Image Slider

[128]

[28 Nov 2014] (...) Biskwit bije rekordy swego różowego PR na wynos. Zdybał i omamił wycieczkę Chińczyków. Wycieczka Chińczyków wykonała kilka tysięcy zdjęć Biskwita z fleszem i bez, tłumacząc, że pierwszy raz spotyka dziecko o takim odcieniu białości. (Przewodnik miał mi za złe. Widziałam, jak zaciska chińskie pięści na kijku z chorągiewką. Też mu pobielały.) Jeśli będziecie przypadkiem w Pekinie,...

[127]

[25 Nov 2014] (...)Minął rok.Wnieśliśmy na pierwsze piętro kredens. Na półkach ustawiliśmy wyjęte z kartonów książki.Tu i ówdzie zasłoniliśmy gołe żarówki abażurem.  Na podłodze rozłożyliśmy stary dywan.  Codziennie siadamy przy nowym stole. Kupiliśmy trzy rodzaje kieliszków  i siedem niepraktycznie ładnych talerzy z Bolesławca. Rzeźnik wie, że raz w tygodniu w czwartek jadamy dokładnie...

[126]

[21 Nov 2014] Na kolonii w Kolonii... ... dokąd udaliśmy spotkać się z kulturą wysoką, a konkretnie z Artystką Wasiuczyńską, która odpowiada specyfikacji. Jest wysoka i bardzo kulturalna. Dni poprzedzające spotkanie wypełniły nam niskie atrakcje. Gdyśmy tak z poziomu ziemi zadzierali głowy pod katedrą, żeby dostrzec czubek z kogutkiem, przydybała nas stacja SAT1 z kamerą i mikrofonem w futrze...

Ogłoszenie jeszcze bardziej specjalne

[20 Nov 2014] Tak, wiem, z poślizgiem [1]. Tym bardziej nie ma co zwlekać, gadać po próżnicy, tylko trzeba nam za długopisy łapać i pisać. Padam tu na krzywe kacze kolana i proszę: Piszcie z nami! [KLIK w sztandary i banery] Jest blog, jest facebook! Jest fajnie! [1] Mam usprawiedliwienie wystawione przez Artystkę Wasiuczyńską (uczestniczkę programu wymiany smoków partnerskich Polska-Erefen),...

Ogłoszenie specjalne

[15 Nov 2014] ... gdyż trzeba wam wiedzieć, że w tym roku, z okazji pięciolecia Komitet Dezorganizacyjny wynajął  dla Robótki  pustą halę wystawową na samym końcu internetu. I ostatnio właśnie tam się głównie krząta w ramach roboczoblogogodzin. Bebe maluje ściany w rzucik,  wiesza obrazy, przycina frazy i krzyczy na kaczkę, gdy ta maca czcionki.  kaczka maca czcionki, leje wodę...

[125]

[12 Nov 2014] (...) Naukę niemieckiego porównuję odważnie do układania okrągłej  kostki Rubika. Z zawiązanymi oczami. Na czas. Nic dziwnego, że mi to nie wychodzi, ale wszak nie od razu Berlin zdobyto. Norweski nie jest w tej materii szczególnie przydatny, gdyż ortografii uczył się za Bismarcka i nigdy nie zadał sobie trudu, by przyswoić postrewolucyjne zasady. Bywają więc te niesłychanie rzadkie...

[124]

[7 Nov 2014] (...) Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Biskwit w tej fabule obstawia role wyłącznie drugoplanowe. Nic bardziej mylnego. Złudzenie optyczne. Biskwit jest mistrzem marketingu, heroiną public relations, a swoim jestestwem  (wiadomość z ostatniej chwili: dziewięć kilogramów i siedemdziesiąt cztery centymetry) zasłania wszystkie plany. ‘Och, gdybym to ja miała takie spokojne dziecko!’...

[123]

[4 Nov 2014] (...) Z okazji Halloween Biskwit przebrał się za dynię. Dynia złożyła sobie samodzielnie kostium z sukienki Kopciuszka (po transformacji), z brokatowych rajtek, ze srebrnych pantofelków i z kapelusza. Wyszło bardzo tanio. Po pierwsze, wszystkie podzespoły kostiumu były ogólnodostępne w szafie. Po drugie, najważniejszy element przebrania Dynia robiła twarzą. ‘I am a crossed princess!’...