1185-1186

[4-5 Feb 2013]

(...)
Profesora B. poznałam trzy wcielenia temu.
Robiłam wtedy za wschodnioeurpejskiego kopciuszka, który na krzywy ryj wpadł na bal i w najostatatniejszej chwili wyhamował w przystawkach.
Profesor B. pouczony o mej proweniencji  koił moją nostalgię opowieściami o Zbigniewie Bońku i podsypywał na talerz ośmiornic.
Następnego dnia, gdy czar prysł, gdy znów przysiadłam w kącie przy piecu, by oddzielać drożdże od innych drożdży, wieść o balu i ośmiornicach  rozniosła się  po piętrach, przyrodnie siostry, macosze córki w fartuchach od Prady zbiegły się i otoczyły mnie kołem.
Siedziałam obok profesora B.! Oddychałam tym samym powietrzem! I dalejże pocierać o mnie medaliki.
Profesor B. był Indianą Jonesem tamtejszego wydziału.
Do profesora B., eksperta od inżynieryjnych stron fermentu, zbiegały się na wykłady studentki wszystkich kierunków od antropologii kulturowej po lingwistykę stosowaną i nie dam głowy, czy jak w filmowym oryginale, nie dekorowały swych powiek miłosnymi wyznaniami.
Trzy wcielenia później zderzam się z kimś na unijnym korytarzu, na zakręcie imienia Franza Kafki.
(Nawet zakręty działają tu według dyrektyw i regulacji.)
Chmura dokumentów eksploduje na kształt nuklearnego grzyba.
Grawitacja ściąga biurokrację  na podłogę.
Zza  biurokracji wyłania się postać.
- Profesor B.?!
- Kaczka?!
Tak oto znalazł się mój pantofelek.

©kaczka
9 comments on "1185-1186"
  1. z tego można by skroić albo scenariusz do beznadziejnej komedii romantycznej albo całkiem niezły erotyk....

    tak mi się tylko wymyśliło. :)

    ReplyDelete
  2. Frankowa_mano, 50 shades of drożdż? :D

    ale ten profesor to taki Don Juan, czy one tak do tej wiedzy ciągną? :)

    ReplyDelete
  3. I jecie ośmiornicę? I planujecie odnaleźć fermentacyjną arkę? Uważaj Kaczko na węże!

    ReplyDelete
  4. Pięknie napisane. Trzeba strzelić jakąś krótkometrażóweczkę :)

    ReplyDelete
  5. Drogie Panie, po trzech wcieleniach to juz nie pantofelek, ale kapec :-)))
    Biurokracja pozowlila nam jedynie na rozmowe w kuchennym aneksie. Przy szklance wody.
    Proponowac miejscowa kawe Profesorowi B. byloby nietaktem.
    Ale faktem jest, ze niektorzy starzeja sie pieknie.


    Lejdi, nawet nie Don Juan. Wielce przystojny to pewne.

    ReplyDelete
  6. Bo świat jest tak urządzony, że zawsze się znajdują te pantofelki ;).

    Czerwony Kapturek

    ReplyDelete
  7. - Fajny film wczoraj widziałem.
    - Momenty były?
    - No masz! Za stary!

    ReplyDelete
  8. O ile mię pamięć nie myli, to bajka o Kopciuszku ma pewien finał. NORWESKI trzymaj się zawsze Cię lubiłam!

    ReplyDelete
  9. > Czerwony Kapturek: swiat jest maly i ciasny :-)
    > Hermi: otoz to, rzekla kaczka i schowala siwe pukle pod tymi, ktorych trzyma sie jeszcze farba :)
    > Zoska: eeee! karoca zamienia sie w bajce w co? ... w Dynie. Wysluchawszy przy szklance wody najswiezszych plotek poszlam tedy kupic Dyni ciastka :-)

    ReplyDelete