646

[9 Dec 2010]
646.

(...)
Od przebywania na Wyspie moje sny stają się jakieś takie prorojalistyczne.
Śnił mi się książe Filip oraz księżniczka Anna.
Całość działa się w Tunezji.
To pewnie efekt uboczny konsumpcji przyprawy do piernika.



©kaczka

Related Post:

  • [380][23 Dec 2017] (...) W czwarte urodziny Biskwita sypał śnieg i ścisnął mróz. Wychodząc zatem o świcie z domu, by wcisnąć dzieciny adekwatnym placówkom edukacyjnym, miałam na sobie:… Read More
  • [381][6 Jan 2018] (...) Okazja sama wpadła mi w ręce. Okazja miała strukturę dwóch meksykańskich praktykantek błąkających się od jesieni po korytarzach Przymierza, przykładających… Read More
  • [379][14 Dec 2017] (…) The Book of Life. Projekt okładki: Dynia, 2017 Grudzień przyniósł rozmaite rozrywki. Przede wszystkim, w związku z nadchodzącą rocznicą narodzin Biskwita (l… Read More
3 comments on "646"
  1. Albo syndrom postzaręczynowy ;-)))

    ReplyDelete
  2. a mnie te zaręczyny przypominają, jak dziadek przywiózł onegdaj z Anglii różne różności okołoślubne Diany i Karola, w tym świerszczyka z fotografiami poobrabianymi w ówczesnym fotoszopie: Karol trzymający Dianę za obnażoną pierś, Karol podnoszący bezwstydnie kilt i takie tam;-)
    Przybliżało to dwór ludowi.

    ReplyDelete
  3. > Tomaszowa: niewykluczone :-)
    > Hermi: prawdopodobnie nie powinnam czytac tego przed snem :-)

    ReplyDelete