702-703

[3-4 Feb 2011]

(...)
Sygnowana charakterystycznym glutem infekcja objęła już całą wieś.
Prawdopodobnie idzie dalej.
Być może nawet w waszą stronę.
Pytam matkę Henryczka, czym traktuje glut.
- Paracetamolem. – odpowiada między jednym pląsem a drugim.
- Przebóg! To Henryczek ma glut z gorączką? – zmartwiła mnie perspektywą.
- Nie, ale skoro płakał...
Oto myśl przewodnia tutejszego macierzyństwa, błyskotliwa i słuszna.
Czyń tak, aby TOBIE było wygodnie.
Świetny zamysł.
Jakże obcy słowiańskiej martyrologii i biblijnemu w bólach matką będziesz.
Tyle, że jak każda porządna ideologia – źródło wypaczeń, fałszywych interpretacji i korupcji.
Aby TOBIE było wygodnie.
Frytka na głód, a na płacz paracetamol.
A Matka Henryczka jest pielęgniarką.

(...)
Wczoraj Dynia zasadziła się na swoją pierwszą kanapkę.
Chleb gruboziarnisty, masło, ser.
To, co przeszła kanapka zanim trafiła do żołądka podpada, tak sądzę, pod naruszenie wszystkich konwencji genewskich.
Nawet tych drobnym drukiem.
Gdy w grę wchodzi jedzenie, Dynia nie bierze jeńców.

(...)
O siódmej rano czasu nielokalnego wuj m. urodził syna.
Syn ma ponoć mocno ponad pół metra i waży mocno ponad cztery kilogramy.
Ryzykując życiem, wuj m. mówi, że tym razem poszło nad wyraz łatwo.

(...)





©kaczka

Related Post:

  • [177][29 May 2015] (...) Dużo ostatnio w tej lukrowanej siostrzanej miłości takich małych, bezsilnych zazdrości. Obie podliczają słowa, gesty, uczynki względem. Pilnie obserwują. Drobi… Read More
  • [178][1 Jun 2015] (...) - ‘Ooo...!’ – Dynia wyraziła się tonem zblazowanego krytyka sztuki. – ‘Ten obraz z duchem to już znam. Pan w przedszkolu nam pokazywał.’ ... co wygodnie tłumacz… Read More
  • [176][25 May 2015] (...) Od czasu do czasu Dynia porzuca sztukę wysoką i maluje jakiegoś wyłupca, czy innego oczopląsa w nadziei rozbicia puli nagród w lokalnych konkursach plastycznyc… Read More
6 comments on "702-703"
  1. To nie jest infekcja to jest plague.
    Patrzę na to dziecko i patrzę i z miejsca mi się przypomina przy moim pierwszym Egzemplarzu - Tak bez podusi dziecko kładziesz? Serca nie masz.
    - A czemu ono tak na brzuch leży? Przecież się udusi!
    Dynia jakaś taka w normie, jak na te opowieści o jedzeniu:)

    ReplyDelete
  2. > Tomaszowa: dorodna, prawda?
    > Zoska: ... i bez kocyka :-) Tez mi sie zdaje ze choc nadprzecietna duchem to przecietna wzrostem i objetoscia. Srodowiskowa ocenila ja wizualnie na piec miesiecy :-)

    Zwracam uwage na profesjonalny chwyt kierownicy i zimny lokiec :-)

    ReplyDelete
  3. chwyt kierownicy nonszalancki, taksówkarski bym powiedziała.

    uwaga ogólnoświatowa: ceny żywności szybują, niech się Dynia miarkuje!

    (zanim się zaloguję, to zapominam, po co)

    hasło: wivot

    ReplyDelete
  4. Hermi, przebiję Cię, ostatnio miałam hasło Bill o czym zapomniałam napisać:).
    O żywności i Dyni myślałam równie w kategoriach - lepiej ubrać czy wyżywić?

    ReplyDelete
  5. Obawiam sie, ze zarlocznosc Dyni mogla miec wplyw na wahania cen na rynku zywnosci :-)

    ReplyDelete