961

[28 Nov 2011]

(...)
KLIK KLIK 

(...)
Realizowane przez Dynię i Rubenita standardy opieki nad plastikowym potomstwem charakteryzuje głównie nieskrępowany entuzjazm.
Tak nieskrępowany, jak i krótkodystansowy.
Po serii kompulsywnych czułości, wspólnego wtykania plastikowych butelek mleka we wszelkie dostępne otwory plastikowego potomstwa, czesania nylonowych włosów szczoteczką do zębów i ocierania plastikowych łez ścierką do podłogi, błyskawicznie nadchodzi moment, gdy nieletni opiekunowie wyszarpują sobie prawa rodzicielskie.
Jedno za głowę, drugie za nogi.
Bez zmiłowania.
Chrzęst plastikowych stawów, wytrzeszcz plastikowych gałek ocznych, czasem w spontanicznej (samo-rzutnej!) amputacji oderwie się jakaś kończyna dolna lub górna. Oderwie się i rzucona poszybuje.
...
Kładzie się to cieniem na przyszłość Juana Ramona Alonso Fernanda, który nieświadom wciąż jeszcze beztrosko pluska w toni wód płodowych wypukłej matki Rubenita, a dołączy do wesołej gromadki wczesną wiosną.
Będzie najdłuższy w rodzie?


©kaczka
8 comments on "961"
  1. Prawdziwy sad krola Salomona. Proponuje zagrozic ze lalke przetniesz na pol, i zobaczymy kto ja naprawde kocha:)

    ReplyDelete
  2. W zestawieniu z imieniem - ma chłopak szanse :)

    Bo co do wyciągania, to stawiam, że równie często będzie wklepywany w podłoże z wyżyn rąk niemal dwulatków :)

    A moje dziecko zagadnięte o imię ostatnio sobie umyśliło recytować: imię_drugie imię_zdrobnienie drugiego imienia_nazwisko i zwykle jeszcze dodaje, że takie samo nazwisko ma jej mama i babcia, a tata ma inne :). Często występujące w charakterze świadka tego przedstawiania dziecko niani zażądało, aby jej też nadać drugie imię i zmienić nazwisko :)

    ReplyDelete
  3. > Ahora: alez ja nie musze grozic :-) oni oboje ja raczej na pol przerwa nizli ktores odpusci.
    > Anionka: Norweski mamrocze zlosliwie, ze to nawet handikap biorac pod uwage iberyjskie geny ;-) Wyrecytowalam sobie to, co mowi Maszenka i brzmi tak ladnie, ze tezbym chciala byc trojga imion i pieciorga nazwisk :-)

    ReplyDelete
  4. Córko jak masz na imię?: Jalena
    A jak masz na nazwisko?: Pisko
    100% zawsze tak samo odpowiada już od miesięcy, nie ważne ile wałkuję temat.
    8 miesięcy temu skończyła dwa lata, już niedługo trzy a ja ciągle nie dałam rady jej wmówić, że ma lata dwa a nie jeden. Może już zacznę z trójką.

    ReplyDelete
  5. Daje do zrozumienia, ze nie odpowiada jej rodzicielski wybor wpisany w metryke? :-)))

    ReplyDelete
  6. Maszka miała 'wa lata' wyłącznie w dniu swych drugich urodzin, dzień przed mówiła, że 'jecie jeden lat mam', a dzień po już gładko twierdziła, że trzy. Na próby prostowania wyjaśnia "ale ja nie ljubim wa, wa ścipie, ygina i chjeje, ja ljubim tszi".Może wszystkie panny dwójka szczypie, wygina i chwieje? :)

    ReplyDelete
  7. O raju ale heca, uśmiałam się aż mnie chwieje.

    ReplyDelete
  8. > anionka: przypuszczam, ze moze nastapic taki dzien, ze mniej ochoczo bedzie dodawac sobie tych lat.Wspomnij na me slowa, Maszo. Mnie natomiast interesuje, co ty dziewczeciu robisz dwojka? Jakie kary cielesne? I dlaczego akurat dwojka? I czy miast na grochu kazesz kleczec, na przyklad, na osemkach? :-)
    > Ruffe: mnie wygielo :-)

    ReplyDelete