802

[3 Jun 2011]


(...)
Lato.
Wisteria Lane.
Dziatki w kapelutkach pomalowane na niebiesko kremem z faktorem tysiąc plus.
Poci się szklany dzbanek pełen wody, grzechoczą weń kostki lodu, na dzbanku zmyślna śródziemnomorska serwetka z balastem strzeże zawartości przed topielcami.
Gorący chleb, tłuste oliwki, miska sałaty, ostry ser, gorzka kawa, słodkie truskawki (z supermarketu).
Dziatki turlają się w trawie, albo jedzą kamienie, albo dłubią w grządkach, albo wywlekają opakowanie płynu weed killer, albo niezdrowo balansują na wysokości, albo tak jak Dynia, na wszelki wypadek krążą wokół stołu szukając okruchów jedzenia.
Nad wyraz przyjemnie.


(...)




©kaczka

Related Post:

  • 976-977[11-12 Dec 2011] (...) Miałam pracować w domu. Nieskonfigurowałam się. (Podobno.) Z pracy w domu mam więc głównie stos rozpoczętych dokumentów i siedem litrów rosołu w nowym garnk… Read More
  • 980-981[16-17 Dec 2011] (...) Kumulacja dań z indyka. Trzy świąteczne obiady pod rząd, a w każdym ofiarny indyk w sosie. Tradycja. Zatem indyk, brukselka w bukiecie warzyw, potem świątec… Read More
  • 979[14 Dec 2011] (...) Kalendarz adwentowy ze świnią Peppą vel Peppiną nosi ślady włamania. Niezidentyfikowany zbrodzień próbuje wyważać palców łomem kolejne zamknięte witryny. - Czy… Read More
Be First to Post Comment !
Post a Comment