[13 Feb 2011]
(...)
Dwanaście godzin snu.
Pięćdziesiąt minut destylowania witaminy D przez filtr ołowianych chmur.
Trzy razy po piętnaście minut przekąszania.
Godzinna, rwana drzemka.
Chroniczna ulewa.
Głowa wkręcona w imadło hektopaskali.
Prawie dziesięć godzin w charakterze kaowca na meteorologicznym kacu.
©kaczka
(...)
Dwanaście godzin snu.
Pięćdziesiąt minut destylowania witaminy D przez filtr ołowianych chmur.
Trzy razy po piętnaście minut przekąszania.
Godzinna, rwana drzemka.
Chroniczna ulewa.
Głowa wkręcona w imadło hektopaskali.
Prawie dziesięć godzin w charakterze kaowca na meteorologicznym kacu.
©kaczka
Dynia w czerwieni i słoń w kratkę pięknie się komponują -:) Rośnie wielbicielka Elmera?
ReplyDeleteDynie przepada za Elmerem z cytrusami na trabie, ale wielbi rowniez zakretki od sloikow, zuzyte, prawie niezniszczalne bilety kolejowe, pergaminowe papierki po cukierkach Fritt, stare rachunki, sznurki, pudelka po salmiakowych cukierkach oraz ulotki z Lidla. To co przyoszczedzamy na zabawkach, wydajemy na jedzenie :-)
ReplyDeleteZdaje się,że te same amazońskie ścieżki nas wiodły - Maszka uwielbiała Elmera podziwiającego zachód słońca, a z "this little baby" przez długi czas zacinałyśmy się na stronie "makes lots of noise", bo moje hiperempatyczne dziecko uderzało w bek...
ReplyDeleteNie wiem, czy to pocieszające, ale rola kaowca szybko ewaluuje w rolę nadzorcy BHP, niech no tylko Dynia rozpracuje tę motorykę :)
muszę dodać kolejny komentarz, bo przy powyższym hasło było "suntestb", więc ciekawam, czy będzie "c"
ReplyDelete***
było "briblog"
Obawiam sie, ze Dyni brakuje empatii. Na widok 'makes lots of noise' zwykle parska smiechem. Ostatnio przylapalam ojca na produkowaniu alternatywnych rymow: 'This little baby tastes good with toast' albo '... I would like to roast'.
ReplyDeleteKsiazke nieustannie nosze w torebce, bo lusterko na ostatniej stronie jest niezastapione przy korekcjach makijazu :-)
Ale widzę, po minie, że Winnie the Pooh też z zaangażowaniem uczestniczył! ;-))
ReplyDelete> Tomaszowa: Winnie znany tu raczej jako Winfred Pierdola ma w tylku baterie, ktora pozwala mu lazic po domu i wykrzykiwac 'krabbeln macht spass'. Trudno pozostac emocjonalnie obojetnym :-)
ReplyDeleteOd Winfreda Dynia tez sie nie uczy empatii, bo zeby uruchomic motoryke Pierdoly nalezy kopnac go w zadek.
To nawet dość dobrze koresponduje, prawda? taki germański slogan z kopniakiem w zadek ;-))) że tak sobie pozwolę żartem zauważyć, licząc na przymrużenie oka Autorki ;-))))
ReplyDeleteSlicznie sie koresponduje, a kopanie nadzwyczaj lekko przychodzi, gdy czlowiek po nocy wdeptuje w ciemnosciach w wedrujacego Pierdole. Mryg.
ReplyDelete