[13 Dec 2010]
650.
(...)
Świętej Łucji, pierników i grzanego wina.
Dwoje i niemowlę.
Limit dwudziestu kilogramów bagażu.
Jedna torba.
Trzy tygodnie.
Potrzeba cudu albo żeby grawitacji wyczerpały się baterie.
Odlatujemy.
Honory tu na miejscu czynić będzie kompulsywnie oświetlony sąsiad.
Dobrych świąt (na wypadek całkowitego odcięcia od sieci).
Przeogromne dzięki ZA.
©kac...