757

[29 Mar 2011]

(...)
To protect and serve.
Starsky.
O fryzurze przypominającej czekoladową polewę na pączku z sieci Krispy Kreme.
Niestrudzenie patroluje ulice Dynioville szukając prawa i sprawiedliwości.



(...)
W sąsiedniej, wyrafinowanej wsi, w bocznej ulicy znalazłyśmy z Dynią drzwi do kawiarni.
Za drzwiami Sycylia.
Prawdziwa kawa z prawdziwego ekspresu do kawy.
Wąsko, ciasno (triumfalny wjazd wózka wymagał przerearanżowania całego lokalu), wytarte wnętrze bez połysku, stali bywalcy, charakter.
Właścicielka całująca w policzek na powitanie.
Dynia wyłudzająca komplementy i biscotti nienaganną kindersztubą.
Staruszki uprasowane od bucików ze sprzączką po siwe loczki.
Obwiesić je złotą biżuterią, odebrać kubki z americano, przełączyć telewizor na Rai Uno, prześwietlić, wypłowieć wszystko południowym słońcem i już byłoby prawie jak na przedmieściach Mesyny.
Jaka szkoda, że tak nam do tej wsi nie po drodze.

(...)
Elektrostatyczna.




©kaczka
7 comments on "757"
  1. "Elektrostatyczna i piękna" - Jane Austen.

    ReplyDelete
  2. usypia na polu bitwy znużona intelektualnie?

    E5 - Pani się rozpędziła w tych małych zwycięstwach! Pani piraci!
    A6 -?

    vottan

    ReplyDelete
  3. > Tomaszowa: z umytych wlosow splukuje sie blond :-)
    > Hermi: a gdziezby. zmeczona glutem i porcja rybnej zapiekanki. A6? Nawet boja tam nie pluska. B5 na umrzyka skrzyni?

    ReplyDelete
  4. Ach ten Starsky! Razem z Dempsey i Makepeace i policjantami z Miami mogliby byc sluzba porzadkowa twojego panstwa (jak je juz zalozysz oczywiscie:)

    ReplyDelete
  5. Aaaa... trafiasz prosto w moj dylemat, bo chcialabym zeby to moje panstwo bylo tak porzadne, ze obeszloby sie bez porzadkowych. Z drugiej strony jednak strzezonego...
    :-)

    ReplyDelete
  6. chyba Panią zwiodłam:
    E5 to dobry strzał!
    B5 - zły
    I7 - boja? bo ja myślę, że rufa

    ReplyDelete
  7. Nie zwiodlas. Liczylam, ze zatapiam PRZYNAJMNIEJ RMS Queen Elisabeth :-)
    I7 skucha i pobite gary.
    D5? Czy E5 to byl kurdupel?

    ReplyDelete