow! :-)
ReplyDelete