820-821

[22-23 Jun 2011]


(...)
Nie zauważyłam, że bezpowrotnie minął czas mlecznych posiłków.
Pewnego dnia (kiedy? nie wiem, nie pamiętam), Dynia wybrała między mną a kubkiem-niekapkiem lekceważąc treści propagandowych ulotek NHS na temat utrwalania magicznej więzi między dzieckiem i karmiącą matką.
(Możliwe, że wypowiedziałam się w temacie: Dyniu to obciach dłużej tak utrwalać. Możliwe, że Dynia się przejęła. Możliwe, że rozbiło się o przelotowość systemu. Niekapek leje strugą bez wysiłku ze strony konsumenta.)
Nie zdążyłam się zmartwić, ucieszyć, nie zdążyłam wykrzesać z siebie żadnej pożegnalnej refleksji.
Refleksja towarzyszy mi teraz, gdy o świcie bełtam instant w niekapku.
Biologiczne, mocno niedoskonałe rozwiązania miały jedną zaletę.
Toporną praktyczność.

(...)
Czwartek.
Koniec tygodnia według kalendarza pracującej matki.
Sekwencje dni wolnych od pracy (zawodowej) inicjuje histeria dziecka wyjmowanego z wanny.
Woda jest nagle najlepszym, co mogło Dynię spotkać.
Życie wyszło z wody, urodziłam się sardynką, gdzie jest Nemo, tysiąc mil podmorskiej żeglugi, kupcie mi akwalung.
Nie nadążam.


©kaczka

Related Post:

  • [55][26 Mar 2014] (...) Schudłam. Może dlatego, że już nie jestem w ciąży (kup sobie kozę, a następnie sprzedaj), a może znikam od rozlicznych utrapień? Aktualnie głównym ich źródłem … Read More
  • [56][27 Mar 2014] (…) Najpierw był pierwszy praktykant. Długo nie wiedziałam, że on w Instytucie praktykuje, bo gdy przychodziłam odebrać Dynię to praktykant leżał zwykle w kącie na p… Read More
  • [57][1 Apr 2014] (...) Ten Pimm’s to nawet niezły wynalazek.Człowiek wypije, a z ogórka zrobi sobie maseczkę.(Wróć! Zrobiłby sobie, gdyby mu dzieci brudnymi łapami nie odłowiły ogór… Read More
2 comments on "820-821"